Minister Cyfryzacji Marek Zagórski potwierdził, że w lipcu bieżącego roku zostanie wprowadzona profesjonalna rejestracja pojazdów. Pojawią się tablice rejestracyjne przypisane do komisów i salonów. Oznacza to, że jazda próbna sprowadzonym z zagranicy, a niezarejestrowanym w Polsce pojazdem, będzie legalna.
Obecny stan prawny niemiłosiernie komplikuje życie przedsiębiorcom handlującym sprowadzanymi z zagranicy pojazdami oraz jednostkom naukowym zajmującym się ich badaniem. Wymaga bowiem rejestracji każdego z osobna pojazdu. W przeciwnym wypadku pojazd taki nie może poruszać się po drogach. Oznacza to choćby, że jazda próbna niezarejestrowanym autem jest niedopuszczalna. Naraża to kupujących na kupowanie kota w worku bez jazdy próbnej. A w razie zakupu, wymaga najmu lawety. Gdy ktoś chce zaoszczędzić na lawecie, czyni powrót ryzykownym. Bowiem w takich sytuacjach Polacy nierzadko używają imitacji tablic wykonanych z plastiku czy tektury. Oczywiście jest to bezprawne i grozi grzywną w wysokości do 5 tysięcy złotych.
Jak będzie wyglądała profesjonalna rejestracja?
Profesjonalny podmiot będzie mógł wystąpić do Starostwa Powiatowego o wydanie mu profesjonalnych tablic rejestracyjnych. Profesjonalna rejestracja nie będzie bezpłatna – wniosek wymagał będzie uiszczenia opłaty w wysokości 100 zł. Organ wyda wtedy blankiet zawierający dane posiadacza, co będzie kosztowało 10 zł. Za jednym razem wnioskodawca będzie mógł wystąpić maksymalnie o 100 blankietów. A dane pojazdów jeżdżących z profesjonalną tablicą, wypełni sam. Taki dowód rejestracyjny będzie ważny przez 30 dni od dnia jego wypełnienia dla handlarzy i 6 miesięcy dla ośrodków badawczych. Do tego dojdzie koszt nalepek legalizacyjnych (15 zł) oraz tablic (80 zł za samochodową, 40 zł za motocyklową i 30 zł za motorowerową). Tablice te będą różniły się od zwykłych zielonymi znakami.
Dlaczego tak późno?
Związek Dealerów Samochodów już w 2015 r. proponował rządowi wprowadzenie profesjonalnej rejestracji. Już w 2016 r. stosowny projekt był procedowany przez resort. Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym, która to umożliwia, została przyjęta w zeszłym roku. Jednak obsługa profesjonalnej rejestracji pojazdów wymagała udoskonalenia Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP), toteż ustawodawca przewidział w tym zakresie 1,5-roczne vacatio legis. Minister Zagórski zapewnił, że prace nad przystosowaniem CEP do profesjonalnej rejestracji i wydawania tablic przypisanych do poszczególnych salonów i komisów już zakończono. Polska dołączy zatem do takich krajów jak Niemcy, Belgia czy Wielka Brytania, które z powodzeniem stosują profesjonalną rejestrację.