Galopujący rozwój płatności elektronicznych powoduje, że coraz rzadziej zaglądamy do portfela w poszukiwaniu gotówki. To całkowicie normalne, że rynek podąża za tymi trendami. Czy jednak ultranowoczesny sprzedawca może w ogóle odmówić przyjęcia gotówki i żądać rozliczenia płatności wyłącznie kartą?
Ciężko znaleźć na mapie miasta miejsca, w których płatności kartą nie są obsługiwane. Najczęściej dotyczy to jeszcze tych najmniejszych sprzedawców bądź, gdzie tradycyjnie płaci się gotówką. Mam na myśli wszelkiego rodzaju bazary i targowiska, chociaż i tu coraz częściej się zdarza, że za jabłko i pęczek pietruszki można zapłacić kartą. Nawet policja obsługuje płatności bezgotówkowe. Niemniej jednak jest jeszcze spora grupa konsumentów, która lubi szelest banknotów i ciężar monet w kieszeni.
Gotówka jednak już teraz może rodzić trochę problemów. Oczywiście większość z nich można zaliczyć do tzw. problemów pierwszego świata. Liczenie gotówki w kasie, sporządzanie raportów kasowych czy dłuższy czas obsługi klienta. Również odwieczne pytanie, czy wydanie reszty to obowiązek sprzedawcy wynika z powszechności gotówki. Coraz częściej możemy znaleźć miejsca, które informują o możliwości płacenia wyłącznie kartą płatniczą. O ile nie ma żadnego prawnego obowiązku posiadania terminala płatniczego, to jak prawo zapatruje się na brak możliwości płatności gotówką?
Odmowa przyjęcia gotówki
W tym wypadku prawo jednoznacznie stoi po stronie konsumenta, a nie nowoczesnego sprzedawcy. Oczywiście sprzedawca może dowolnie kształtować politykę prowadzonego przez siebie biznesu i w dowolny sposób promować określony sposób płatności. Niestety w przypadku gotówki nie jest to takie proste. Zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim, znakami pieniężnymi na terytorium Polski są banknoty i monety opiewające na złotówki i grosze.
art. 31 Znakami pieniężnymi Rzeczypospolitej Polskiej są banknoty i monety opiewające na złote i grosze.
Kolejny artykuł tej ustawy jest jednocześnie odpowiedzią na pytanie, czy sprzedawca może odmówić przyjęcia gotówki.
art. 32 Znaki pieniężne emitowane przez NBP są prawnymi środkami płatniczymi na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej.
Jeżeli zatem sprzedawca natrafi na klienta, który z dowolnego powodu nie może zrealizować płatności elektronicznej i upiera się na gotówkę, nie można odprawić go z kwitkiem. O ile płatność kartą jest prawnie dopuszczalną metodą rozliczania transakcji, tak banknoty i monety wydane przez NBP są prawnym środkiem płatniczym w naszym kraju. Dlatego sprzedawca, odmawiając zawarcia umowy, uzasadniając to tym, że nie przyjmuje gotówki, naraża się na odpowiedzialność, która wynika z art. 135 kodeksu wykroczeń.
Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny.
Choćby zatem pogarda dla gotówki była wypisana na twarzy przedsiębiorcy i przyświecały mu najlepsze intencje do ograniczenia tego sposobu płatności, musi być gotowy na rozliczenie „upartego” klienta w gotówce.