Zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanem ma obowiązywać także w Sylwestra i Nowy Rok

Państwo Prawo Dołącz do dyskusji (550)
Zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanem ma obowiązywać także w Sylwestra i Nowy Rok

Już w tym roku będzie obowiązywał zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanem, zgodnie z wolą tamtejszej Rady Miasta. Uchwała obejmuje jedynie przestrzeń publiczną. Na terenie prywatnych posesji Zakopiańczycy będą mogli świętować Sylwestra jak co roku. Pojawiły się kontrowersje, czy uchwała jest w ogóle zgodna z prawem.

Rada Miasta Zakopanego nie mogła się zdecydować co do okresu obowiązywania zakazu pirotechniki, postanowiła więc że będzie trwał cały rok

Zgodnie z decyzją Rady Miasta Zakopanego, zakaz używania środków pirotechnicznych w miejscach publicznych na terenie gminy będzie obowiązywać przez cały rok. Wliczając w to także Sylwestra czy Nowy Rok. Wszelkiej maści fajerwerki, petardy, sztuczne środki oraz inne środki nie będą mogły być odpalane poza prywatnymi posesjami.

Jak podaje portal podhale24.pl, pierwotnie zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanem miał nie obejmować przełomu roku. Radni nie mogli się jednak zgodzić co do konkretnego zakresu obowiązywania uchwały. Rozważano na przykład przedłużenie zakazu po prostu do 7 stycznia – a to z uwagi na intensywne świętowanie święta Trzech Króli przez turystów zza wschodniej granicy.

Ostatecznie jednak zdecydowano się na rozwiązanie radykalne: całkowity zakaz obowiązujący przez cały rok. Problem w tym, że Rada Miasta nie ma kompetencji do zakazywania korzystania ze środków pirotechnicznych na prywatnych posesjach. Stąd tak ograniczony zakres obowiązywania uchwały.

Zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanem ma nie tylko chronić zwierzęta, ale także miejską zabudowę

Jak radni uzasadniają zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanym akurat w Sylwestra i Nowy Rok? Nie ma chyba niespodzianek, że miejscy włodarze biorą pod uwagę potencjalne szkody dla środowiska naturalnego. Ściślej mówiąc: „Dzikie zwierzęta, które pozostają w tym okresie w hibernacji w wyniku hałasu mogą ulec wybudzeniu, co może być śmiertelne w skutkach. Aktywne dzikie zwierzęta również mogą zostać spłoszone, co generuje duży stres i wpływa negatywnie m.in. na ich zdrowie oraz może spowodować śmierć„.

To jednak nie koniec. Rada Miasta zwróciła uwagę także na popłoch wśród zwierząt domowych, „zanieczyszczenie środowiska trującymi związkami siarki„, oraz „nadmierną emisją światła i hałasu„. Szczególnie istotna jednak okazuje się zwarta, drewniana zabudowa Zakopanego, ze spadzistymi dachami. Miejscy radni są przekonani, że zwiększa to znacząco ryzyko pożaru.

Za przyjęciem uchwały w ostatecznym kształcie głosowało dziewięciu radnych, pięciu wstrzymało się od głosu. Dwóch było przeciwko zakazowi. Nowe przepisy wejdą w życie trzy dni po ich ogłoszeniu w dzienniku urzędowym Województwa Małopolskiego. Czyli jeszcze przed tegorocznym Sylwestrem. Mniej restrykcyjną uchwałę przyjęła także gmina Bukowina Tatrzańska.

Producenci i dystrybutorzy pirotechniki protestują, sądy administracyjne w podobnych przypadkach stały dotychczas po ich stronie

Jak się łatwo spodziewać, zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanem wzbudził poruszenie wśród producentów i dystrybutorów środków pirotechnicznych. Przekonują oni, że Rada Miasta nie miała umocowania prawnego do wprowadzenia takiego zakazu. Przywołują przy tym art. 6 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym.

Zgodnie z tym przepisem, do zakresu działania gminy należą wszystkie sprawy publiczne o znaczeniu lokalnym. Skoro zaś imprezy sylwestrowe odbywają się w całej Polsce, to zjawisko ma charakter ogólnopolski i wykracza poza uprawnienia samorządu. Problem w tym, że przepis ten ma także ust. 2: „Jeżeli ustawy nie stanowią inaczej, rozstrzyganie w sprawach, o których mowa
w ust. 1, należy do gminy„.

Co więcej, art. 7 ust. 1 pkt. 14) tej samej ustawy przewiduje, że do zadań własnych gminy należą między innymi sprawy ochrony przeciwpożarowej, czy zapewnienia bezpieczeństwa obywateli. Nie wspominając o ochronie środowiska. Na tym opiera się rozumowanie zakopiańskich radnych. Tyle tylko, że sądy administracyjne do tej pory zazwyczaj uchylały tego typu zakazy.

Gmina nie może nadpisywać materii uregulowanej ustawowo, jej uchwały powinny przeciwdziałać bezpośredniemu zagrożeniu

Producenci przywołują przy tym przykład z Wielkopolski. Podobny zakaz ok. 10 lat temu próbowała wprowadzić gmina Suchy Las, później także Międzychód. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił jednak obydwie stosowne uchwały.

Skład orzekający stwierdził przy tym, że samorządy tego typu przepisy porządkowe powinny stosować jedynie w wyjątkowych przypadkach, ściśle określonych przez ustawę o samorządzie gminnym. Podobną decyzję podjął WSA w Łodzi, tym razem odnośnie uchwały podjętej w Łasku.

W tamtym wyroku sąd zauważył, że takie gminne zarządzenia „powinny dotyczyć wyłącznie zachowań bezpośrednio zagrażających owym dobrom prawnym i mogą być stanowione, gdy nie jest możliwe skuteczne przeciwdziałanie tym zagrożeniom na gruncie istniejących już unormowań ustawowych”.

Uzasadnienie tego wyroku wskazuje także na dość ciekawy aspekt całej sprawy. Otóż gminna uchwała może być podjęta wówczas, gdy dana materia nie jest uregulowana przez ustawy. W tym przypadku jednak takie uregulowanie istnieje – art. 51 §1 kodeksu wykroczeń. Chodzi o przepis zakazujący zakłócania spokoju.

Czy jednak świętowanie Sylwestra w sposób przewidziany przez kultywowaną w Polsce tradycję można uznać za „wybryk” w rozumieniu tego przepisu? To co najmniej wątpliwe.

Gminy w całej Polsce przynajmniej od dekady próbują zakazać pirotechniki – zmiany w społeczeństwie mogą sprawić, że w końcu którejś się uda

Warto przy tym zauważyć, że zakaz odpalania fajerwerków w Zakopanem różni się od sytuacji chociażby Suchego Lasu. Tamta uchwała przewidywała całkowity zakaz – włącznie z posesjami prywatnymi. Zakopane ogranicza się jedynie do miejsc publicznych, a więc pod gminnym zarządem. Należy także pamiętać, że wrażliwość społeczeństwa się zmienia. Być może z czasem faktycznie któraś z licznych prób ograniczania sylwestrowej pirotechniki okaże się prawnie skuteczna.

Co więcej, niektóre miasta rezygnują z miejskich pokazów sztucznych ogni. Tego już żaden wyrok WSA nie zakazuje – organizacja takich wydarzeń nie należy w końcu do obowiązków samorządu.