Jeżeli ktoś zastanawiał się kiedyś, co by się stało, gdyby wydrukować podpis elektroniczny, to spieszę z odpowiedzią. W ten sposób w najlepszym wypadku uzyskamy zwykłą kopię, a w najgorszym bezwartościowe kartki papieru. Wydrukowany podpis elektroniczny traci cały swój sens i jakiekolwiek znaczenie prawne. Dokumenty papierowe należy podpisywać odręcznie.
Archaiczne przepisy kodeksu wyborczego to niejedyny potencjalny problem z podpisywaniem dokumentów
Zamieszanie z kandydaturą Pawła Bartoszka z PSL do senatu sprawiło, że zacząłem się zastanawiać nad powodem, dla którego PKW odmówiło jego zainteresowania. Odpowiedź wydaje się oczywista. Zgodnie z komunikatem Państwowej Komisji Wyborczej, dokument potwierdzający pełnomocnictwo do zgłoszenia kandydatury został opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym. W normalnej sytuacji to nie problem, bo taki podpis powinien być równoznaczny z odręcznym podpisem na papierze. Mówimy jednak o przepisach kodeksu wyborczego.
Ustawa ta jak najbardziej dopuszcza stosowanie dokumentów podpisanych kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Problem w tym, że taka możliwość obejmuje praktycznie wyłącznie załatwianie spraw przez wyborców, a nie przez komitety wyborcze i kandydatów. W przypadku wyborów do Senatu ustawa odsyła nas do działu dotyczącego wyborów do Sejmu. Tam zaś znajdziemy art. 211 §4:
Zgłoszenia listy kandydatów dokonuje osobiście, na piśmie, pełnomocnik wyborczy lub upoważniona przez niego osoba, zwani dalej „osobą zgłaszającą listę”. W razie zgłoszenia listy przez upoważnioną przez pełnomocnika osobę do zgłoszenia dołącza się dokument stwierdzający udzielenie upoważnienia, ze wskazaniem zakresu udzielonego upoważnienia, oraz dane upoważnionej przez pełnomocnika osoby: imię (imiona), nazwisko, adres zamieszkania i numer ewidencyjny PESEL.
Z treści przepisu wynika, że pełnomocnictwo powinno być dostarczone razem ze zgłoszeniem. To drugie musi być dokonane osobiście. Nie ma większych powodów natury merytorycznej, by samego zgłoszenia kandydata lub listy kandydatów dokonywać wyłącznie w tradycyjnej formie. Kodeks wyborczy nie zawiera niestety klauzuli generalnej zrównującej kwalifikowany podpis elektroniczny z podpisem osobistym. Do tego nie ma w nim żadnych odesłań do innych kodeksów na wypadek wystąpienia zagadnień nieuregulowanych. Ot durne prawo, ale prawo.
Co jednak by się stało, gdybyśmy przyjęli najbardziej absurdalny z możliwych scenariuszy? Byłby nim wydrukowany podpis elektroniczny na pisemnym dokumencie.
Wydrukowany podpis elektroniczny przestaje spełniać swoją funkcję, bo nie pozwala na potwierdzenie tożsamości osoby, która go złożyła
Z czysto technicznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, by wydrukować dokument opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Przy okazji tracimy wszystkie korzyści wiążące się z podpisywaniem dokumentów w drodze elektronicznej. To jednak nie jest wcale najgorsze. Prawdziwy problem tkwi w tym, że w ten sposób nasz podpis traci całe swoje znaczenie prawne.
Powód jest prozaiczny. Kwalifikowany podpis elektroniczny to genialne rozwiązanie umożliwiające praktycznie każdemu załatwianie różnego rodzaju spraw bez wychodzenia z domu. Przynajmniej dopóki nie jest się akurat pełnomocnikiem wyborczym. Taki podpis jest poświadczony specjalnym certyfikatem kwalifikowanym, który umożliwia bezbłędną weryfikację osoby, która go złożyła. W momencie, gdy taki podpis wydrukujemy na papierze, jakakolwiek cyfrowa weryfikacja przestaje być możliwa.
Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że wydrukowany podpis elektroniczny jest mniej użyteczny niż skan dokumentu podpisanego odręcznie. Ten drugi nie mieści się może w granicach formy pisemnej, ale w niektórych przypadkach faktycznie można się nim posłużyć. Mowa o sytuacjach, w których ustawodawca nie wymaga formy pisemnej lub formy aktu notarialnego, a strony akurat chcą załatwić sprawę na odległość. Wówczas wystarczy, że zgodzą się one na honorowanie skanu i gotowe.
Co można zrobić z wydrukiem dokumentu, który był podpisany kwalifikowanym podpisem elektronicznym? W zasadzie wystarczy go podpisać odręcznie. Wtedy za jego pomocą teoretycznie moglibyśmy załatwić sprawę w tradycyjny sposób. Pytanie jednak, po co właściwie mielibyśmy to robić? Wystarczy przecież wydrukować niepodpisany dokument i złożyć na nim odręczny podpis.
Wbrew pozorom, przy załatwianiu spraw urzędowych różne rzeczy mogą przyjść człowiekowi do głowy. Dlatego przestrzegamy: przy załatwianiu spraw przez internet dokumenty należy podpisywać kwalifikowanym podpisem elektronicznym albo podpisem zaufanym. Gdy w grę wchodzą papierowe dokumenty, powinniśmy podpisać je odręcznie.