Wzrost cen nieruchomości nie jest czymś, co kogokolwiek zaskakuje. Zdziwienie może zatem wywołać fakt, że po raz pierwszy od trzech lat ceny mieszkań w dwóch największych miastach w Polsce spadły – i to nie w porównaniu do poprzedniego miesiąca, ale do analogicznego okresu poprzedniego roku. O jak dużym spadku cen mowa?
Spadek cen nieruchomości w Warszawie i Krakowie. I to w porównaniu do 2024 r.
Chwilowa korekta cen nieruchomości, widoczna pod koniec 2024 r. i na początku 2025 r., nie zmieniła zbyt mocno sytuacji na rynku nieruchomości – spadki były kosmetyczne, w dodatku nie odnotowano ich we wszystkich dużych miastach. Znacznie bardziej interesująca jest zatem informacja, że w Warszawie i Krakowie – dwóch największych miastach w Polsce – ceny nieruchomości w lutym 2025 r. spadły w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku.
Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że w Warszawie ceny nieruchomości spadły zaledwie o 0,3 proc. r/r, natomiast w Krakowie już bardziej zauważalnie, bo o 3,3 proc. Spadek jest zatem niewielki, ale też warto mieć na uwadze fakt, że dane dotyczące cen nieruchomości na przestrzeni roku znacznie lepiej ilustrują sytuację na rynku nieruchomości.
Tym samym są pewne powody do optymizmu – teoretycznie jest szansa na ustabilizowanie się rynku na dłuższy okres, a może nawet dalsze (choć raczej niewielkie) spadki cen. Teoretycznie, bo trzeba oczywiście pamiętać o programie Pierwsze Klucze, który stosunkowo niedawno zapowiedział minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Można się spodziewać, że po wejściu nowego programu w życie ceny nieruchomości znowu wzrosną, zwłaszcza jeśli chodzi o rynek wtórny. Najprawdopodobniej pociągnie to za sobą również wzrost cen mieszkań na rynku pierwotnym.
Co z cenami nieruchomości w pozostałych miastach?
Z danych PIE wynika jednocześnie, że ceny mieszkań w sześciu największych miastach – w porównaniu do stycznia 2025 r. – nieznacznie wzrosły; średnio o 0,2 proc. Jednocześnie w mniejszych miastach, liczących do 100 tys. mieszkańców, wzrost cen m/m był już nieco bardziej zauważalny (o 2,2 proc.). Co ciekawe, w miastach liczących od 100 do 500 tys. mieszkańców ceny nieruchomości w porównaniu do stycznia 2025 r. spadły o 0,5 proc. Jeśli natomiast spojrzymy na ujęcie roczne, to okaże się, że średni wzrost cen nieruchomości w grupie największych miast wyniósł 3,4 proc., natomiast we wszystkich grupach – ok. 5 proc.
Na razie można zatem mówić przede wszystkim o względnej stabilizacji na rynku nieruchomości – zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie rok 2023 i ogromny wzrost cen za czasów Bezpiecznego Kredytu.