Franczyzobiorca działa na własny rachunek, ale oferuje produkty i usługi według klucza wypracowanego przez franczyzodawcę. W tym celu franczyzodawca (idealnie – rozpoznawalny) udostępnia swoją markę przedsiębiorcy, np. znaki towarowe i know-how. Franczyzobiorca płaci za to stosowne wynagrodzenie i przyjmuje na siebie obowiązki związane z szeroko pojętą ochroną marki franczyzodawcy.
W skrócie franczyzodawca prowadzi więc swoją działalność, ale pod szyldem i zgodnie z pomysłem kogoś innego. Z jednej strony brzmi to jak idylla. W rozpoczęciu własnego biznesu często najtrudniejszy jest pierwszy krok, czyli znalezienie pomysłu i wdrożenie go w ramy organizacyjne, których wymaga prowadzenie firmy. W razie wątpliwości franczyzodawcy zapewniają najczęściej także bieżące wsparcie. Co może pójść źle i jak wypowiedzieć umowę franczyzy?
Niestety przepis na firmę to nie zawsze przepis na bułkę z masłem
Pierwsze pole, na którym możemy polec to rynek. Jeżeli np. założyliśmy 7 kebab z pizzą w naszym 20 tysięcznym mieście, to może się okazać, że biznes nie wypali, bo nie ma na nasze usługi popytu. Tutaj teoretycznie przewagę powinna dawać marka franczyzodawcy. Wiele osób na pewno kojarzy ten schemat, na ulicy obok naszego osiedlowego sklepu pojawia się np. Żabka, a lokalny sklepik stopniowo umiera. Bo ma gorszy asortyment (w Żabkach wiadomo czego się spodziewać i można kupić słodki pop-corn). Poza tym nie ma hot-dogów (wersja wegetariańska gwarancją totalnej dominacji w przyszłości). Bo trzeba zbierać żapsy (ja mam już ok. 400). Bo jak chcesz zapłacić blikiem, to ekspedientka chce wyskoczyć przez okno (Żabka – przynajmniej zgodnie z informacją na stronie – zapewnia ajentom szkolenia).
Czasami to nie rynek, a franczyzobiorca jest problemem
Nie zawsze jednak to w ten sposób działa. Wiele franczyzobiorców nawet znanych marek narzeka na swoich franczyzodawców. I faktycznie – często franczyzodawca przez sposób, w jaki traktuje franczyzobiorcę, nie tylko nie ułatwia mu prowadzenia biznesu, a wręcz utrudnia. Chodzi głównie o realizowanie swojego interesu kosztem franczyzodawcy i brak faktycznego wsparcia.
Znane marki coraz rzadziej mogą sobie na to pozwolić, bo faktycznie mają jakąś markę, chociaż jeszcze niedawno popularne były historie dotyczące dziwnych wymagań franczyzy Żabki. Trzeba jednak pamiętać, że oprócz franczyz dużych marek, istnieje też świat mniejszych franczyzodawców, którzy franczyzę prowadzą bez wyczucia co do interesów franczyzobiorców.
Franczyza na 5 lat z nieznanym franczyzodawcą to jak małżeństwo w ciemno
Niestety nie ma miejsca na konkubinat. Przedsmak formalnego związku franczyzobiorca może dostać jedynie w treści umowy. Na co warto zwrócić uwagę w treści umowy franczyzy? Przede wszystkim:
- Czy umowa zawierana jest na czas określony, a jeżeli tak to czy zawiera możliwość wypowiedzenia i na jakich warunkach?
Postanowienia w tym przedmiocie mogą nam dać przedsmak tego, co nas czeka, jeżeli biznes nie wypali. Jeżeli umowa franczyzy zawierana jest na czas określony i nie została w niej przewidziana możliwość wypowiedzenia, to znaczy, że nie będziemy mogli jej wypowiedzieć przed upływem okresu, na jaki została zawarta (są wyjątki – ale o tym później).
- Wysokość kar umownych i warunki ich nakładania
Tysiące złotych kary za nieotwarcie punktu usługowego w godzinach przewidzianych w umowie franczyzy albo inne mało znaczące przewinienia? Takiej umowy raczej bym unikał.
- Franczyzobiorca ma same obowiązki, a franczyzodawca uprawnienia
To franczyzodawca zazwyczaj konstruuje umowę franczyzy, więc w sposób naturalny często umowa przyjmuje punkt widzenia „z interesu franczyzodawcy”. To jeszcze nie znaczy, że franczyzodawca będzie wykonywał ją w stosunku do franczyzobiorcy nielojalnie. Warto jednak ustalić na przykład czy i na jakich warunkach franczyzodawca oferuje szkolenie? Co z bieżącym kontaktem ws. wątpliwości i problemów z prowadzeniem franczyzy, czy umowa w jakiś sposób to reguluje? Na jakich zasadach odbywa się promocja marki, kto za to płaci i jeżeli jest to franczyzobiorca, to czy ma możliwość weryfikacji działań franczyzodawcy w tym zakresie?
