Wraz z wiosną wielu z nas inauguruje sezon spędzania wolnego czasu na łonie przyrody. Udajemy się więc na długie spacery do lasu czy na wycieczki w góry. Ale w tych pięknych miejscach zawsze trzeba zachowywać ostrożność. Stąd dobrą praktyką okazuje się posiadanie podczas każdego wypadu niepozornego gadżetu, często używanego przez służby mundurowe. Jest nim gwizdek.
TOPR, GOPR i Policja regularnie przypominają o konieczności zachowywania ostrożności
Rozmaite organizacje, takie jak np. TOPR czy GOPR, oraz służby mundurowe z Policją na czele od lat apelują o stosowanie się do zasad bezpieczeństwa, zwłaszcza podczas pieszych wycieczek organizowanych na własną rękę.
Słyszymy więc o tym, że np. po górach trzeba chodzić w odpowiednim obuwiu i niezależnie od pogody należy mieć kurtkę przeciwdeszczową. Poza tym na wypadek, gdyby GPS w telefonie nas zawiódł, warto zabrać tradycyjną mapę i kompas.
Niezbędna w takich okolicznościach jest oczywiście także woda i jedzenie, w tym wysokokaloryczne słodycze. Poza tym gdy daną wycieczkę odbywamy poza granicami naszego kraju, przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w lokalne numery alarmowe.
Kolejne przykłady można by mnożyć. Zresztą właściwie wszyscy o tym wiemy, choć jako społeczeństwo nie zawsze się do tego stosujemy.
Dość wspomnieć o pojawiających się regularnie w mediach relacjach np. o osobach udających się w Tatry Wysokie w klapkach.
Gwizdek pozwala na zasygnalizowanie obecności z dużej odległości
Obok opisanych zaleceń jest jednak coś jeszcze. Kwestię tę często się pomija, a chodzi o przedmiot wyjątkowo tani, mały i taki, który możemy mieć przy sobie zawsze, nie tylko na wycieczkach.
Jest nim najzwyklejszy gwizdek. Otóż często zdarza się tak, że gdy do lasów bądź w góry wzywana zostaje pomoc, osoby biorące udział w akcji ratunkowej nie mogą namierzyć rannego człowieka.
Nie należą do rzadkości zdarzenia, w których leży on wyczerpany i nie ma sił, aby krzyknąć i zasygnalizować służbom swoją obecność. Znane są sytuacje, w których było o włos od uratowania komuś życia. Lecz niestety się to nie udało z powodu trudności z lokalizacją jego miejsca.
Zasięg ludzkiego głosu w gęstym lesie często wynosi zaledwie kilkadziesiąt metrów. Tymczasem dobrej jakości gwizdek może być słyszalny w odległości jednego, a nawet dwóch kilometrów. Stąd w gadżet ten powinien zaopatrzyć się każdy miłośnik pieszych wędrówek.
Możemy go także przymocować do kluczy i nosić wraz z nimi w formie breloczka. Ten mały, tani i niepozorny przedmiot warto mieć ze sobą zawsze na wszelki wypadek. Oczywiście z nadzieją, że nigdy nie znajdziemy się w sytuacji, że będziemy musieli go użyć.