Coś takiego mogło powstać tylko w Polsce. Masłometr przetrzepie za nas półki w Dino

Technologie Zakupy Dołącz do dyskusji
Coś takiego mogło powstać tylko w Polsce. Masłometr przetrzepie za nas półki w Dino

Drogie masło w sklepie stało się ponurym symbolem trudnej spożywczej rzeczywistości. Gdy 200-gramowa kostka w październiku 2024 roku kosztowała średnio 8,75 zł, wiele osób zaczęło szukać sposobów na zaoszczędzenie gdzie się da. Dzisiaj takim sposobem jest Masłometr.

Masłometr to narzędzie stworzone przez Łukasza Prackiego, które pomaga znaleźć najtańsze masło w okolicy. Jest to przydatne, ponieważ kiedy w grę wchodzi masywna inflacja każdy grosz się liczy.

Jak działa Masłometr? To proste i intuicyjne narzędzie

Masłometr jest dostępny online i regularnie aktualizuje on informacje o cenach masła w największych sieciach handlowych. Jego twórca przyznał, że pomysł powstał z potrzeby chwili i niechęci do ciągłego przeszukiwania gazetek promocyjnych. Użytkownicy serwisu mogą sprawdzić, gdzie kupią masło najtaniej, zlokalizować sklepy oraz podejrzeć oferty rabatowe.

Jak poinformował Pracki, Masłometr stworzy w ramach eksperymentu. Kostki masła to popularny produkt, a ich ceny w ostatnim czasie mocno wzrosły. Dlatego postanowił stworzyć coś, co w prosty sposób pokaże, gdzie można zaoszczędzić.

Dlaczego masło tak drożeje? Bo spadła produkcja mleka

Wysokie ceny masła wynikają z kilku problemów. Głównymi z nich są spadek produkcji mleka i mniejsze zainteresowanie mleczarni wytwarzaniem tego produktu. Susze w Polsce wschodniej oraz malejąca liczba hodowców krów mlecznych zmniejszyły podaż mleka. Letnia susza hydrologiczna spowodowała zmniejszenie ilości wody w glebie; to przełożyło się na słabsze plony zbóż wykorzystywanych jako pasza.

W Europie problem pogłębiła epidemia choroby niebieskiego języka, która zmusiła hodowców do zmniejszenia pogłowia bydła. Trudniejsza sytuacja handlowa sprawiła, że sklepy rzadziej oferują promocje na masło. Na to mogą sobie pozwolić jedynie większe sieci handlowe.

Nie bez znaczenia pozostają również spekulacje rynkowe. Inwestorzy gromadzą zapasy masła w nadziei na późniejszą odsprzedaż z zyskiem. Eksperci przewidują, że chociaż ceny masła mogą nieznacznie spaść, to powrót do poziomów sprzed podwyżek jest mało prawdopodobny.

Aby walczyć z masłową drożyzną, uruchomiono zapasy RARS

W tym celu uruchomiono zapasy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Poinformowano o chęci sprzedania 1000 ton masła w minimalnej cenie sprzedaży wynoszącej 28,38 zł/kg.

Obecnie za kostkę masła można zapłacić nawet 12 zł, chociaż promocyjne ceny w marketach zaczynają się od około 6 zł. Korzystne oferty często wymagają zakupu większej liczby produktów.

Masłometr to dowód na kreatywność Polaków szukających sposobów walki z drożyzną. To proste narzędzie pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, zwłaszcza w trudnych ekonomicznie czasach.