Zachowanie polskich kierowców na drogach to temat rzeka. Oprócz wulgarnych, chamskich i agresywnych kierowców, spotkamy także tych, którzy twierdzą, że jeżdżą „szybko, ale bezpiecznie”. Ten slogan wszedł już nawet na dobre do języka potocznego, lecz nie ma on nic wspólnego z rzeczywistością. Tego typu powiedzenie jest popularne nie tylko wśród świeżo upieczonych, młodych kierowców, ale także doświadczonych uczestników ruchu drogowego.
Szybko, ale bezpiecznie jeżdżą nie tylko młodzi. To powiedzenie jest popularne wśród doświadczonych kierowców
W Polsce w dalszym ciągu główną przyczyną wypadków ze skutkiem śmiertelnym jest niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. Niestety, ale wielu kierowców do tej pory nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń, jakie niesie ze sobą nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości. Jest to szczególnie istotne w przypadku zdarzeń drogowych z udziałem pieszych. W takich przypadkach nawet niewielkie przekraczanie dozwolonej prędkości, może wiązać się tragicznymi konsekwencjami dla osób, które poruszają się po chodnikach i przejściach dla pieszych.
Policja od lat informuje, że jazda z prędkością powyżej 130 km/h pozbawia nas możliwości prawidłowego przyswajania bodźców z zewnątrz.
O kierowcach, którzy jeżdżą „szybko, ale bezpiecznie” powstają już nie tylko artykuły, ale także książki. Jedną z nich jest „Wszyscy tak jeżdżą” Bartosza Jóźwiaka
Mentalność i zachowanie polskich kierowców to temat nie tylko na artykuł, ale także na książkę. Jedną z ciekawszych jest tytuł „Wszyscy tak jeżdżą” Bartosza Jóźwiaka, który rozprawia się z wieloma drogowymi mitami w Polsce.
Oczywiście, nie mogło w nim zabraknąć także tematu kierowców, którym wydaje się, że jeżdżą szybko i zarazem całkowicie bezpiecznie. Tak autor książki wypowiadał się w Polskim Radiu na temat kierowców, które wygłaszają nagminnie tego typu slogany:
„Szybko, ale bezpiecznie” to wymówka dla tych, którzy jeżdżą dużo. Wielu się wydaje, że jak jeżdżą dużo, to jeżdżą dobrze. Doświadczenie jest ważne, ale najważniejsza jest prędkość. Nasz mózg nie jest przystosowany do odbierania bodźców przy prędkości 130 km/h. Fizyka też pokazuje, że jeśli w coś uderzymy z taką prędkością, to pozbawiamy szans na przeżycie i siebie, i kogoś. Jazda po mieście z prędkością 90 km/h to dla mnie zbrodnia.
Autor książki rzuca światło także na kolejny mit polskich dróg – pijanych kierowców. Jest to oczywiście w dalszym ciągu palący problem w Polsce, jednak Bartosz Jóźwiak zaznacza, że często nagonka na pijanych kierowców pozwala innym użytkownikom dróg, którzy regularnie przekraczają prędkość, poczuć się lepiej i w dalszym ciągu pozostać bezkarnymi.
Bartosz Jóźwiak w swojej książce przywołuje przykład Litwy, jako kraju, w którym doszło do radykalnej poprawy bezpieczeństwa na drogach. W tym niewielkim państwie, sąsiadującym z Polską, kontrole drogowe są przeprowadzane bardzo często, a mandaty nawet za mniej znaczące przewinienia na drodze potrafią być wysokie.
Nadal 70 proc. kierowców w Polsce przyznaje się do regularnego przekraczania prędkości
Najnowsze badania pokazują bardzo duży dysonans w myśleniu wielu kierowców w Polsce. Pomimo tego, że większość z nich uważa, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, duża liczba polskich kierujących samochodami przyznaje, że przekracza prędkość. Istnienie tego typu zjawiska wśród polskich kierowców potwierdza raport, przeprowadzony na zlecenie LINK4 i Instytutu Badań Pollster, opublikowany na łamach magazynu Auto Świat.
Pomimo tego, że znakomita większość kierowców przyznaje się do przekraczania prędkości, bardzo duża liczba kierujących bez cienia wątpliwości oświadcza, że na polskich drogach nie jest bezpiecznie. Pomimo tego, że dane policyjne pokazują spadek liczby ofiar śmiertelnych na polskich drogach, nadmierna prędkość to w dalszym ciągu wielki problem w Polsce.
Nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, prezentując najnowszy raport, mówił na specjalnie zorganizowanej konferencji o problemie kierowców, którzy jeżdżą o 50 km/h za dużo w terenie zabudowanym. Tylko w 2024 roku takich przypadków było w Polsce aż 26 tys.
Co ciekawe, w Polsce jest coraz mniejsze przyzwolenie na popełnianie przestępstw drogowych. Z raportu wynika, że 90 proc. respondentów chce, by firmy ubezpieczeniowe promowały bezpieczną jazdę i wdrożyły system nagradzania kierowców, którzy jeżdżą przepisowo.