Partnerzy serwisu:
ecommerce Moto

Coraz więcej poważnych zakupów dokonujemy w sieci. Co piąty Polak byłby skłonny kupić samochód całkowicie online

Rafał Chabasiński
07.04.2023
Coraz więcej poważnych zakupów dokonujemy w sieci. Co piąty Polak byłby skłonny kupić samochód całkowicie online

Santander Consumer Multirent opublikował wyniki tegorocznego badania „Auto używane w sieci”. Okazuje się, że już co piąty Polak byłby skłonny kupić samochód całkowicie online. Jeżeli już zdecydowaliby się na taki krok, to najchętniej w e-sklepie danego producenta lub na platformie w rodzaju Autohero.

W ecommerce kluczowe jest zaufanie, dotyczy to także sprzedaży samochodów online

Wydawać by się mogło, że pomimo stale rosnącej popularności ecommerce Polacy pewne rodzaje towarów woleliby jednak kupować w tradycyjny sposób. Najbardziej znanym przykładem są świeże produkty spożywcze. Kolejnym takim towarem są używane samochody. Mowa w końcu o stosunkowo drogiej inwestycji, w przypadku której kupujący może się paskudnie naciąć, jeśli trafi mu się nieuczciwy sprzedawca. Tegoroczne badanie „Auto używane w sieci” przeprowadzone na zlecenie Santander Consumer Multirent pokazuje, że nawet w tym przypadku zmieniają się nieco przyzwyczajenia polskich konsumentów.

Owszem, w dalszym ciągu dwie trzecie z nich deklaruje, że nie kupiłoby używanego samochodu przez Internet. Równocześnie jednak już 21 proc. posiadających prawo jazdy konsumentów byłaby gotowa kupić auto z drugiej ręki w całości online. W grupie tej przeważają osoby młode w wieku 18‑29 i 30‑39 lat oraz zarabiający między 5 000 a 6 999 złotych netto. Szczególny sceptycyzm wykazują z kolei zarabiający co najmniej 7000 zł miesięcznie, kobiety oraz seniorzy.

Jeżeli już chcemy kupić auto używane w sieci, to w bardzo szczególny sposób. Po 24 proc. respondentów zdecydowałoby się na zakup w e-sklepie producenta danej marki lub na platformie zakupowej w rodzaju Autohero. Obydwie możliwości mogą wzbudzać szczególne zaufanie ze strony respondentów. Producent wydaje się tutaj oczywistością. Autohero zaś należy do tego typu platform zakupowych, które sprzedają samochody wyłącznie z własnego magazynu. Sprawdzają także stan techniczny pojazdu na własną rękę i oferują kupującemu gwarancję. Ten konkretny portal pozwala nawet na zwrot auta przez okres 21 dni.

Trzeba przy tym przyznać, że są tutaj także pewne różnice. Sklep internetowy producenta preferują najmłodsi (35 proc.) oraz najstarsi kierowcy (46 proc.), którzy wsiadają za kierownicę kilka razy w tygodniu (28 proc.). Platformę sprzedażową wybierają z kolei najczęściej jeżdżący codziennie (28 proc.) doświadczeni kierowcy w wieku 40-49 lat (39 proc.).

Polacy są gotowi kupić auto używane w sieci, ale umowę na jego finansowanie woleliby podpisać w tradycyjny sposób

Na trzecim miejscu w zestawieniu znalazł się sklep internetowy konkretnego dealera, który osiągnął wynik 21 proc. wskazań respondentów. Santander Consumer Multirent zwraca tutaj uwagę na to, że tę konkretną opcję wskazują najczęściej mężczyźni. Wśród osób gotowych kupić używane auto w sieci 5 proc. mogłoby zrobić to nawet w sklepie internetowym firmy finansującej samochody. Mowa tutaj o leasingodawcach, bankach udzielających kredytu na zakup auta, lub pożyczkodawcach. Autorzy badania zastanawiają się, czy tak słaby wynik to nie przypadkiem brak świadomości konsumentów, że taka możliwość w ogóle istnieje.

Czemu ktoś miałby kupować używane auto w sieci? 49 proc. respondentów ceni sobie to, co jest dużym atutem ecommerce jako takiego. Mowa oczywiście o możliwości zwrotu towaru, z którego nie jest się zadowolonym. W przypadku samochodów z drugiej ręki kupowanych online obowiązuje oczywiście nie tylko limit czasu, ale także przejechanych wówczas kilometrów.

Kolejną zaletą, wskazaną w badaniu przez 40 proc. ankietowanych, jest możliwość dostawy pojazdu pod wskazany przez kupującego adres. Polacy bardzo cenią sobie także gwarancję stanu technicznego pojazdu oraz pewność, że nie pochodzi on z kradzieży. Obydwie możliwości cieszą się szczególnym uznaniem 38 proc. ankietowanych. 37 proc. z nich wskazało możliwość kupienia auta z domu bez konieczności udawania się w tym celu do sprzedawcy. Co ciekawe, 33 proc. respondentów wymieniało możliwość negocjacji ceny pojazdu.

Co z finansowaniem takiego zakupu? Jeżeli kupujący nie dysponują po prostu własnymi środkami, to najchętniej decydowaliby się na dedykowany kredyt samochodowy. Taką możliwość wybrało 27 proc. respondentów. Zauważalnie mniej uczestników badania zdecydowałoby się na zwykły kredyt gotówkowy, leasing albo wynajem długoterminowy.

Co ciekawe, okazuje się, że kupujący używane auto w sieci dość często woleliby jednak umowę na finansowanie podpisać stacjonarnie, w obecności pracownika firmy zapewniającej takowe. Mowa tutaj o prawie jednej trzeciej badanych. Nieco mniej respondentów byłoby gotowych przeprowadzić cały proces zdalnie.