Pod koniec maja głośno było o akcji francuskiej policji, która przeprowadziła spektakularny nalot na siedzibę paryskiego oddziału Google. Powodem takiego działania organów ścigania było podejrzenie, że korporacja dopuszcza się oszustw podatkowych na kwotę blisko 2 mld euro. Czym jest optymalizacja podatkowa?
Sprawa jest w toku, Google zapewniają o swojej niewinności, a tymczasem zastanówmy się, dlaczego efektywna stopa opodatkowania koncernu Alphabet spadła w dwa lata o 13 punktów procentowych – z 18% do 5%. Ale ten problem dotyczy oczywiście nie tylko lidera internetowych wyszukiwarek, ale i innych ponadnarodowych koncernów.
Trochę liczb
Wg unijnego komisarza ds. ekonomicznych i finansowych Pierre’a Moscoviciego, na skutek unikania opodatkowania przez korporacje dochody budżetowe krajów UE tracą rocznie od 50 do 70 miliardów euro. Tak duża skala potencjalnych strat nie powinna nikogo dziwić. Dla przykładu, działalność na terenie Wielkiej Brytanii w latach 2005-2014 przyniosła Google ok. 7,2 mld funtów zysku, natomiast łączna wysokość odprowadzonego do państwowej kasy podatku wyniosła raptem około 200 mln funtów – i to uwzględniając 130 milionów dopłacone po przeprowadzonym przez rząd audycie. Prosta kalkukacja wskazuje, że efektywna stopa podatkowa (Effective Tax Rate – ETR) wyniosła w tym wypadku 2,8%.
Te 2,8% to świetny wynik, bo ETR dla całego koncernu Alphabet (w skład którego wchodzi m.in. Google) wyniósł na dzień 31 grudnia 2015 r. 5%. Jak wynika z raportu finansowego, wskaźnik ETR spadł rok do roku z 18% do 5%, co w części ma być wynikiem jednorazowych odpisów podatkowych. Nie zmienia to faktu, że 5% to niezwykle niska wartość. Dla porównania, stawka podatkowa w Irlandii – w której znajdują się europejskie siedziby wielu koncernów branży technologicznej – wynosi 12,5% (w Polsce stawka podatku CIT wynosi 19%). W jaki sposób międzynarodowe korporacje obniżają wysokość płaconych podatków?
Optymalizacja podatkowa w praktyce
Larry Page – prezes Google – twierdzi, że „Google nie są konwencjonalną firmą”. I być może faktycznie tak jest, jeśli chodzi o kulturę pracy czy innowacyjność tworzonych rozwiązań, ale w kwestii podatkowej Google i pozostałe spółki wchodzące w skład Alphabet korzystają ze sprawdzonych rozwiązań. Jednym z nich jest tzw. podwójna kanapka irlandzko-holenderska. Na czym to polega?
„Potrzebujemy na początek dwóch spółek zarejestrowanych w Irlandii (stąd nazwa). Niech to będzie Irlandia 1 i Irlandia 2 (w praktyce mogą się nazywać na przykład Google Ireland Limited i Google Ireland Holdings).
Irlandia 1 księguje przychody, które amerykańska (to ważne!) firma gromadzi na terenie Irlandii ze sprzedaży swoich usług (reklam, oprogramowania, multimediów i tak dalej). Dlaczego tu? Bo podatek dochodowy dla firm to w Irlandii 12,5 procent, a w USA i Wielkiej Brytanii odpowiednio 35 procent i 28 procent. Korporacja, która zapłaci choćby 12,49 procent, będzie jednak miała frajera za księgowego, bo co to za problem, założyć spółkę Irlandia 2?
Tę spółkę uczynimy właścicielem własności intelektualnej koncernu – technologii, patentów, znaków towarowych. Spółka Irlandia 1 będzie miała więc ogromne koszty, płacąc spółce Irlandia 2 opłaty licencyjne.
Wtakim razie wielki podatek powinna zapłacić spółka Irlandia 2? Nie tak szybko. Irlandzkie prawo mówi, że spółka płaci tam, gdzie (formalnie) mieści się jej zarząd, a nie tam, gdzie jest zarejestrowana. Zarząd Irlandii 2 formalnie urzęduje więc na Kajmanach czy Bermudach, gdzie podatków nie płaci się wcale.
