Gruzińskie gangi w Polsce to dowód na to, że spadek przestępczości w kraju był tylko chwilowy

Państwo Prawo Dołącz do dyskusji
Gruzińskie gangi w Polsce to dowód na to, że spadek przestępczości w kraju był tylko chwilowy

W ostatnich latach w Polsce obserwowaliśmy znaczny spadek liczby przestępstw. Od dawna nie widzieliśmy na polskich ulicach porachunków gangsterskich, a także strzelanin i zwykłych aktów rozbójniczych. Wydaje się, że przestępstwa kojarzące się niektórym z nas jedynie z latami 90. w Polsce, mogą wpisać się jednak na stałe w krajobraz naszego kraju. Wszystko przez coraz groźniejsze gangi, które składają się przede wszystkim z obywateli Gruzji.

Gangi gruzińskie to coraz większy problem wielu regionów Polski

O tym, że problem gruzińskich gangów na polskich ulicach jest poważny, świadczy fakt, że zwrócił na niego uwagę Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta Polski. Według niego wzrost liczby popełnianych przestępstw przez obywateli Gruzji (ale także Ukrainy), musi spotkać się z adekwatną reakcją rządzącej kolacji. Jednak obecnie rządzący mają kłopot, gdyż druga strona sceny politycznej może zacząć wykorzystywać tego typu zjawiska do jeszcze bardziej zintensyfikowanej kampanii przeciw imigrantom w Polsce.

Eksperci nie mają wątpliwości, że sytuacja w Warszawie zaczyna przypominać najbardziej niechlubne okresy z dekady lat dziewięćdziesiątych. Były naczelnik Centralnego Biura Śledczego Marcin Miksza „Borys” mówił dla Gazety Wyborczej także o innym problemie – braku możliwości dostatecznej infiltracji tego typu grup, przede wszystkim z powodu nieznajomości języka gruzińskiego.

Dlaczego Gruzini przyjeżdżają do Polski? Wielu z nich jest mamionych wizjami świetlanej przyszłości w krajach Unii Europejskiej

O tym, dlaczego Gruzini przyjeżdżają do Polski, mówił cytowany przez Onet ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich:

Problem polega na wyobrażeniach Gruzinów o Europie. Często myślą, mamieni opowieściami znajomych, że wszystko dostaną na tacy i za darmo, a gdy przyjeżdżają na miejsce, okazuje się, że to, co opowiadał szwagier, nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.

Przedstawiciele środowisk gruzińskich w Polsce protestują jednak przed stygmatyzacją członków tego narodu. Tłumaczą, że przestępcze zachowania obywateli Gruzji w Polsce nie mogą być łączone ze wszystkimi Gruzinami, którzy w znacznej mierze nie utożsamiają się z żadnymi zachowaniami przestępczymi.

Przedstawiciele rządu reagują na znaczny wzrost liczby zatrzymanych obywateli Gruzji w Polsce

Problemem rosnącej przestępczości w miastach i mniejszych miejscowościach zajął się szef MSWiA Tomasz Siemoniak, a także premier Donald Tusk. Plan działania ma być opracowany także we współpracy z szefem Ministerstwa Sprawiedliwości Adamem Bodnarem. O tym, jak duży był to problem w roku 2024, informował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Jacek Dobrzyński:

W 2024 roku Polska Policja zatrzymała 1895 obywateli Gruzji. Decyzją sądu 136 trafiło do aresztu. Łącznie w polskich ośrodkach penitencjarnych wg stanu na koniec 2024 roku przebywa 322 Gruzinów. Na podstawie decyzji wydanej przez Straż Graniczną o zobowiązaniu do powrotu w ubiegłym roku z Polski wydalono 2589 obywateli Gruzji.

Gangi przestępców z Gruzji dokonują w Polsce często bardzo brutalnych przestępstw. Są to nie tylko pobicia i kradzieże, ale także brutalne napady np. na właścicieli firm. Donald Tusk oświadczył niedawno, że rząd zrobi wszystko, aby poradzić sobie z tą trudną sytuacją. Rozwiązaniem problemu ma być m.in. deportacja każdego obcokrajowca, który narusza prawo w Polsce.