Wysokość płacy minimalnej wzrasta z roku na rok. Okazuje się jednak, że nierozsądna polityka w tym zakresie może generować więcej problemów niż mogłoby się wydawać. Jakby tego było mało, badania potwierdzają, że najczęściej jest to narzędzie nie do walki z ubóstwem, ale z konkurencją polityczną.
Płaca minimalna może szkodzić samym zatrudnionym
Niektórym może wydawać się to abstrakcyjne, ale wzrost płacy minimalnej może przysparzać mnóstwo kłopotów. I nie chodzi tu wyłącznie o przedsiębiorców, ale także o samych pracowników. Z raportu „Minimum wage regulation. It’s complcated” opublikowanego przez Lithuanian Free Market Institute wynika, że regularne podwyższanie płacy minimalnej przez kolejne rządy (nie tylko polski) może doprowadzić do powstania szeregu problemów. Pierwszy z nich to potencjalny wzrost bezrobocia. Wyższa płaca minimalna powoduje, że firmy zatrudniają mniej pracowników, a bezrobocie zaczyna powoli rosnąć. Zbyt wysoka płaca minimalna skutkuje zaburzeniem równowagi rynku, co z kolei prowadzi do szybszego wzrostu stopy bezrobocia.
Kto jest najbardziej narażony na utratę pracy w wyniku zbyt wysokiej płacy minimalnej?
Raport w tym aspekcie nie zaskakuje. Najbardziej narażone na utratę pracy są osoby o niskich kwalifikacjach i kompetencjach, niedoświadczeni pracownicy, młodzi dorośli, niepełnosprawni. W złej sytuacji mogą być także osoby, które mieszkają w regionach, gdzie przeciętny poziom wynagrodzeń jest niższy od poziomu ogólnokrajowego. Autorzy raportu zauważają również, że ludzie postrzegają utratę pracy (lub możliwości jej podjęcia) jako stratę większą niż zysk wynikający z podniesionych zarobków.
Płaca minimalna jako narzędzie polityczne
Warto w takiej sytuacji zadać sobie pytanie – czy polscy politycy podnoszą płacę minimalną, ponieważ chcą w ten sposób walczyć z ubóstwem (i uważają, że przyczyni się to do rozwoju gospodarki), czy też zależy im wyłącznie na politycznym poparciu szerokich mas społecznych? Niestety, odpowiedź nasuwa się sama, jeśli porównamy wzrost płacy minimalnej w ostatnich latach z dynamiką wzrostu gospodarczego. Co więcej, płaca minimalna rośnie w Polsce szybciej od ogólnego średniego poziomu wynagrodzeń, co niebezpiecznie zbliża do siebie obie wartości. Nie można też zapominać o rozszerzaniu się szarej strefy – również na skutek takich działań. Dodatkowo pozostaje jeszcze jedna kwestia do rozstrzygnięcia. Jeśli poziom płacy minimalnej w Polsce (nieadekwatny do ogólnego poziomu wynagrodzeń) spowoduje wzrost bezrobocia, to państwo będzie musiało wypłacać jeszcze więcej świadczeń socjalnych. Świadczeń, na które składają się podatnicy. W ten sposób koło się zamyka, a ostatecznie – tracą wszyscy.