Nowa ustawa o cmentarzach pozwoli wreszcie na legalne rozsypywanie prochów zmarłych?

Prawo Dołącz do dyskusji (125)
Nowa ustawa o cmentarzach pozwoli wreszcie na legalne rozsypywanie prochów zmarłych?

Rozsypywanie prochów zmarłych stoi w sprzeczności z obowiązującymi w Polsce przepisami. Rządzący przygotowują zmianę ustawy o cmentarzach i pochówku zmarłych. Ta dotyczy głównie kwestii czysto technicznych i organizacyjnych. Być może czas najwyższy zająć się kwestią potrzeby od lat zgłaszanej przez społeczeństwo?

Rząd nowelizując ustawę o cmentarzach i pochówku zmarłych skupia się na kwestiach organizacyjnych

Od dłuższego czasu obywatelom naszego kraju ciążyły archaiczne i nadmiernie restrykcyjne przepisy ustawy o cmentarzach i pochówkach zmarłych. Chodzi przede wszystkim o jej art. 12 ust. 1:

Zwłoki mogą być pochowane przez złożenie w grobach ziemnych, w grobach murowanych lub katakumbach i zatopienie w morzu. Szczątki pochodzące ze spopielenia zwłok mogą być przechowywane także w kolumbariach

Katalog dozwolonych form pochówku jest zamknięty. Rozsypywanie prochów zmarłych nie wchodzi w grę, podobnie jak chociażby pochówek urny ze szczątkami w domu. Teraz istnieje szansa na zmianę. Polska Agencja Prasowa informuje o rządowym projekcie kompleksowej nowelizacji ustawy. Ta dotyczy przede wszystkim kwestii organizacyjnych: wymagań stawianych domom pogrzebowym, przynajmniej kilku specjalnych rejestrów. To kwestie interesujące przede wszystkim branżę pogrzebową.

Co jednak istotne: projekt ustawy trafił do konsultacji społecznych, które mają potrwać do 20 stycznia 2022 r. Tymczasem Inicjatywa (Nie)zapomniane cmentarze działająca przy Rzeczniku Praw Obywatelskich przygotowała społeczny projekt zmiany ustawy o cmentarzach. Ta już jak najbardziej zawiera propozycje uregulowania sprawy „niestandardowych” form pochówku.

Społeczny projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach dopuszcza rozsypywanie prochów zmarłych, także poza cmentarzami

Jedną z nich są chociażby pola pamięci. Mowa o specjalnie wyznaczonym, ogrodzonym terenie bez typowej infrastruktury cmentarnej. To tam możliwe byłoby legalne rozsypywanie prochów zmarłych. Takie miejsca funkcjonują już w polskich miastach, na przykład w Warszawie, Poznaniu i Szczecinie.

Kolejna propozycja pozwalałaby po prostu rozrzucić prochy zmarłego zupełnie poza cmentarzem. W przypadku nieogrodzonych terenów należących do Skarbu Państwa lub samorządu, nie trzeba by nawet uzyskiwać żadnej zgody. Jeżeli dana nieruchomość należy do osoby prywatnej, rozsypywanie prochów wymagałoby jej zgody.

Autorzy społecznego projektu nowelizacji postulują także wyznaczanie na tradycyjnych cmentarzach części na pochówki ekologiczne. Chodzi o ziemne groby, do których wkładana byłaby trumna wykonana z materiałów biodegradowalnych. Na takiej ekologicznej części cmentarza niemożliwe byłoby stawianie tradycyjnych, kamiennych nagrobków i płyt grobowych. Wszystko po to, by maksymalnie ograniczyć ingerencję pochówku w środowisko naturalne.

Największym przeciwnikiem dopuszczenia rozsypywania prochów zmarłych pozostaje Kościół

Pytanie brzmi: czy społeczna inicjatywa może liczyć na uwzględnienie w rządowym projekcie? Od strony czysto merytorycznej nic nie stoi na przeszkodzie. Warto wspomnieć, że rozsypywanie prochów zmarłych jest całkowicie bezpieczne. Proces spopielenia zwłok zabija wszystkie bakterie i drobnoustroje.

Do tego coraz większy odsetek Polaków wydaje się zainteresowanych kremacją. Co więcej, według szacunków autorów społecznego projektu, nawet 5 proc. społeczeństwa już teraz rozsypuje skremowane szczątki bliskich, nie przejmując się przy tym obowiązującymi przepisami. Zwłaszcza, że nikt obecnie nie sprawdza, czy zwłoki rzeczywiście po kremacji spoczęły na cmentarzu.

Istnieją jednak przesłanki sugerujące, że rządzący mogą dążyć do ukrócenia tej praktyki. W rządowym projekcie znajdziemy bowiem „centralny rejestr osób skremowanych”. Po co co komukolwiek taki rejestr? Jego powstanie uzasadnia się potrzebą wykrywania nadużyć. Trudno sobie wyobrazić nielegalną kremację. Chodzi więc raczej o rozsypywanie prochów zmarłych wbrew woli ustawodawcy. Czy może raczej Kościoła? Ten w końcu cały czas ma bardzo silny wpływ na polskie prawodawstwo, zwłaszcza w sprawach dotyczących strefy sacrum.

Nie jest żadną tajemnicą, że to właśnie Kościół najgłośniej protestuje przeciwko „niestandardowym” praktykom pogrzebowym. To jest: przeciwko takich, które wykraczają poza katolicki pochówek. Kościół dopuszcza kremację jako taką, wyraźniej preferując przy tym tradycyjne pochowanie w grobie całych zwłok. Sprzeciwia się pochówkom poza cmentarzami, lub świątyniami. Rozrzucanie prochów zmarłych z katolickiego punktu widzenia jest absolutnie niedopuszczalne. Tylko dlaczego nie-katolicy są zmuszani przez prawo do podporządkowania się kościelnym rygorom?