Na stronie Gminy Maków położonej w województwie łódzkim można znaleźć przetarg na pojazd marki Porsche model 981 Cayman. Pojazd do setki rozpędza się w 5,3 sekundy, prędkość maksymalna to 264 kilometry na godzinę. Cena wywoławcza wynosi 251.100,00 zł brutto. Kolor klasyczny, żółty. Skąd gmina Maków ma taki samochód i dlaczego go sprzedaje?
Wbrew typowym dla naszego klimatu politycznego podejrzeniom, samochód nie był pojazdem służbowym Wójta, ani innego pracownika gminy. Wójt w wywiadzie udzielonym dla mediów przyznał, że samochodem jeździł tylko parę razy, żeby auto odebrać i zrobić przegląd.
Własność pojazdu gmina nabyła dzięki artykułowi 935 kodeksu cywilnego, który reguluje dziedziczenie ustawowe gminy:
„W braku małżonka spadkodawcy, jego krewnych i dzieci małżonka spadkodawcy, powołanych do dziedziczenia z ustawy, spadek przypada gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy jako spadkobiercy ustawowemu.”
Historia jest taka, że w gminie zmarł milioner, a wszyscy spadkobiercy odrzucili spadek. W takim wypadku to gmina staje się, z mocy ustawy, spadkobiercą ustawowym. Na pierwszy rzut oka brzmi to jak nigdy niekończący się przypływ majątku po bezdzietnych milionerach. Nie do końca jednak tak jest. Niechciane przez nikogo spadki to dla gmin duży problem, bo najczęściej wiążą się z długami spadkowymi.
Bezpańskie, niechciane Porsche a dziedziczenie ustawowe gminy
Po milionerze z Makowa gmina odziedziczyła nie tylko Porsche, ale przejeła też odpowiedzialność za długi. Zgodnie z kodeksem cywilnym gmina, jako przymusowy spadkobierca, dziedziczy spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Oznacza to mniej więcej tyle, że za długi spadkowe odpowiada do wartości spadku minus wartość długów spadkowych. Taka odpowiedzialność nie oznacza jednak, że komornik może zająć tylko odziedziczone Porsche. Wierzyciel na etapie postępowania egzekucyjnego może wystąpić z wnioskiem o wszczęcie egzekucji z dowolnego składnika majątku gminy np. ze środków zgromadzonych na koncie. Nie musi się ograniczać do tego, co gmina odziedziczyła.
Otrzymane Porsche to jest taki gorący kartofel, który gmina musi jak najszybciej spieniężyć, żeby mieć środki na spłatę zadłużenia, inaczej może być zmuszona do tymczasowego spłacenia ich ze środków przeznaczonych np. na przystanki. Może dlatego, cena minimalna zakupu pojazdu ustanowiona w przetargu przez gminę wynosi 251 100,00 zł, mimo że samochód ma być wart, zgodnie ze słowami Wójta, 300 000,00 zł. W każdym razie cena jest atrakcyjna, więc jeżeli kogoś stać, to oferty można składać do 8 kwietnia 2019. Przepraszam, że zostawiłem to na sam koniec, ale niestety – najwyższa oferta wygrywa.