Lidl jest jedną z sieci, która nieustannie podejmuje działania mające na celu zdobycie sympatii klientów. Nie ma wątpliwości, że kolejny pomysł sieci ma duże szanse na to, by również podbić serca konsumentów, chociaż tym razem nie to jest celem marki. Lidl buduje tanie mieszkania na wynajem. Na dole będzie znajdować się sklep, a powyżej – kilka kondygnacji mieszkalnych.
Lidl buduje tanie mieszkania na wynajem
O tym, że Lidl buduje tanie mieszkania na wynajem było wiadomo już od jakiegoś czasu. Niestety – budynki na razie nie staną w Polsce, a w Berlinie i w Poczdamie. Z drugiej strony nie jest przecież przesądzone, że podobne rozwiązanie nie będzie za jakiś czas testowane również w naszym kraju.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że nie tylko Lidl wpadł na taki pomysł – taki sam projekt w Niemczech realizuje również sieć Aldi, czyli konkurent Lidla na rynku niemieckim.
Jak donosi Forbes, mieszkania (na razie te od Aldi) powinny być gotowe już wiosną 2020 r. W Berlinie łącznie ma powstać 2 tys. mieszkań. 1/3 z nich będą stanowić mieszkania socjalne. Cena za wynajem metra kwadratowego jest w tym przypadku dość obiecująca, ponieważ ma wynosić 6,5 euro. W przypadku pozostałych będzie to cena wahająca się między 10 a 12 euro. Oczywiście może się wydawać, że to dużo, ale z drugiej strony przeciętna cena za wynajem metra kwadratowego w Berlinie to ok. 13 euro. Różnica zatem – tak czy inaczej – jest.
Budowanie mieszkań to pomysł na… obejście prawa
Lidl i Aldi jednak – wbrew pozorom – wcale nie planują rozwijać się w branży nieruchomości. Okazuje się bowiem, że to sposób na… obejście prawa. To ograniczenia prawa budowlanego mają wymuszać na sieciach budowę sklepów „połączonych” z mieszkaniami. Warto zresztą zauważyć, że tanie mieszkania na wynajem od Lidla pojawiły się już wcześniej w Wielkiej Brytanii, a także innych niemieckich miastach. Planowane są inwestycje w kolejnych. Wszystko jednak wskazuje na to, że pomysł na obejście prawa będzie w tym przypadku wiązał się z konkretnymi korzyściami – nie tylko dla samych sieci, ale przede wszystkim dla mieszkańców, którzy będą mogli taniej wynająć mieszkanie. Zwłaszcza, że Niemcy borykają się z tym samym problemem co my – w Niemczech tak jak w Polsce brakuje mieszkań.