Parkowanie po nowemu i drożej. W centrum miast trzeba trzymać się za portfel

Moto Dołącz do dyskusji
Parkowanie po nowemu i drożej. W centrum miast trzeba trzymać się za portfel

Sejm przyjął istotne poprawki do ustawy o drogach publicznych, które umożliwiają samorządom w całej Polsce wprowadzenie opłaty za parkowanie także w soboty, niedziele i święta. Kluczowa zmiana dotyczy definicji tzw. śródmiejskiej strefy płatnego parkowania, która do tej pory mogła być ustanawiana jedynie w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców.

Teraz każda gmina – niezależnie od wielkości – może taką strefę wyznaczyć, o ile spełnia warunek intensywnej zabudowy o charakterze śródmiejskim. Dzięki tej zmianie samorządy zyskały większą swobodę w zarządzaniu ruchem i polityką parkingową na swoim terenie.

Blisko 1000 miast po uzyskaniu nowych uprawnień może chętnie z nich skorzystać, przez co po kieszeni oberwą kierowcy

Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego spośród 1020 miast w Polsce jedynie niespełna 40 przekracza próg 100 tys. mieszkańców. Nowelizacja ustawy oznacza zatem, że blisko 1000 mniejszych miast będzie mogło wprowadzić śródmiejskie strefy parkowania i pobierać opłaty również w dni wolne od pracy.

Dotychczas te miejscowości nie miały takiej możliwości, a to często utrudniało im to zarządzanie dostępnością miejsc parkingowych, szczególnie w centrach i przy atrakcjach turystycznych.

Wyższe opłaty za parkowanie prawdopodobnie odczują na własnej skórze również kierowcy odwiedzający uzdrowiska

Wśród zapisów ustawy znalazła się również poprawka umożliwiająca tworzenie śródmiejskich stref płatnego parkowania w gminach uzdrowiskowych z obszarami ochrony uzdrowiskowej, bez zdefiniowanego centrum miasta. W Polsce funkcjonuje obecnie 45 takich gmin.

W sezonie letnim oraz w okresie zwiększonego napływu turystów możliwość wprowadzenia dodatkowych opłat ma pomóc w lepszym zarządzaniu ruchem oraz w finansowaniu miejskich inwestycji. Dzięki temu samorządy zyskają narzędzie, które pomoże im ograniczyć nadmierny napływ pojazdów i poprawić komfort mieszkańców oraz szukających chwili relaksu kuracjuszy.

Tyle przyjdzie nam za to wszystko zapłacić

Wprowadzenie śródmiejskiej strefy daje możliwość pobierania opłat w weekendy i święta i stosowania wyższych stawek za postój. Bo chociaż cenniki ustalają samorządy, nie mają w tym zupełnie wolnej ręki. Muszą zmieścić się w ustawowych limitach.

Zgodnie z nowelizacją maksymalna opłata za pierwszą godzinę parkowania w śródmiejskiej strefie może wynosić do 0,45 proc. minimalnego wynagrodzenia. Przy aktualnej płacy minimalnej w wysokości 4666 zł brutto daje to maksymalnie około 21 zł za godzinę. W zwykłych strefach płatnego parkowania maksymalna stawka za pierwszą godzinę postoju to 0,15 proc. płacy minimalnej.

Jeśli projekt po przekazaniu go prezydentowi do podpisu zostanie przez niego zatwierdzony, będzie oznaczał duże zmiany dla kierowców w całej Polsce.