W całej Polsce trwa obecnie ogólnokrajowe referendum, natomiast media czy użytkownicy serwisów społecznościowych są dość lakoniczni w informacjach na temat jego przebiegu. Wynika to z obawy przed złamaniem dość rygorystycznej ciszy referendalnej.
Wielu internautów narzeka na instytucję ciszy wyborczej. Niektórzy twierdzą, że jest to relikt czasów słusznie minionych. Inni ubolewają, że nawet polubienie jakiegoś polityka czy partii na Facebooku może zostać zakwalifikowane jako złamanie ciszy. Rezultatem tego są częste próby obchodzenia tej konstrukcji na przykład przez zamienniki. W ostatniej kampanii prezydenckiej twitterowicze informowali się o cenach bigosu i budyniu co miało odpowiadać poparciu poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego i obecnego prezydenta Andrzeja Dudy. Sprawę po fakcie badała zresztą policja.
W przypadku referendum sytuacja jest jeszcze bardziej złożona, gdyż konstrukcja ważności referendum uzależniona jest między innymi od frekwencji. Innymi słowy, o ile w przypadku wyborów parlamentarnych informacje na temat frekwencji są podawane co kilka godzin do wiadomości publicznej, tym razem dyskusja na ten temat jest surowo zabroniona. Co więcej, złamaniem ciszy referendalnej może być w tym wypadku nawet nawoływanie do pójścia (lub bojkotowania) referendum, więc odpada również możliwość publikowania apeli w stylu „Nie ważne jakie macie poglądy, idźcie na wybory!”, które często towarzyszą nam w przypadku kampanii wyborczych. Tym razem brak uczestnictwa w referendum może być też uznany za formę zajęcia jakiegoś stanowiska.
Art. 39.
1. Od zakończenia kampanii referendalnej aż do zakończenia głosowania zabronione jest zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień, rozdawanie ulotek, jak też prowadzenie w inny sposób kampanii referendalnej.
2. Zabronione są wszelkie formy kampanii referendalnej w lokalu komisji obwodowej oraz na terenie budynku, w którym ten lokal się znajduje.
Pytania, na które Polacy będą dziś szukali odpowiedzi w referendum prezentują się w następujący sposób:
1. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?
2. Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?
3. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?
Jednocześnie jednak w ramach ciszy referendalnej zabroniona jest jakakolwiek merytoryczna dyskusja na ich temat, z tego też względu prosimy Czytelników o powstrzymanie się od dyskusji w komentarzach.
Przypadki naruszenia ciszy referendalnej należy zgłaszać policji. O ile nie pojawią się jakieś nieprzewidziane trudności, referendum i cisza referendalna potrwają do godziny 22.00. Sondażownie nie przewidują publikacji wyników exit polls. Oficjalne wyniki być może poznamy już jutro po południu, choć oczywiście termin ten nie jest wiążący.
Fot. tytułowa: Shutterstock