Sklepy internetowe podbiły nasz rynek – oferta jest niezwykle szeroka, płatności śmiesznie łatwe. Ale przejdźmy się do dowolnej galerii handlowej, to wciąż zobaczymy tam mnóstwo klientów. Czemu chodzimy do sklepów stacjonarnych? MediaMarkt postanowił to zbadać i teraz dzieli się wynikami analizy.
W czasach lockdownów wiele osób było przekonanych, że handel przeniesie się na dobre do sieci. Nic z tego nie wyszło – tak samo zresztą, jak nie sprawdziły się przewidywania, że nie wrócimy już do biur (choć to inna historia).
Co nas dziś motywuje, by iść do fizycznego sklepu, który nie jest dyskontem, ale np. sprzedaje elektronikę, meble, zabawki czy sprzęt sportowy?
Klienci najczęściej wskazują m.in. na możliwość zobaczenia i przetestowania produktu na żywo (44,8 proc. respondentów) oraz porównania różnych urządzeń (36,7 proc.) jako największe zalety odwiedzania sklepów – wynika z badania SW Research na zlecenie MediaMarkt Polska.
Ankietowani cenią sobie także to, że w sklepie fizycznym otrzymają produkt w momencie dokonania transakcji bez konieczności oczekiwania na dostawę – to jest kluczowy atut takiej formy handlu dla 35 proc. osób. Z kolei 29 proc. wskazuje łatwą i natychmiastową ocenę stanu nabywanego produktu i – w razie potrzeby – ułatwione dokonanie zwrotu.
Sprzedawca lepszy niż bot z sieci?
MediaMarkt dodaje, że atutem fizycznych sklepów jest też obecność obsługi.
„Konsumenci doceniają nie tylko fachową wiedzę wysoce wykwalifikowanej kadry, ale nawet samą jej obecność. Dzięki temu czują się bezpieczniej i mają poczucie, że w razie potrzeby, mogą liczyć na fachowe doradztwo. Zdarza się, że wyruszamy do sklepu pewni, co chcemy kupić, a na miejscu okazuje się, że nie przemyśleliśmy jakichś niuansów, np. jaki kabel będzie potrzeby nam do podłączenia urządzenia, czy jakie aspekty związane z montażem dodatkowo warto wziąć pod uwagę. Wtedy ta pomoc okazuje się nieoceniona i pozwala zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale także czas” – mówi Daniel Mikołajczyk, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży w MediaMarkt Polska.
Sieć jednak nie ukrywa, że coraz czasy ecommerce to dla niej wyzwanie. Firma ostatnio remontowała swoje sklepy, pojawił się też nowy format Xpress. Inne znane niespożywcze sieciówki, jak Ikea, Decathlon czy Castorama, też na razie ani myślą o wycofywaniu się z fizycznych sklepów (choć jednocześnie mocno inwestują w kanały online’owe). Wygląda więc na to, że tradycyjny handel zostanie z nami jeszcze na długie lata – a może i na dekady.
MediaMarkt zbadał, co lubimy w tradycyjnych zakupach
