Lidl, Biedronka i Aldi decydują się na spore zmiany. I raczej nie spodobają się one klientom

Zakupy Dołącz do dyskusji
Lidl, Biedronka i Aldi decydują się na spore zmiany. I raczej nie spodobają się one klientom

Można śmiało założyć, że Polacy często robią zakupy w dyskontach m.in. ze względu na niższe ceny produktów oraz bogatszy asortyment. Sęk w tym, że już niedługo wybór towarów w sklepach takich sieci jak Lidl, Biedronka czy Aldi może się gwałtownie zmniejszyć – a wszystko przez zmiany planowane przez sieci. 

Lidl, Biedronka i Aldi ograniczają asortyment. Klienci będą mieć mniejszy wybór

Wybór produktów w dyskontach jest wprawdzie znacznie mniejszy niż w hipermarketach, ale i tak przewyższa znacząco ten w małych sklepach – niezależnie czy mowa o Żabkach, czy o osiedlowych punktach. Okazuje się jednak, że asortyment w takich sklepach jak Lidl, Biedronka czy Aldi może być wkrótce znacznie mniejszy; jak donosi „Rz”, sieci planują zmniejszanie oferty na półkach. Jak komentuje cytowana przez „Rz” Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry,

Klienci są nadmiarem zdezorientowani i naprawdę nie potrzebują siedmiu różnych keczupów do wyboru, choć wszystko oczywiście zależy od kategorii. Choćby w majonezie silne są lokalne przyzwyczajenia co do marek. Ograniczanie oferty w sklepach jest faktem i będzie postępować, a jest to najgorsza wiadomość dla producentów, którzy będą musieli walczyć o miejsce na półce

Warto to zresztą podkreślić – na zmniejszeniu wyboru produktów na dyskontowych półkach stracą nie tylko klienci, którzy będą musieli wybierać z okrojonej oferty, ale też producenci. Część z nich będzie musiała albo pożegnać się z obecnością w dyskontach, albo konkurować cenami – tak, by pozostać w sklepach, w których Polacy kupują zdecydowanie najchętniej. Należy przy tym pamiętać, że dostawcy towarów ucierpieli już wcześniej – mowa oczywiście o wojnie cenowej między Biedronką a Lidlem (która, a przynajmniej wszystko na to wskazuje, ostatecznie się skończyła). Dostawcy byli wtedy zmuszeni do oferowania rabatów, które miałyby zachęcić sklepy obu sieci do zaopatrywania się w towary określonych producentów. W dodatku wojna cenowa Lidla i Biedronki oddziaływała na pewną skalę również na pozostałe sieci handlowe, w których również (przynajmniej chwilowo) zaangażowały się w wyścig w obniżaniu cen.

Dyskonty mogą w większym stopniu stawiać na marki własne

Ograniczenie asortymentu pochodzącego od różnych producentów może wiązać się też ze zwiększeniem ekspozycji marek własnych dyskontów. To z kolei mogłoby akurat spodobać się klientom – często produkty marek własnych są tańsze, a ich jakość nierzadko nie jest gorsza od produktów przynajmniej części producentów.