- Opłaty
Przede wszystkim, jaka jest ich wysokość i czy zwyczajnie umowa będzie się franczyzobiorcy kalkulować. Warto też zwrócić uwagę np. na postanowienia w zakresie zakupu sprzętu do punktu, czy nie jest przypadkiem tak, że biurko i ladę musimy zakupić (albo wydzierżawić) od franczyzodawcy, a cena jest oderwana od rynkowej.
Jak wypowiedzieć umowę franczyzy?
Niestety – umowa franczyzy już zawarta, firma ponosi straty i nie ma widoków na poprawę sytuacji. Jeżeli przyczyną tego problemu jest rynek, a umowa została zawarta na czas określony to jedyną możliwością wypowiedzenia, jest skorzystanie z zapisów przewidzianych w umowie. Jeżeli takich brak to możemy zwrócić się do franczyzodawcy o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Drugą możliwą opcją rozwiązania takiej umowy jest sytuacja, w której franczyzobiorca nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Umowa franczyzy – jeżeli ktoś czytał cały artykuł, to na pewno to zauważył – jest umową, w której strony musi łączyć szczególny stosunek zaufania. Franczyzobiorca to najczęściej młody, niedoświadczony przedsiębiorca. Franczyzodawca często jest dla niego głównym źródłem informacji i mentoringu, w dodatku w łatwy sposób może wykorzystywać franczyzobiorcę w celu realizacji wyłącznie swojego interesu. Jeżeli stosunek zaufania między stronami został poważnie nadszarpnięty, wypowiedzenie możliwe jest na zasadach przewidzianych w art. 746 § 3 Kodeksu Cywilnego tj. z tzw. „ważnych powodów”.
Utrata zaufania w umowie franczyzy – jak wypowiedzieć umowę franczyzy?
Utrata zaufania może być powodowana notorycznym zaniedbywaniem swoich obowiązków przez franczyzodawcę albo nadużywaniem swojej pozycji.
Przykładowo: franczyzodawca nie udziela franczyzobiorcy pomocy, nie dostarcza sprzętu czy towarów albo wymusza ich zakup po nierynkowych cenach, łamie zapisy umowne domagając się opłat, które nie były w umowie przewidziane, narzuca w sposób nadmierny i nieadekwatny dla franczyzobiorcy swoją wizję prowadzenia działalności, nakłada nieuzasadnione kary, podnosi opłaty.
Trzeba pamiętać, że franczyzodawca, szczególnie mało doświadczony, może łatwo wpaść w typową dla wielu hierarchicznych struktur pułapkę. Szef (w naszym przypadku franczyzodawca) nie wie, jak wyglądają realia, w tym uwarunkowania lokalnego rynku i zajmuje się wyłącznie mikrozarządzenim, a nie rozwiązywaniem realnych problemów.
– Halo centrala? Nikt nie chce kupować naszych produktów, bo konkurencja ma tańszych dostawców a sos czosnkowy jest zrobiony z kartonu
– Przesadzasz, ale pamiętaj, że zgodnie z ostatnim zarządzeniem musisz wymienić oświetlenie na mleczne do końca miesiąca. W przyszłym miesiącu wystawiamy też stoisko na festiwalu piosenki regionalnej w twoim mieście
– Szefie, ale ja sprzedaję kebaby
Świat franczyz od nieznanych marek to w Polsce dziki zachód
Franczyzodawcy mniej znanych marek, często myślą głównie w kategoriach zysku, a nie budowania renomy franczyzy. W konsekwencji zdarza się, że operują na granicy wyzysku i nadużywają swojej pozycji w stosunku do mniej doświadczonych uczestników rynku. W Polsce – w przeciwieństwie do wielu europejskich krajów – umowa franczyzy to umowa nienazwana, której nie regulują oddzielne przepisy.
Dlatego właśnie należy stosować do niej odpowiednio przepisy o zleceniu, w tym przywołany wcześniej art. 746 § 3 Kodeksu Cywilnego. Wypowiadając umowę franczyzy na tej podstawie wypowiadamy też franczyzodawcy wojnę, niestety nasz system gwarantuje, że spotkamy się na mało ubitym polu, gdzie nie dość, że nie ma żadnych przepisów, to nie ma też wielu spraw sądowych. Istnieje duża szansa na to, że takie wypowiedzenie zakończy się w sądzie. Przed podjęciem takich kroków należy skonsultować się z prawnikiem, a najlepiej jemu powierzyć sporządzenie takiego wypowiedzenia. W wielu umowach przewidziany jest także zakaz konkurencji obowiązujący także po zakończeniu umowy. Warto o tym pamiętać zastanawiając się nad tym, jak wypowiedzieć umowę franczyzy.