Osoby, które chcą w najbliższym czasie kupić nieruchomość na kredyt, mogą liczyć na łagodniejsze podejście banków w udzielaniu zobowiązań mających pomóc sfinansować zakup mieszkania czy domu. Poprawia się nie tylko zdolność kredytowa Polaków, ale też spada oprocentowanie hipotek.
Poprawia się dostępność kredytów hipotecznych. Dwie dobre wiadomości dla potencjalnych kredytobiorców
Jak wynika z danych rankomat.pl, w ostatnim kwartale 7 na 11 banków, których oferta jest analizowana przez serwis, obniżyło oprocentowanie oferowanych kredytów hipotecznych. Dla potencjalnych kredytobiorców to dobra wiadomość z kilku względów, ponieważ oznacza nie tylko niższe koszty kredytu, ale też niższą miesięczną ratę czy wyższą zdolność kredytową. Największy odnotowany spadek oprocentowania wyniósł 0,6 pp. w stosunku do poprzedniego miesiąca.
Obniżenie oprocentowania hipotek to jednak tylko jedna z dobrych wiadomości dla potencjalnych kredytobiorców. 6 na 10 banków, których ofertę pod tym względem analizuje rankomat.pl, pozwala na zaciągnięcie wyższego kredytu hipotecznego – zdolność kredytowa uległa dalszej poprawie (już od jakiegoś czasu Polacy mogą zaciągać coraz wyższe zobowiązania).
Zdolność kredytowa Polaków w sierpniu: można pożyczyć jeszcze więcej
Ile zatem wynosi średnia zdolność kredytowa? Zgodnie z danymi Barometru Hipotecznego rankomat.pl w sierpniu wyniosła ona niemal 489 tys. zł; w niektórych bankach była ona jednak znacznie wyższa. Na przykład w przypadku Alior Banku średnia zdolność kredytowa wyniosła aż 583,7 tys. zł; niewiele mniej wyniosła średnia zdolność kredytowa w Velo Bank (579,2 tys. zł). Średnia zdolność kredytowa przekraczająca pół miliona złotych została odnotowana jeszcze tylko w przypadku PKO BP – i wyniosła 517,7 tys. zł.
Na drugim biegunie znalazł się natomiast BNP Paribas (średnia zdolność kredytowa w sierpniu wyniosła 393,2 tys. zł). Niewiele więcej można było średnio pożyczyć w BOŚ Banku (412,5 tys. zł). Średnia zdolność kredytowa w Santander Bank Polska także była niższa niż w przypadku średniej „ogólnopolskiej”. Jak komentuje Konrad Pluciński, analityk ds. rynku kredyty hipotecznych w rankomat.pl,
Ostatnie dwa miesiące przyniosły sporą poprawę zdolności kredytowej. W ten sposób banki starają się zachęcić klientów do szybszego podjęcia decyzji o zakupie nieruchomości, bo zainteresowaniem ich zakup bardzo spadło. Bezpieczny Kredyt 2% to już przeszłość, a od kilku miesięcy jesteśmy świadkami przepychanek w rządzie związanych z kontynuację tego programu.
Analityk zwrócił też uwagę na fakt, że decyzji o zakupie mieszkania „nie da się odkładać w nieskończoność”. Część osób, zachęcona zliberalizowaną polityką banków, może zatem nie czekać na Kredyt na start (który może nie zostać ostatecznie wprowadzony). To natomiast dobra wiadomość nie tylko dla sprzedających nieruchomości, ale też dla samych banków, które poprzez złagodzenie polityki kredytowej z pewnością chcą pozyskać nowych klientów.
