Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw sięgnęło już poziomu 9045,11 zł brutto. Średnia oczywiście nie jest najlepszą miarą, jeśli chodzi o badanie realnego wynagrodzenia Polaków; mimo to nadal może posłużyć do wyciągania ciekawych wniosków. Interesujące może być zwłaszcza to, w których miastach i regionach przeciętne wynagrodzenie jest najwyższe. Obecnie już w czterech polskich miastach średnia pensja przekracza poziom 10 tys. zł brutto.
W tych miastach średnia pensja przekracza 10 tys. zł brutto
Przeciętne wynagrodzenie już od dłuższego czasu rośnie w szybkim tempie. Z danych GUS wynika, że w kwietniu 2025 r. wyniosło ono 9045,11 zł brutto, czyli aż o 9,3 proc. więcej, niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Ciekawsze może być jednak to, ile wyniosło przeciętne wynagrodzenie w poszczególnych miastach.
Jak podaje pulshr.pl, okazuje się, że aż w czterech średnia przekroczyła już poziom 10 tys. zł brutto. Najwięcej, bo 11 501,23 zł brutto, wyniosło przeciętne wynagrodzenie w Krakowie – co jednak ciekawe, w porównaniu do marca 2025 r., średnia płaca w stolicy Małopolski spadła o 9,5 proc. i była jednocześnie wyższa o 8 proc. w porównaniu do analoPrzecigicznego okresu w zeszłym roku.
Kolejnym miastem, które przebiło poziom średniego wynagrodzenia w wysokości 10 tys. zł, jest Gdańsk – w kwietniu przeciętna pensja wyniosła w tym mieście 11 123,93 zł. To o 9 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Warto przy tym podkreślić, że tym samym stolica Polski spadła dopiero na trzecią pozycję w zestawieniu; przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Warszawie wyniosło 11 117,08 zł i było aż o 10,7 proc. wyższe niż w kwietniu 2024 r.
Czwartym miastem, w którym przeciętne miesięczne wynagrodzenie przekroczyło poziom 10 tys. zł, są Katowice. Przeciętna miesięczna pensja w kwietniu wyniosła tu 10 266,81 zł brutto i była o 14,8 proc. (!) wyższa niż w kwietniu 2024 r. Zaskakiwać może jednocześnie to, że niższe przeciętne wynagrodzenie odnotowano np. we Wrocławiu (który od dłuższego czasu jest uznawany za jedno z najszybciej rozwijających się polskich miast) czy Poznaniu.
W tych miastach wojewódzkich zarabia się z kolei najmniej
Na drugim biegunie zestawienia znalazły się natomiast Białystok, Gorzów Wielkopolski i Kielce. W każdym z tych miast przeciętne wynagrodzenie nie przekroczyło nawet poziomu 8 tys. zł brutto; w Białymstoku wyniosło ono 7127,45 zł brutto, w Gorzowie Wielkopolskim – 7328,32 zł, natomiast w Kielcach – 7439,84 zł.
Warto jednocześnie zauważyć, że przeciętne wynagrodzenia nie zawsze idą w parze ze średnią dla całego województwa. Okazuje się na przykład, że najwyższa przeciętna pensja została w kwietniu odnotowana w województwie dolnośląskim (9139,91 zł brutto), najniższa natomiast – w województwie podlaskim (7438,73 zł) i warmińsko-mazurskim (7521,97 zł).