Mogłoby się wydawać, że kłamstwo w CV to co najwyżej naciągnięcie niektórych faktów – na przykład ktoś zna język obcy w trochę gorszym stopniu niż twierdził lub wcale nie interesuje się na co dzień tematyką pokrewną do działań firmy. Niektórzy jednak posuwają się w kłamstwie znacznie dalej. I muszą sobie zdawać sprawę z tego, że mogą ich za to czekać poważne konsekwencje.
Kłamstwo w CV to przecież nic takiego
Niektóre osoby wychodzą z założenia, że kłamstwo w CV to nic takiego – i że kłamią wszyscy, ale po prostu w różnym stopniu. Zazwyczaj pracodawcy lub rekruterzy są w stanie bez problemu sprawdzić, czy kandydat minął się z prawdą, czy też umieścił prawdziwe informacje w swoim życiorysie. Jeśli wykryją kłamstwo w CV, przerywają po prostu proces rekrutacyjny. Warto na przykład zdawać sobie sprawę z faktu, że najprostszym sposobem na sprawdzenie, czy kandydat nie fantazjuje, jeśli chodzi o własne umiejętności, jest test znajomości języka obcego. Najczęściej wystarcza przeprowadzenie krótkiej konwersacji w obcym języku, by zweryfikować wpisaną do curriculum vitae informację. Jeśli kandydat kłamał co do tego aspektu, można przypuszczać, że to nie jest jego jedyne kłamstwo w życiorysie. Co jednak w sytuacji, gdy rekruter lub przyszły pracodawca nie poznają się na takim kandydacie, a następnie zostanie on zatrudniony?
Zwolnienie albo nawet kara pozbawienia wolności. Wszystko zależy
Co w momencie, gdy pracownik, który wyraźnie minął się z prawdą, został zatrudniony? Po pierwsze – należy pamiętać, że większość osób zatrudniana jest na początku na umowę próbną. Taka umowa, zazwyczaj zawarta na miesiąc lub trzy, daje pracodawcy możliwość pozbycia się nieuczciwego pracownika po jej zakończeniu. Co ma jednak zrobić pracodawca, który od razu podpisał z nieuczciwym pracownikiem umowę na czas nieokreślony? Jeśli kłamstwo w CV znacząco wpływa na jakość pracy, to w grę wchodzi zwolnienie pracownika. Co ciekawe, w wypadku, gdy znaczące zawyżenie umiejętności w CV narazi potem pracodawcę na szkody, pracownik być może będzie musiał… zapłacić pracodawcy odszkodowanie. Chodzi o art. 122 Kodeksu pracy:
Jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości.
Pracodawca może w tym wypadku żądać od pracownika zapłacenia kary za dokonywanie świadczeń przez osobę nieposiadającą odpowiednich kwalifikacji.
To jednak nie wszystko. Sprawa robi się naprawdę poważna, jeśli kłamstwo w CV dotyczyło załączenia przez kandydata sfałszowanego dokumentu, np. poświadczającego zdobyte wykształcenie. W takiej sytuacji pracodawca powinien złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Osoba, która dopuściła się tego czynu, może ponieść odpowiedzialność z art. 270 Kodeksu karnego:
§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Jeśli z kolei pracownik skłamie co do swojego wykształcenia czy np. odbytych kursów, ale nie załączy sfałszowanych dokumentów, wypełnia znamiona wykroczenia z art. 61 Kodeksu wykroczeń:
Kto przywłaszcza sobie stanowisko, tytuł lub stopień albo publicznie używa lub nosi odznaczenie, odznakę, strój lub mundur, do których nie ma prawa, podlega karze grzywny do 1 tys. zł albo karze nagany.