Walka z przestępcami podatkowymi to często kontrolowanie do skutku uczciwych przedsiębiorców, bo „zawsze się coś znajdzie”

Finanse Podatki Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (52)
Walka z przestępcami podatkowymi to często kontrolowanie do skutku uczciwych przedsiębiorców, bo „zawsze się coś znajdzie”

Podejmowana przez państwowe organy walka z przestępcami podatkowymi może mieć zupełnie inny przebieg, niż powinna mieć. Wydaje się, że zamiast kontrolować przedsiębiorstwa podejrzane, przygląda się tym uczciwie działającym, szukając jakiegokolwiek potknięcia. Wszak chodzi o pieniądze.

Walka z przestępcami podatkowymi

Portal „Interia.pl” zwrócił uwagę na mechanizm, z którego większość z nas sobie doskonale zdaje sprawę. Chodzi o fakt, że większość przedsiębiorców i tak w jakimś momencie popełni błąd, który może słono kosztować, bądź znajdzie się w sytuacji niekorzystnej, na przykład nieświadomie uczestnicząc w karuzeli VAT. Polskie prawo podatkowe i karno-skarbowe jest wyjątkowo bezwzględne. Ba, nie tylko w odniesieniu do przedsiębiorców.

Źródłowy serwis stwierdził nawet, że coraz częściej przedsiębiorcom chodzi o ochronę majątku firmy przed… państwem. Jest to stwierdzenie niezwykle wymowne, stanowiące hiperbolę, ale z pewnością niepozbawione całkowicie sensu.

Ostatnie działania organów państwowych w ramach walki z przestępcami podatkowymi, wywołującymi szkody dla Skarbu Państwa, nakazują twierdzić, że zwykłe kontrole – realizowane do skutku – również mogą przynieść pożądane rezultaty.

Kontrola… do skutku

„Interia” przypomina kilka sytuacji, gdy domniemanie uczciwości przedsiębiorcy zniknęło gdzieś za chorobliwą chęcią wykazania jakiegokolwiek uchybienia. Warto tutaj wskazać wyrok WSA w Warszawie, odnoszącego się do postanowienia Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, związanego z wstrzymaniem jednej ze spółek zwrotu VAT. Sąd wprost uznał, że

Skarżąca […] w toku swojej działalności wygenerowała dla budżetu znaczne wpływy z tytułu podatków, uczciwie odprowadzanych od siedmiu już prawie lat. Obecne działania organów podatkowych mogą w niedługim czasie doprowadzić do likwidacji firmy […]

Takich przykładów jest dużo więcej. Problem mają też przedsiębiorcy, którzy nieświadomie znaleźli się w karuzeli VAT. Urzędy skarbowe nie bardzo wnikają w formę winy, niejako automatycznie obciążając obowiązkami podatkowymi, co jest bardzo często źródłem ludzkich tragedii. Wszak za każdym przedsiębiorstwem – niezależnie od tego, czy jest osobnym bytem prawnym, czy też nie – stoją jacyś ludzie.

Bo od „rasowych” przestępców trudniej coś ściągnąć

„Interia” przywołuje wyciek korespondencji kierownictwa kieleckiej Izby Skarbowej. Zalecano tam skierowanie wszystkich sił na kontrolowanie legalnie działających firm. Dlaczego? Bo uczciwy przedsiębiorca na pewno się w czymś pomyli, popełni jakieś wykroczenie – a nawet przestępstwo – skarbowe, a postępowanie nie będzie utrudnione.

Co innego w odniesieniu do rasowych przestępców. W ich wypadku najprawdopodobniej i tak nie da się nic wyegzekwować, a jeżeli tak, to zajmie to na pewno bardzo dużo czasu. Podobnego rodzaju działaniem jest wyżej wskazane kwalifikowanie wszystkich uczestników obrotu w obszarze tzw. karuzeli VAT jako przestępców, wraz ze wszystkimi konsekwencjami i narzędziami, które umożliwiają przepisy Kodeksu karnego skarbowego.

Fiskus po prostu wie, że łatwiej jest zaatakować słabszego, który działa legalnie i nie ucieka z majątkiem za granicę. Takie działania mogą być – w razie potrzeby – rozszerzanie nawet na osoby fizyczne, wszak nie trzeba być przedsiębiorcą, by móc popełnić wykroczenie, czy przestępstwo skarbowe. Ale do takich działań organy państwowe zapewne za szybko nie przejdą.