Korzystając z usług fachowców, musimy znać ich tożsamość. Jednym z większych błędów, jakie możemy popełnić, remontując mieszkanie lub dom, jest powierzenie tego zadania osobom, o jakich nic nie wiemy. To zatem np. ludzie, do których dostaliśmy od kogoś numer telefonu, nieprowadzący działalności gospodarczej. W przypadku, gdy wykonają oni swoje zadanie nierzetelnie, możemy mieć problem z dotarciem do nich i zareklamowaniem usługi. A przecież coś takiego może wyjść po jakimś czasie, gdy już za nią zapłacimy.
Prace „na gębę” albo „na słowo honoru”
Wysokie koszty usług remontowo-budowlanych, wykończeniowych oraz różnego rodzaju prac specjalistycznych sprawiają, że większość naszego społeczeństwa preferuje tzw. system gospodarczy. Polega on na tym, że sami wszystko organizujemy od A do Z, zlecając kolejne etapy prac różnym osobom.
Branża ta ma to do siebie, że najczęściej nie sporządza się żadnych umów lub mają one charakter ustny. Faktury zwykle otrzymujemy tylko na materiały budowlane. Na ogół nie decydujemy się na to, by wykonawcy wystawiali je za usługi. Ci podają nam bowiem często dwie ceny: bez faktury i z fakturą.
Takie są realia branży budowlanej w Polsce. I nie zanosi się na to, aby cokolwiek w związku z tym miało się zmienić. Ogromne pieniądze płacimy więc nieraz za różne usługi na podstawie ustaleń sformułowanych „na gębę” albo „na słowo honoru”.
Nie powierzajmy wykonania prac osobom, o których nic nie wiemy
W odniesieniu do tego sprawdza się powiedzenie „dobrze jest, jak jest dobrze”. Jeśli jednak tak robimy, to w żadnym wypadku nie powinniśmy powierzać prac fachowcom, o których nic nie wiemy.
Jeśli nie wykonają oni swoich zadań zgodnie ze sztuką, możemy nie móc do nich dotrzeć. A coś takiego niejednokrotnie wychodzi na jaw po jakimś czasie. Wtedy, gdy już za zapłacimy za daną usługę.
Może to być np. wadliwie zrobiona instalacja wodno-kanalizacyjna – z usterkami, które ujawnią się dopiero w momencie korzystania z niej po wykończeniu łazienki. Albo brak przeprowadzenia trwającej odpowiednio długo próby szczelności ogrzewania podłogowego. Jeśli dochodzi do takiego błędu, to ewentualne niedociągnięcia widać dopiero w trakcie użytkowania mieszkania. A więc wtedy, gdy wykonana jest nie tylko wylewka, ale także podłoga.
Jeśli nasze umowy mają charakter ustny, to czymś absolutnie koniecznym jest wiedza na temat tożsamości wykonawców. Numer telefonu i imię takiej osoby to zdecydowanie za mało. Najlepiej jest, jeśli ktoś taki posiada działalność gospodarczą.
Weryfikacja przedsiębiorcy w CEiDG
Wówczas bez trudu możemy dotrzeć do adresu jego firmy. Gdy jest ona prowadzona w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej, znajdziemy go na stronie internetowej Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG).
Może być też tak, że dany przedsiębiorca prowadzi działalność w innej formie. Na przykład jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Wówczas akurat w CEiDG go nie znajdziemy, ale dane takich firm również są dostępne w Internecie.
Kiedy już wyszukamy naszego wykonawcę w rejestrze, warto zwrócić uwagę na kolejne kwestie. Pierwszą jest siedziba działalności. Większość budowlańców mieszka w domach jednorodzinnych. I właśnie w nich rejestruje swoją firmę.
Korzystanie z usług wirtualnych biur udostępniających adres do rejestracji działalności jest w tej branży rzadko spotykane. Stąd warto zweryfikować dane takiego przedsiębiorcy. A więc np. sprawdzić, czy budynek, w którym siedzibę ma jego firma, to dom jednorodzinny (lub mieszkanie w bloku), czy np. mieści się w nim firma udostępniająca adresy rejestracyjne.
Jeśli mamy prywatny adres fachowca, w większości przypadków możemy być spokojni. Ci, którzy nie boją się udostępniać publicznie swojego prywatnego adresu, w zdecydowanej większości przypadków są rzetelnymi i uczciwymi wykonawcami.
Gdyby było inaczej, oszukane przez nich osoby mogłyby przecież nachodzić ich w domu, chcąc zareklamować zrealizowane przez nich usługi. Rzecz jasna, są to sprawy śliskie. Praca, dla której nie otrzymaliśmy faktury, żeby było taniej, staje się prywatną usługą wykonaną poza działalnością gospodarczą.
Jeśli fachowiec wykonał dla nas zadanie z zakresu, w którym działa jego firma, właściwie nie powinien tego robić prywatnie. Teoria mocno rozbiega się tutaj jednak z praktyką, co wynika z niełatwych realiów życia. Ale szersze wyjaśnienie tej kwestii to temat na odrębny artykuł.
U każdego wykonawcy z szeroko pojętej branży budowlanej na plus działa także długi czas rejestracji firmy. Wówczas jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś taki prowadzi działalność, którą otworzył tylko na jakiś czas. I wkrótce być może ją zamknie.
Uwarunkowania branży budowlanej i powiązanych z nią usług specjalistycznych są więc brutalne. Zlecenie czegoś firmie nieraz oznacza w praktyce dla nas tylko to, że dane zadanie wykonuje osoba płacąca składki ZUS.
Zresztą na jakiekolwiek umowy czy faktury fachowcy często niechętnie się zgadzają. Wychodzi więc na to, że nielubiany przez przedsiębiorców państwowy ubezpieczyciel daje swego rodzaju zabezpieczenie ich klientom. Choćby takie, że adres siedziby firmy musi być publicznie dostępny.