Kredyt hipoteczny dla słabiej zarabiających. Doradca Tuska mówi o możliwej modyfikacji pierwotnej koncepcji kredytu 0 proc.

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Kredyt hipoteczny dla słabiej zarabiających. Doradca Tuska mówi o możliwej modyfikacji pierwotnej koncepcji kredytu 0 proc.

W dzisiejszym wywiadzie na antenie Radia ZET Andrzej Domański został zapytany o kilka kwestii, w tym m.in. o obiecywany przez Platformę Obywatelską kredyt 0 proc. Zdaniem doradcy Tuska – i być może przyszłego ministra finansów – szansa na preferencyjny kredyt jednak jest, choć raczej nie w formie proponowanej wcześniej przez PO. Co ciekawe, ekonomista wspomniał o kredycie dostępnym dla… słabiej zarabiających.

Kredyt hipoteczny dla słabiej zarabiających? PO może mieć nowy pomysł

Niektóre pomysły ugrupowań opozycyjnych, które najprawdopodobniej utworzą przyszły rząd, wywoływały znacznie więcej emocji niż inne. Wśród nich bez wątpienia jest kredyt 0 proc., który obiecywała podczas kampanii wyborczej Platforma Obywatelska.

Po podpisaniu umowy koalicyjnej przez PO, PSL, Lewicę i Polskę 2050 Szymona Hołowni wydawało się jednak, że kredytu 0 proc. nie będzie – w umowie nie znalazł się żaden zapis, który by na to wskazywał (poruszona została natomiast kwestia konieczności zwiększenia podaży nieruchomości). Eksperci również wskazywali na to, że prawdopodobieństwo wprowadzenia kredytu 0 proc. jest niewielkie; co więcej, część z nich uważa, że nowy rząd zdecyduje się również na zakończenie Bezpiecznego Kredytu (m.in. ze względu na prawdopodobieństwo szybkiego wyczerpania limitu środków na przyszły rok oraz negatywnych skutków programu w postaci dużego wzrostu cen mieszkań). Okazuje się jednak, że pomysł wprowadzenia preferencyjnego kredytu (na warunkach innych, niż dostępny obecnie kredyt 2 proc.) wcale nie został porzucony.

W dzisiejszej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia ZET Andrzej Domański, współautor programu PO i doradca Donalda Tuska, zapytany o kredyt 0 proc. stwierdził, że PO nie wycofuje się z żadnej obietnicy – a partia zamierza rozmawiać ze swoimi partnerami koalicyjnymi na temat możliwości wprowadzenia tego programu, choć, jak przyznaje, być może w nieco zmodyfikowanej formie. Interesująca może być w tym kontekście dalsza część wypowiedzi polityka. Jak bowiem dodał,

Będziemy rozmawiać z Trzecią Drogą i Lewicą jakie rozwiązania wprowadzą, żeby kredyt był również w Polsce dostępny także dla osób słabiej zarabiających.

Kredyt hipoteczny na specjalnych warunkach? To może być odpowiedź na Bezpieczny Kredyt

Z danych BGK wynika, że z Bezpiecznego Kredytu skorzystały głównie osoby dobrze zarabiające – ponieważ wiarygodność kredytowa tych kredytobiorców była przeciętnie lepsza od wiarygodności pozostałych osób, które zaciągnęły „zwykły” kredyt hipoteczny. To z kolei przeczy idei Bezpiecznego Kredytu, który miał pomóc w zakupie pierwszej nieruchomości – i to w domyśle tym osobom, których nie stać byłoby na zaciągnięcie standardowego zobowiązania. Być może zatem PO chce zmodyfikować program w taki sposób, by preferencyjny kredyt był dostępny przede wszystkim dla tych, którzy zarabiają mniej; to z kolei mogłoby oznaczać wprowadzenie kryterium dochodowego. To natomiast skutkowałoby tym, że z nowego programu skorzystałoby wprawdzie mniej osób, ale za to byłyby to osoby, które faktycznie takiego wsparcia potrzebują. W dodatku negatywne skutki takiego preferencyjnego kredytu mogłyby zostać nieco ograniczone. Podobnie jednak jak w przypadku wydłużonych wakacji kredytowych, konkretne propozycje prawdopodobnie poznamy dopiero za jakiś czas.