Banknoty i monety to legalny środek płatniczy w Polsce. Czy to istnieją jakieś ograniczenia dotyczące tego, co możemy z nimi zrobić? Jak najbardziej. Nie chodzi jednak o niszczenie pieniędzy jako takich. Kara grozi dopiero za niszczenie tych cudzych. Zupełnie inaczej wygląda kwestia podrabiania oraz przerabiania pieniędzy. W tym przypadku państwo nie ma litości dla sprawców.
Dopóki niszczenie pieniędzy nie dotyczy cudzej własności, dopóty nie grozi nam żadna kara
Od czasu do czasu gdzieś w którymś z serwisów społecznościowych możemy spotkać się z osobą, która z jakiegoś powodu niszczy pieniądze. Może chodzić o ostentacyjne palenie banknotów, by zamanifestować swoje bogactwo dla prostackiego poklasku. W grę wchodzi także bardziej artystyczne podejście do tematu, a nawet najzwyklejsze w świecie sprawdzanie, czy „da się w pięciozłotówki wyjąć wewnętrzną część”. Jak najbardziej się da. Czy jednak przypadkiem nie popełniamy w tym momencie jakiegoś przestępstwa albo wykroczenia? Niespecjalnie.
Niszczenie pieniędzy samo w sobie nie stanowi czynu zabronionego. Jeśli są nasze, to na dobrą sprawę możemy je pociąć, podrzeć czy spalić. Nie będzie to z pewnością szczytem dobrego smaku ani wzorcem rozsądku, ale przynajmniej nie będą nam grozić konsekwencje karne.
Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy zniszczymy cudze pieniądze. Trudno sobie wyobrazić, czemu mielibyśmy to zrobić, ale takie przypadki się niestety zdarzają. Wyobraźmy więc sobie jakiś kolejny durny prank, albo po prostu szczerą chęć zaszkodzenia drugiej osobie. W tym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem albo z wykroczeniem. Wszystko zależy od wartości zniszczonych banknotów i monet.
Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, kwotą graniczną jest obecnie 800 zł. Zgodnie z art. 124 kodeksu wykroczeń, niszczenie pieniędzy mieszczące się w niej stanowi wykroczenie.
§ 1. Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 800 złotych,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Usiłowanie, podżeganie i pomocnictwo są karalne.
§ 3. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.
§ 4. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.
Kara nie jest specjalnie wysoka. Sprawcy w najgorszym wypadku grozi 5000 zł grzywny. Na szczególną uwagę zasługuje za to obowiązek zwrócenia ofierze zniszczonej kwoty, który sąd może w takich przypadkach orzec.
Dopisanie zera na dziesięciozłotówce raczej nas nie zaprowadzą do więzienia, o ile nie pójdziemy z nią do sklepu
Przestępstwo zaczyna się od kwoty 800,01 zł. Na dobrą sprawę nie jest ją trudno przekroczyć, jeśli sprawca dobrał się do portfela przeciętnego dorosłego Polaka, albo kasę fiskalną w jakimś sklepie. Co za to grozi? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w art. 288 kodeksu karnego.
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
[…]
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Tym razem powinniśmy zwrócić uwagę na §2 i przypadek mniejszej wagi. Gdzie w tym przypadku znajduje się granica pomiędzy stosunkowo poważnym przestępstwem a typem uprzywilejowanym? Na pewno powyżej kwoty 800,01 zł. Tak naprawdę jednak sąd będzie oceniał nie tylko sam rozmiar wyrządzonej szkody, ale także na przykład motywację sprawcy i szerszy kontekst czynu. Nie da się jednak ukryć, że niszczenie pieniędzy na dużą skalę może rzeczywiście kosztować sprawcę nawet 5 lat odsiadki.
Należy także wspomnieć, że ustawodawca wyjątkowo bezwzględnie traktuje nie tyle niszczenie pieniędzy, ile ich przerabianie. Czyżby chodziło o bazgranie po banknotach? Ależ skąd. Przynajmniej dopóki nie dopiszemy na dziesięciozłotówce dodatkowego zera i nie pójdziemy od sklepu wydać nasze nowe „100 złotych”. Chodzi o różne formy fałszowania pieniędzy. Zgodnie z art. 227 §1 przywoływanej ustawy:
Kto podrabia lub przerabia polski lub obcy pieniądz, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej lub zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach lub stwierdzenie uczestnictwa w spółce albo z pieniędzy, innego środka płatniczego lub z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.
Karane jest także puszczenie przerobionego pieniądza w obieg, albo przyjmowanie go, przechowywanie, przewożenie, przesyłanie, albo pomaganie przy jego zbywaniu lub ukrywaniu. Za taki czyn grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności. Przygotowywanie się do rozpoczęcia takiego procederu to 5 lat odsiadki. Wypadki mniejszej wagi z kolei oznaczają zagrożenie karą do 3 lat pozbawienia wolności.