Chęć dbania rządów PiS-u o dobro kościelne jest znana nie od dzisiaj. Tym razem jednak wykorzystanie samorządów do tego celu odbiło się rykoszetem także na parafiach. W wielu miejscach w Polsce dochodzi do spięć na linii kościół-samorząd. Wszystkim winna jest specjalna ustawa, zwana także „Proboszcz Plus”. Była ona wdrożona w taki sposób, aby samorządy wygospodarowały środki na wkład własny na prace, które nie są priorytetowe dla mieszkańców
Rozstrzygnięcie pierwszego konkursu wywołało niemałą burzę w samorządach
Rządowy Program Odbudowy Zabytków (RPOZ) miał w zamyśle chronić zabytki, które są wpisane do rejestru lub ewidencji. Wielu samorządowców sądziło zatem, że dotację będą przeznaczone w pierwszej kolejności na zabytki świeckie. Po czasie okazało się jednak, że specjalny fundusz, którego pula wynosiła 2,5 mld zł, ma na celu w pierwszej kolejności wspomagać parafie. To w dużej mierze doprowadziło do sporów, u których fundamentów leżała nie tylko celowość tego programu, ale także jego uznaniowość.
W wielu samorządach doszło do kuriozalnych sytuacji, w których jedne gminy otrzymały pieniądze na renowacje, drugie zaś nie dostały ani złotówki. W tej drugiej grupie są np. Inowrocław, Białystok, Bytom czy Malbork. Wszystkie te miasta mają zabudowę historyczną i mogłyby skorzystać z programu. W sprawie tej złożone zostało także zawiadomienie do NIK, złożone przez Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski.
To nie koniec wątpliwości samorządowców. Zmiany wymagały także lokalne programy ochrony zabytków
Wielu samorządowców zwraca uwagę na konieczność dostosowywania dokumentów gmin, które dotyczą przyznawania dotacji. Mówią oni o sztucznym problemie, który mógłby być rozwiązany po prostu poprzez poszerzenie kręgu beneficjentów. Wiele samorządów zostało postawionych w trudnej sytuacji. Urzędnicy nie wiedzą, czy mogą jeszcze w tym roku podejmować uchwały w tej sprawie.
Parafie również zostały postawione w trudnej sytuacji
Problemem stały się przede wszystkim przepisy prawa zamówień publicznych. Rozliczanie środków przekazywanych z budżetu gminnego w formie dotacji sprawia kolejny kłopot. Wiele parafii może zatem narazić się na ryzyko wykorzystywania środków niezgodnie z przeznaczeniem. W takim wypadku gmina jest zobowiązana do egzekwowania należnych środków wraz z odsetkami. Część samorządowców mówi także o kompletnej klapie tego programu, a także możliwości wycofania się z niego dużej części parafii. Wielu włodarzy gmin i proboszczów nie radzi sobie z procedurami, które są na nich nakładane wraz z postepowaniami zakupowymi i rozliczeniem dotacji.