Zamawiając przejazd spodziewamy się bezpieczeństwa. Mowa zarówno o tym czysto fizycznym, jak i finansowym. Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom, Uber wprowadza nową funkcję. Wszystko po to, by klientów nie zaskakiwano jakimiś nieoczekiwanymi przystankami.
Nieprzewidziane postoje w trakcie podróży to kolejny potencjalny problem, który Uber zamierza rozwiązać metodami technologicznymi
Bezpieczeństwo ma różne oblicza. W przypadku zamawiania przejazdów chodzi o to, żebyśmy dotarli do celu cali, zdrowi i niezłupieni. Różnie rzeczy hipotetycznie mogą zdarzyć się w drodze. Na przykład wybór przez kierowcy innej niż planowana drogi.
W grę wchodzą również niespodziewane postoje. Czasem to nic nadzwyczajnego. Bywa jednak, że kierowca może być niekoniecznie tak uczciwy, jak chciałaby firma kredytująca jego pracę. Co więcej, na drodze przytrafić się także mogą rozmaite wypadki. W takim przypadku każda dodatkowa możliwość wezwania chociażby właściwych służb może być na wagę ludzkiego życia.
Nowoczesne technologie pomagają walczyć z tego typu niespodziankami. Lokalizacja położenia zarówno pojazdu jak i telefonu od wielu lat nie jest niczym niezwykłym. GPS stał się trudnym do przecenienia narzędziem. Dzięki niemu aplikacje w rodzaju Ubera pozwalają z góry ustalić chociażby jaka będzie trasa przejazdu i ile zapłacimy.
Teraz Uber wprowadza nową funkcję mającą dodatkowo zabezpieczyć podróżnych przed przykrymi niespodziankami w trasie. W szczególności zaś: przed ich wszelkiego rodzaju niepożądanymi skutkami.
Uber wprowadza nową funkcję już od początku grudnia tego roku
Ride Check (ang. „sprawdzanie przejazdu„) ma w założeniu wykrywać niespodziewane zdarzenia w trakcie przejazdu. Jeżeli postój okaże się być zbyt długi, lub w ogóle nieplanowany, aplikacja wyśle pasażerowi i kierowcy wiadomość z pytaniem czy wszystko w porządku. Najgorzej mają pasażerowie w Łodzi, bowiem korki w Łodzi urosły już do miana legendy – jest to 5. najbardziej zakorkowane miasto na świecie. Czasami jedzie się po niej tak powoli, że można odnieść wrażenie, że praktycznie się nie porusza. Jeżeli podróż przebiega bez zakłóceń wystarczy samo potwierdzenie. W przeciwnym wypadku możliwe będzie skontaktowanie się ze służbami ratowniczymi czy wsparciem z poziomu samej aplikacji.
Uber wprowadza nową funkcję na całym świecie, wszędzie tam gdzie firma prowadzi działalność. Mowa o 600 miastach w 65 różnych państwach. W Polsce Ride Check będzie dostępny już od 1 grudnia tego roku. Firma zapewnia, że celem zmian jest dalsza troska o poprawę komfortu i bezpieczeństwa pasażerów.
Warto pamiętać, że raporty wysyłane przez kierowców i pasażerów pozwolą także Uberowi na gromadzenie danych o każdej nieprzewidzianej sytuacji. To z kolei w przyszłości może służyć dalszemu ulepszaniu usług oferowanych przez Ubera. Chociażby stworzeniu następnych funkcji, pozwalających jeszcze lepiej reagować na kolejne scenariusze zdarzeń na drodze.
Aplikacja już od dłuższego czasu bardzo poważnie traktuje kwestię związaną z bezpieczeństwem swoich użytkowników
Uber już teraz posiada całkiem sporo funkcji mających na celu właśnie zabezpieczenie wszystkich osób korzystających z aplikacji. W pierwszej kolejności należałoby wskazać Centrum Bezpieczeństwa. Po kliknięciu w „tarczkę” użytkownik ma dostęp do pozostałych opcji. Warto przy tym wspomnieć, że jego dane osobowe są w pełni poufne. Uber anonimizuje chociażby numery telefonów. Pasażer i kierowca mogą się ze sobą połączyć bez ich faktycznej znajomości.
Co więcej, aplikacja przewiduje przypominanie pasażerowi Ubera o tym, by zawsze sprawdził tablicę rejestracyjną i markę samochodu, oraz upewnił się co do zdjęcia kierowcy. Wszystkie niezbędne dane użytkownik może znaleźć właśnie w aplikacji.
Kolejną opcją jest Przycisk Bezpieczeństwa. Po jego naciśnięciu, dana osoba jest automatycznie łączona z numerem alarmowym 112. W niektórych sytuacjach kilka cennych sekund może mieć niebagatelne znaczenie. Uber oferuje również opcję do pięciu zaufanych kontaktów, które można wygodnie poinformować ich o szczegółach swojej podróży. W grę wchodzą również powiadomienia dotyczące prędkości podróży.
Aplikacja zawiera nawet opcję informującą o ścieżkach rowerowych w pobliżu miejsca, w którym kończy się dany kurs. Celem takiego rozwiązania jest upewnienie się, żeby wysiadający z samochodu klient przypadkiem nie został potrącony przez rowerzystę.
Uber nie bez powodu stawia na bezpieczeństwo przejazdu: to całkiem niezły sposób na przyciągnięcie nowych klientów
Firma chwali się także swoim kodeksem społeczności. Dotyczy on wszystkich użytkowników aplikacji i relacji pomiędzy klientami a kierowcami czy kurierami. Wszystkie te środki mają pokazać, że Uber jest najbezpieczniejszym środkiem transportu spośród dostępnych.
Dbałość o bezpieczeństwo pasażerów jest bardzo ważna dla wizerunku firmy. Przekłada się ono w końcu bezpośrednio na komfort korzystania z usługi oraz wiarygodność samej marki. Truizmem będzie stwierdzenie, że zadowolony klient chętnie skorzysta z aplikacji ponownie. Także nowy klient chętniej skorzysta z narzędzia, które będzie w większym stopniu gwarantować mu bezpieczeństwo.
Nie powinno więc dziwić, że Uber wprowadza nową funkcję w tym właśnie celu. Zwłaszcza, że konkurencja nie śpi. Stałe ulepszanie oferowanej usługi to przecież konieczność. Szczególnie wśród szeroko rozumianych firm technologicznych.