Istotne zmiany na rynku pracy. Choć branża IT wciąż może poszczycić się najwyższymi wynagrodzeniami, to tempo ich wzrostu znacznie spadło. Tymczasem sprzedaż notuje spektakularne skoki zarobków, a liczba ofert pracy w tej kategorii przewyższyła wszystkie inne sektory.
Styczeń to tradycyjnie okres wzmożonej aktywności na rynku pracy – noworoczne postanowienia, rozliczenia roczne i zakończenia kontraktów sprzyjają poszukiwaniom nowych możliwości. W porównaniu z grudniem 2024 roku liczba aplikacji wzrosła aż o 60%. Jednak w ujęciu rocznym sytuacja wygląda inaczej – względem stycznia 2024 liczba aplikacji spadła o 15%.
Analiza ofert pracy na portalu No Fluff Jobs pokazuje, że największym zainteresowaniem rekruterów cieszy się sprzedaż. Stanowiła ona 14% wszystkich styczniowych ogłoszeń, wyprzedzając programowanie Backend (12%), finanse i księgowość (6,8%), programowanie Fullstack (6%), analizę danych (6%), obsługę klienta (5%) i marketing (4,8%).
Najwyższe wynagrodzenia nadal oferuje IT, ale widać zahamowanie wzrostów, a w niektórych przypadkach nawet spadki. Analitycy danych mogą liczyć na zarobki od 22,8 tys. do 27 tys. zł netto na B2B i 15-21 tys. zł brutto na etacie. Programiści Backend i Fullstack zarabiają od 20,1 do 25,2 tys. zł netto na B2B oraz do 22 tys. zł brutto na umowie o pracę.
Największe podwyżki widoczne są jednak w sprzedaży – rok do roku wynagrodzenia wzrosły w dolnych widełkach o 18,2% na B2B i 15,4% na etacie, a w górnych nawet o 27,3% i 9,5%. Zyskują także marketing, finanse i księgowość oraz obsługa klienta, gdzie wzrosty wynagrodzeń sięgają kilkunastu procent.
W styczniu 2025 roku dominowały oferty pracy stacjonarnej, które stanowiły 47% wszystkich ogłoszeń. Praca zdalna była możliwa w 29,5% przypadków, a hybrydowa w 23,7%. W porównaniu do grudnia 2024 roku odsetek ofert stacjonarnych wzrósł o 6 punktów procentowych, podczas gdy praca zdalna i hybrydowa straciły po 3 punkty. W porównaniu z początkiem 2024 roku praca hybrydowa zyskała 4 punkty procentowe, stacjonarna 1 punkt, a zdalna straciła 5 punktów.
Pod względem lokalizacji dominowała Warszawa, gdzie pojawiło się 28,4% ofert. Kolejne miejsca zajęły Kraków (14,9%), Trójmiasto (10,4%), Wrocław (8,6%), Katowice (5,6%) i Poznań (5,5%).
IT nie jest już jedynym segmentem, w którym można liczyć na wysokie zarobki i stabilność. Pracodawcy coraz bardziej doceniają specjalistów od sprzedaży i marketingu, a wzrost wynagrodzeń w tych branżach potwierdza rosnące zapotrzebowanie na te kompetencje. Powrót do pracy stacjonarnej również może sugerować, że firmy szukają większej kontroli nad zespołami i efektywnością ich pracy. Jak te trendy będą się kształtować w kolejnych miesiącach? Czas pokaże.