Od początku inwazji Rosji na Ukrainę Polska jest zagrożona wojną. Rodzi to potrzebę zabezpieczenia na taką okoliczność naszych finansów na podstawowe potrzeby. W tym kontekście często wspomina się, że rozsądnym pomysłem jest np. posiadanie złotych monet. W kryzysowych sytuacjach mogą one służyć jako środek płatniczy. Na takie inwestycje stać jednak niewielu. Warto więc zacząć od czegoś prostszego, jak choćby słoik z monetami i z banknotami w niskich nominałach.
Często już w ogóle nie mamy w domu ani przy sobie gotówki
Jako społeczeństwo chętnie płacimy za towary i usługi kartą. Po gotówkę sięgamy coraz rzadziej. Bywa nawet, że w ogóle jej nie mamy – ani w domu, ani przy sobie.
Tymczasem posiadanie fizycznych pieniędzy zawsze, choćby w stosunkowo niewielkiej ilości, jest dobrą praktyką. I to niezależnie od tego, czy ryzyko wojny w Polsce istnieje, czy też go nie ma.
Gotówka może się nam także przydać we wszelkich innych awaryjnych sytuacjach, takich jak np. konieczność rozliczenia się za domową wizytę lekarza czy krótkie przerwy w realizacji płatności kartą.
Warto zawsze mieć niedużą ilość gotówki w monetach i w banknotach
Nie zachęcam nikogo do tego, by trzymać w domu dużą ilość gotówki. Jednak zasada, że zawsze warto posiadać na wszelki wypadek kilkaset złotych, powinna brzmieć rozsądnie.
Taka suma, rzecz jasna, nie pozwoli nam na żadne znaczące kroki w kryzysowych sytuacjach. Za to może pomóc w doraźnym rozwiązaniu podstawowych problemów. Pozwoli np. na zakup żywności na jakiś czas. A obecnie często dzieje się tak, że nie mamy przy sobie ani w domu dosłownie żadnej gotówki.
Jeśli decydujemy się na to, aby posiadać w mieszkaniu bądź przy sobie niedużą ilość fizycznych pieniędzy, dobrym pomysłem jest odłożenie jej w mniejszych nominałach i w monetach. W naszym kraju to zatem np. banknoty pięćdziesięciozłotowe, dwudziestozłotowe, dziesięciozłotowe, a ponadto złotówki, dwuzłotówki i pięciozłotówki.
We wszelkich awaryjnych sytuacjach, jak choćby przerwy w dostawie energii elektrycznej, możemy przecież napotkać na problem z wydaniem przez sprzedawcę reszty. Posiadanie odliczonej kwoty natomiast chroni nas przed takimi sytuacjami.
Zakupy na targu, usługi w prywatnych firmach, autobusy czy napiwki
Zawsze warto mieć niedużą ilość gotówki także z innych przyczyn. Wciąż nie w każdej sytuacji możemy zapłacić kartą. Często nie użyjemy jej np. na targu, w prywatnych punktach usługowych czy w autobusach.
Fizyczne pieniądze przydają się także wtedy, gdy chcemy przekazać napiwek osobom, które dobrze wykonują swoją pracę. To np. kelnerzy, taksówkarze czy fryzjerzy.
Preferowaną przez nich formą otrzymywania napiwków zawsze jest gotówka. A gdy dobrze nas obsługują, warto iść im na rękę. Jeśli bowiem przekazujemy napiwek podczas płatności kartą, muszą oni odprowadzić od niego podatek. Rzecz jasna, powinni zrobić to również wtedy, gdy otrzymują drobne kwoty w gotówce.
Ale to, czy wykonują ten krok, czy też nie, nie jest już naszą sprawą. Ważne, że my jako odbiorcy ich usług, wyrazimy swoje zadowolenie. I nie tłumaczymy się sami przed sobą tym, że nie robimy tego tylko dlatego, że płacimy kartą.