W marketingu istnieje takie pojęcie jak „real time marketing”. Tak określa się szybką reakcję marketingową na konkretne, głośne wydarzenie z kraju czy ze świata. Jak się okazuje, szybką reakcją wykazują się również oszuści internetowi, którzy próbują wyłudzić dane do logowania w bankowości elektronicznej w nowy sposób. Jak? Strasząc, że rachunek firmowy zniknął z białej listy podatników VAT.
Biała lista podatników VAT to kolejny powód do stresu dla przedsiębiorców
Jeśli chodzi o zmieniające się jak w kalejdoskopie przepisy, przedsiębiorcy nie mają łatwego życia. Jednym z najnowszych zmartwień jest biała lista podatników VAT, o której zresztą pisaliśmy sporo na łamach Bezprawnika (np. o tym, jak dodać rachunek firmowy czy co zrobić, jeśli konta dalej w wykazie nie ma).
Już w tamtym okresie, kiedy dopiero o białej liście podatników VAT robiło się głośno, pojawiali się oszuści, którzy chcieli wykorzystać nowy wykaz do własnych celów. Przedsiębiorcy otrzymywali fałszywy list od Centralnych Rejestrów, a w rzeczywistości – od podróbek CEIDG. Teraz okazuje się, że oszuści internetowi znowu atakują, jednak tym razem strasząc, że rachunek firmowy zniknął z białej listy podatników VAT – lub nigdy się na niej nie znalazł.
Rachunek firmowy zniknął z białej listy podatników VAT. Santander ostrzega – to tylko nowe oszustwo
Oszuści tym razem wysyłają SMS-y, w których straszą, że rachunek firmowy zniknął z białej listy podatników VAT. Dosłowna treść wiadomości to
Twoj rachunek w Santander Bank Polska nie jest na bialej liscie podatnikow. Dodaj je w promocji za 1 PLN, by uniknac kontroli (pis. oryginalna).
W tej samej wiadomości oszuści umieszczają też link, który przekierowuje do strony z płatnościami. Ten, kto skusi się na dokonanie płatności (w końcu złotówka to niewiele w obliczu kontroli ze skarbówki), przekaże jednak tak naprawdę dane i hasło potrzebne do zalogowania się w bankowości elektronicznej. Strona, na którą przekierowują oszuści, jest oczywiście łudząco podobna do prawdziwej strony Santander Bank.
Oczywiście łatwo się domyślić, że żaden bank nie wysyła swoim klientom takich komunikatów. Dodanie rachunku do białej listy nie wiąże się też absolutnie z opłatami, tylko ze złożeniem odpowiedniego formularza.
Należy jednak mieć na uwadze fakt, że niektórzy przedsiębiorcy – zwłaszcza, jeśli już wcześniej mieli problemy z wykazem – mogą pod wpływem impulsu chcieć dokonać płatności. Będzie to jednak równoznaczne z tym, że padną ofiarą oszustów. W związku z tym konieczne jest ignorowanie takich wiadomości – niezależnie, pod który bank lub instytucję podszywaliby się oszuści.