Dla dopełnienia obrazu przyda nam się jeszcze spółka Holandia (albo dajmy na to Google Netherlands Holdings BV). Dlaczego akurat Holandia? Bo korzysta z przywilejów, przyznanych amerykańskiemu kapitałowi przepływającemu przez Antyle Holenderskie.” (Wojciech Orliński, „Internet. Czas się bać”)
Nie dość, że ten mechanizm działa, to jeszcze jego skuteczność jest naprawdę godna podziwu. Google Netherlands Holdings, choć nie zatrudnia ani jednego pracownika, w 2014 r. przetransferowała ponad 10 miliardów euro na Bermudy (tam mieści się zarząd irlandzkiej spółki koncernu), odprowadzając od zysków raptem niecałe 3 miliony euro podatków. Nieźle, prawda?
Optymalizacja podatkowa w Polsce
Tymczasem, w Polsce efektywna stopa podatkowa dla podatku CIT oscyluje w granicach 14-17%, czyli niewiele poniżej ustawowej wartości 19%. Polskie przedsiębiorstwa, do tej pory rzadko działające na zagranicznych rynkach, od niedawna próbują naśladować zagraniczne korporacje i same tworzą spółki-córki w krajach o „przyjaznym” podejściu do opodatkowania.
Swego czasu głośno było o firmie odzieżowej LPP (właścicielu takich marek jak Reserved czy Cropp). Spółka LPP przeniosła prawa do swoich znaków towarowych na rzecz zagranicznych spółek Gothals (Cypr) oraz Jaradi Limited (Zjednoczone Emiraty Arabskie), a następnie – podpisaniu umowy licencyjnej na korzystanie z tych znaków. Opłaty licencyjne w Polsce stanowią koszty uzyskania przychodu, a zatem obniżają podstawę opodatkowania. Z kolei przychody z tytułu opłat licencyjnych nie są opodatkowane w Dubaju, a cypryjska spółka uzyskiwała swoje przychody jedynie z sublicencjonowania znaków towarowych, co w praktyce również nie podlegało opodatkowaniu.
LPP opuszcza Cypr
W konsekwencji polska spółka-matka zmniejszała wysokość płaconych przez siebie podatków. Po upublicznieniu tej informacji pojawiły się liczne głosy nawołujące do… bojkotu marek należących do LPP. Protesty okazały się na tyle skuteczne, że w grudniu 2014 r. dubajska spółka Jaradi Limited została zlikwidowana, a firma zapowiedziała przejęcie praw majątkowych do znaków towarowych. W praktyce oznaczało to, że LPP zrezygnowała z obniżenia opodatkowania o ok. 100 mln zł w skali roku. A warto zauważyć, że LPP w 2012 r. odprowadził do budżetu państwa z tytułu CIT ok. 63 mln zł (przy czym proces optymalizacji podatkowej rozpoczęli w 2011 r.)
Można się natomiast zastanowić, na ile działania LPP były wynikiem troski o wizerunek korporacji, a na ile decyzja ta była wynikiem wprowadzenia do polskiego prawa zasady opodatkowania dochodów zagranicznych spółek zależnych (CFC – Controlled Foreign Corporation). Konieczność opodatkowania zysków spółek CFC zmniejsza atrakcyjność tworzenia tego rodzaju podmiotów dla celów wyłącznie podatkowych.
Tymczasem instytucje europejskie zapowiadają, że rok 2016 ma być rokiem „reformy podatku korporacyjnego i finansowej przejrzystości”. Czy działanie te będą skuteczne i zakończą się po myśli polityków (czyli zwiększeniem rzeczywistej stopy opodatkowania) – to się okaże. W końcu działania, które opisałem wyżej, były tylko wykorzystaniem istniejących przepisów, a maksymalizacja zysków stanowi cel działania każdego zarządu spółki prawa handlowego.
Jeśli masz pytanie dotyczące opodatkowania spółki kapitałowej, sposobu jej funkcjonowania lub po prostu szukasz prawnika do profesjonalnej, szybkiej i nowoczesnej obsługi przedsiębiorstwa, zachęcamy do skorzystania z usług naszego zespołu prawnego za pomocą formularza kontaktowego lub pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.