Nieznajomość prawa może słono kosztować. Przekonała się o tym mieszkanka Katowic, która nagrała dokonującą interwencji policjantkę i filmik wrzuciła do mediów społecznościowych. Policjantka na filmiku była rozpoznawalna, co więcej całość została opatrzona obraźliwym komentarzem. Sprawa trafiła do sądu, a reporterka-amatorka słono zapłaci za swoje działanie.
Pamiętajmy o tym, że robić zdjęcia, czy filmować otaczającą nas rzeczywistość możemy prawie zawsze (poza szczególnymi przypadkami np. obiektów, których nie można uwieczniać), jednak w wielu przypadkach nie możemy już tych materiałów rozpowszechniać. Przykładem jest publikacja wizerunku, który jako dobre osobiste człowieka, podlega ochronie.
Możemy nagrywać interwencję, jednak nie zawsze możemy opublikować nagranie
Można nagrywać policjanta w czasie interwencji, jednak nie można takich nagrań publikować. Prawo do opublikowania przebiegu interwencji mamy tylko i wyłącznie w sytuacjach, gdy policjant wyrazi na to zgodę, lub gdy nagranie jest tak przygotowane, aby policjanta nie można było rozpoznać. Nie wszyscy jednak o tym pamiętają, a część osób błędnie uważa, że w przypadku policjanta, będącego funkcjonariuszem publicznym, ochrona wizerunku jest wyłączona.
To błędne przekonanie, ponieważ funkcjonariusz policji (wszystko jedno, czy podejmuje w danym momencie interwencję, czy nie), również ma prawo do ochrony swojego wizerunku i nie ma żadnego przepisu, który by to wyłączał. Co więcej, jeżeli nawet policjant nie wyrazi protestu, dotyczącego publikacji nagrania (bo przykładowo nie wie, że jest nagrywany), nie oznacza to, że na publikację wizerunku się zgodził. Rozpowszechniając więc filmiki czy zdjęcia z interwencji, na których można rozpoznać danego funkcjonariusza (niezależnie od tego, czy to rozpoznanie następuje przez pokazanie twarzy, czy przez nagranie głosu), można popaść w kłopoty.
Mieszkanka Katowic za swoje działanie zapłaci ponad 10 000 złotych
Opisywana wcześniej sprawa z Katowic miała swój finał w sądzie. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanej 6.000 złotych za upublicznienie nagrania na rzecz oznaczonej osoby. Reporterka-amatorka musi również zapłacić 2.000 złotych na rzecz odpowiedniego stowarzyszenia oraz przeprosić sierżant, którą nagrała (musi to zrobić w mediach społecznościowych, post musi być postem wyróżnionym przez co najmniej 30 dni). Kobieta musi również usunąć nagranie, które było przedmiotem pozwu, a także negatywną opinię Google, którą ta wystawiła pod wizytówką I Komisariatu Policji w Katowicach. Pozwana musi również pokryć koszty sądowe, w wysokości ponad 3.000 złotych.
Funkcjonariusz policji nie jest osobą powszechnie znaną (zazwyczaj)
Policjant to funkcjonariusz publiczny, a nie osobą powszechnie znaną (zasada ta nie dotyczy sytuacji, kiedy policjant ze względu na swoje działania jest osobą powszechnie znaną, na przykład zajmuje się dodatkowo aktorstwem), tak więc nie można upubliczniać jej wizerunku.
Kim więc jest osoba powszechnie znana? Tutaj trzeba podeprzeć się nie samymi przepisami, ale stanowiskiem polskich sądów. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 września 2001 r., (sygn. akt: V CKN 440/00):
Wykładnia językowa uprawnia do wyprowadzenia wniosku, że krąg osób powszechnie znanych zależał będzie od takich okoliczności, jak sprawowanie – na różnych szczeblach – funkcji politycznych, społecznych, zawodowych, popularności poza własnym środowiskiem ze względu na działalność np. zawodową, sportową, amatorską. Nie jest także wykluczone wiązanie „powszechnego znania” danej osoby z kręgiem odbiorców, do których adresowana jest forma rozpowszechniania wizerunku, np. gazeta lokalna.
Należy pamiętać również, że aby publikować wizerunek osoby powszechnie znanej zgodnie z prawem, osoba ta musi zostać uwieczniona (na zdjęciu, filmie lub zapisie dźwięku) w ramach działań związanych z wykonywaniem przez nią funkcji publicznych (nie możemy więc publikować materiałów dotyczących życia prywatnego takiej osoby). W większości przypadków, aby uniknąć potencjalnych problemów, najlepiej jest uzyskać zgodę na publikację wizerunku. Jeżeli chcemy nagrywać, aby w razie problemów mieć dowód takiego, a nie innego zachowania nagrywanej osoby, możemy to robić, jednak nagrań, czy zdjęć, nie możemy opublikować.