Tylko 24 z 51 meczów Euro 2016 zostanie wyemitowane w „wolnej dystrybucji”. Pozostałe stacja pokaże w ramach dodatkowo odpłatnych Polsat Sport 2 HD oraz Polsat Sport 3 HD.
Polsat wykupił bardzo drogie prawa licencyjne do transmisji prestiżowego turnieju i wychodzi z założenia, że inwestycja ta musi mu się zwrócić. Prawdopodobnie liczy na to, że przede wszystkim na dodatkowe kanały wykosztują się kluby, bary i puby, dla których nie będzie to przesadnie duży wydatek. Jednak czy przeciętny kibic zdecyduje się sięgnąć głęboko do kieszeni?
Nie wiadomo jak zostanie to rozwiązane w ramach Cyfrowego Polsatu czy sieci kablowych, które działają w porozumieniu z Polsatem – teoretycznie mogło się wydawać, że operator z żółtym słoneczkiem w logotypie włączy te dodatkowe kanały do oferty bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat (przynajmniej w CP).
Czytaj też: Dlaczego Polsat kasuje Miodowe Lata z YouTube?
Jednakże z Częstochowy dobiegają do nas niepokojące sygnały. Lokalna Telewizja Kablowa Telsat w pierwszej chwili zaproponowała stawkę 110 złotych za wykupienie od początku czerwca dostępu do dwóch dodatkowych kanałów. Po krótkiej refleksji zdecydowano się zmodyfikować ofertę przedsprzedażową na 99 złotych.
Telsat oczywiście nie argumentuje tego swoją zachłannością, tylko cenami narzuconymi z zewnątrz, więc trudno powiedzieć czy abonenci np. Multimedii, Vectry i innych dostawców mogą być w tej materii optymistami. Być może jednak trochę więksi operatorzy będą mogli pozwolić sobie na wynegocjowanie nieco atrakcyjniejszych cen.
Według serwisu „Sportowe Fakty” Polsat na licencję z prawami do transmisji turnieju musiał wykosztować się na około 150 milionów złotych. Prawdopodobnie nieco odrobił sobie udzielając stosownej sublicencji Telewizji Polskiej (pokaże 11 spotkań), jak również przychody z emisji reklam będą olbrzymie. Jednak jedna z najpopularniejszych polskich stacji od dawna dość uporczywie forsuje system pay-per-view. Jakiś czas temu w sprawie emisji finału siatkarskich mistrzostw świata (Polska zdobyła wówczas złoty medal) do kierownictwa stacji musiał apelować sam Prezydent Bronisław Komorowski.
Jakkolwiek licencjobiorca ma pełne prawo do dysponowania transmisjami wedle własnego uznania, nigdy nie byłam przesadnie przekonana do takiego modelu. Przykładowo walki bokserskie czy inne KSW to zawsze święto pirackich nadawców takich jak Telewizjada, a odpłatne transmisje przyjmują postać groteski (pamiętacie pojedynki z reklamami militaria.pl wepchniętymi średnio co 30 sekund?), ale najwyraźniej stacja i tak wychodzi na swoje.
Jeżeli jesteś zainteresowana/y problematyką umów licencyjnych lub praw pokrewnych, zachęcam przy okazji do skorzystania z odpłatnej pomocy prawnej współpracujących z nami prawników, dostępnych pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.
