MasterCardGrazWOSP to oficjalny hashtag, pod którym znana firma MasterCard już po raz trzeci gra z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. To także najprostsza metoda żeby wesprzeć działania fundacji.
MasterCard jest już zweryfikowanym partnerem fundacji Jurka Owsiaka i w zeszłym roku tylko dzięki zaangażowaniu twitterowiczów przekazał na jej konto 265 000 złotych, podwajając zresztą kwotę, którą zgodnie z regulaminem akcji uzbierali twitterowicze. Miejmy nadzieję, że w tym roku rosnącemu w siłę polskiemu twitterowi (choć nadal nie tak mocnemu jak za granicami) uda się ten wynik dodatkowo poprawić. W tym celu analizujemy tegoroczne zasady „MasterCard Gra z WOŚP 2016”.
MasterCardGrazWOSP tylko na twitterze
Tak jest. Akcja odbywa się wyłącznie za pośrednictwem platformy twitter, a to oznacza, że facebookowe posty oznaczane hashtagiem MasterCardGrazWOSP nie będą miały wpływu na uzyskany wynik finansowy. Niby oczywiste, ale przed rokiem zdarzało mi się widzieć osoby, które trochę bezrefleksyjnie rozciągały akcję na wszystkie sieci społecznościowe świata.
Hashtagi, które mają znaczenie to „#MasterCardgrazWOSP” lub ewentualnie „#MasterCardgrazWOŚP”. Regulamin wprawdzie nie precyzuje tego zagadnienia zbyt wyraźnie, ale wygląda na to, że prócz hashtaga możemy zawrzeć w tweecie również dodatkowe treści, na przykład zachętę do działania dla znajomych czy link do tego artykułu, który wyjaśnia czemu nagle popularny serwis społecznościowy zalała fala odniesień do popularnego wystawcy kart płatniczych.
Jeden użytkownik twittera może opublikować dowolną liczbę tweetów z takim hashtagiem, natomiast pod uwagę będzie brany tylko jeden (pierwszy) z opublikowanych. Z regulaminu wynika ponadto, że tzw. retweety nie mają znaczenia, więc musimy upewnić się, by każdy z nas opublikował unikalny tweet z danym hashtagiem. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by w celach czysto informacyjnych podać znajomym ponadto na przykład tego tweeta:
#MasterCardGrazWOSP, czyli jak tweetować, żeby tweet miał znaczenie – analizujemy zasady! https://t.co/81wpmaLq2q
— Bezprawnik (@bezprawnik) styczeń 10, 2016
Niektórzy czytelnicy donoszą nam, że WOŚP informuje „RT także się liczy”. Może i tak będzie, jednak nie wynika to z regulaminu akcji.
MasterCard asekuruje się przed nadużyciami – limit 150 000 zł
W regulaminie jest ponadto zapisane, że za każdy spełniający warunki regulaminu tweet firma przekaże na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy kwotę 5 złotych. Hojność ta ma jednak pewne granice i jest to w zasadzie zrozumiałe, ponieważ wirusowe rozejście akcji po całym świecie mogłoby nagle poważnie nadszarpnąć budżet reklamowy MasterCard.
Z tego też względu zamiast bawić się w niemożliwe do weryfikowania ograniczenia geograficzne czy inne limity, zdecydowano się wprowadzić górny próg uzbieranych przez twitterowiczów pieniędzy w wysokości 150 000 złotych. To odpowiednik 30 000 spełniających warunki akcji tweetów. Nic natomiast oczywiście nie stoi na przeszkodzie, by firma zignorowała ten limit w przypadku większego powodzenia akcji, a nawet pomnożyła uzbierane środki – tak, jak zrobiła to przed rokiem.
Wielkie serce bez wychodzenia z domu
Nawet jeśli jesteśmy domatorami, możemy więc przyczynić się do sukcesu tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 5 złotych to kwota symboliczna, ale „w kupie siła”. Myślę, że twitterowicze od kilku lat mogą sobie zapisać na swoje konto uratowanie kilku ludzkich istnień.
Przy czym – jak można zauważyć – regulamin promocji nie jest aż taki oczywisty, przed rokiem można było natrafić na posty na Facebooku czy masowe retweetowanie. Chociaż, z drugiej strony, nawet tak niewydajne finansowo działania oferują akcji dodatkową promocję.
Fot. tytułowa: Shutterstock