Sprawy spadkowe to temat, którymi nie wszyscy chcą się zająć po śmierci bliskiej osoby. Bierność rodziny wcale nie oznacza jednak, że sąd nie rozpocznie procedury ustalania spadkobierców. Wszczęcie sprawy spadkowej może bowiem być inicjatywą także osób trzecich, które wykażą w tym swój interes. To oznacza, że z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku może wystąpić na przykład firma, której zmarły nie zapłacił wysokiej faktury, a nawet sąsiad.
Wszczęcie sprawy spadkowej – kto może złożyć wniosek do sądu?
Dość powszechną praktyką jest ustalanie osób dziedziczących po zmarłym przez najbliższą jego rodzinę. Zwykle sprawy rozpoczynane są po kilku miesiącach od śmierci, gdy emocje już opadną, a przyjdzie czas na porządkowanie spraw formalnych. Nie zawsze to jednak najbliżsi spadkodawcy są pierwszymi, którzy inicjują sprawę o stwierdzenie nabycia spadku w sądzie. Jak to możliwe?
Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego sąd stwierdza nabycie spadku przez spadkobiercę na wniosek osoby mającej w tym interes. To oznacza, że do tej grupy nie zaliczamy jedynie osób powołanych do dziedziczenia. Poza nimi zainteresowani ustaleniem kręgu spadkobierców są chociażby zapisobiercy, czy osoby sprawujące zarząd nad majątkiem spadkowym.
Poza tym niezwykle często sprawę w sądzie rozpoczynają wierzyciele spadkodawcy, a więc ci, który zmarły był coś winien. Wszak poprzez sukcesję praw i obowiązków to od spadkobierców uprawnieni będą mogli domagać się spełnienia należnych im świadczeń. Do tej grupy osób posiadających interes w złożeniu wniosku o wszczęcie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku można też zaliczyć dłużników zmarłego, którzy nie wiedzą komu powinni świadczyć.
Prawnicy uznają też, że interes w zainicjowaniu postępowania przysługuje też współwłaścicielom nieruchomości wchodzącej w skład masy spadkowej, a także rodzinie uprawnionej z tytułu zachowku.
Sąd Najwyższy potwierdza szeroki katalog uprawnionych do złożenia wniosku
Ustalenie kręgu podmiotów, które mogą wykazać się interesem w ustaleniu powołanych do spadku jest niemożliwe. Sądy są bowiem zobligowane do każdorazowego zbadania spełnienia przedmiotowej przesłanki i nie są związane żadnymi wytycznymi w tym zakresie. Szeroką interpretację interesu w wystąpieniu z wnioskiem inicjującym sprawę spadkową potwierdził jednak ostatnio Sąd Najwyższy.
Jak donosi „Rzeczpospolita”, w jednej z wielu spraw spadkowych rozpoznawanych przed sądami rejonowymi w całym kraju, ustalenia kręgu spadkobierców domagał się syndyk masy upadłości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w upadłości likwidacyjnej. SKOK udzielił wcześniej zmarłemu pożyczki, jednak ważność zawarcia umowy ze względu na pozorność złożonych oświadczeń woli była kwestionowana przez córkę spadkodawcy. Tym samym pomimo, prawomocnego powołania jej do dziedziczenia wespół z bratem, kwestionowała ona interes SKOK-u w wystąpieniu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadki po zmarłym.
Łatwo się domyśleć, że stanowisko córki było jej strategią na uniknięcie wstąpienia w prawa i obowiązki po zmarłym ojcu. Nie mniej jednak Sąd Najwyższy decydując się na odmowę przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania (sygn. akt I CSK 4268/23) pokusił się o wykładnię przepisów. SN przypomniał o konieczności szerokiego pojmowania pojęcia „interes” w wystąpieniu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia praw do spadku. Choć powinien być on badany przez sąd spadku, to jednak nie musi przesądzać o zasadności wierzytelności wnioskodawcy względem spadkodawcy.
Stąd też nawet jeżeli spadkobierczyni kwestionowała ważność pożyczki zawartej pomiędzy SKOK-iem a jej ojcem, to stosowne powództwo w tym zakresie powinna ona wytoczyć po zakończeniu postępowania spadkowego. Rozpatrując kwestię interesu przy wszczęciu sprawy o stwierdzenie nabycia spadku sąd bada tylko, czy takie roszczenie faktycznie może istnieć.