Podczas epidemii wiele instytucji zaczęło funkcjonować „w trybie awaryjnym” – zajmując się tylko najpilniejszymi sprawami i ograniczając fizyczną obsługę klientów. Ograniczenia obejmą również fiskusa.
Zawieszenie postępowań i kontroli podatkowych? To kolejny punkt specustawy
Rządzący cały czas wprowadzają nowe rozwiązania, które mają pomóc w walce z koronawirusem i jednocześnie – umożliwić przetrwanie epidemii. Do tych rozwiązań ma dołączyć nowe – zawieszenie kontroli podatkowych i postępowań podatkowych. Będzie to możliwe na podstawie odpowiedniego rozporządzenia, w którym zostanie określony okres zawieszenia, zakres terytorialny oraz rodzaj kontroli i postępowań, które będą mogły być zawieszone.
Jak informuje „Rz”, będą mogły zostać zawieszone postępowania i kontrole ze strony KAS, naczelników US czy naczelników urzędów skarbowo-celnych. Dotyczy to również prezydentów i burmistrzów miast.
Co ważne, jeśli dany organ – na podstawie rozporządzenia – wyda decyzję o zawieszeniu kontroli czy postępowania podatkowego, to taka decyzja wywołuje natychmiastowe skutki prawne. Dodatkowo organ będzie miał obowiązek bezzwłocznego przekazania tej informacji do zainteresowanego podmiotu. Istotne jest również to, że okresy zawieszenia kontroli i postępowań nie będą wliczać się do ich terminów.
Fiskus ma więcej czasu na wydawanie interpretacji indywidualnych
O ile jednak możliwość zawieszenia kontroli i postępowań podatkowych to dla przedsiębiorców dobra wiadomość, o tyle fakt, że fiskus będzie miał więcej czasu na wydawanie interpretacji indywidualnych – już niekoniecznie. Przedsiębiorcy, którzy będą chcieli np. dowiedzieć się, czy dany wydatek mogą zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu, muszą uzbroić się w cierpliwość. Ze względu na epidemię koronawirusa czas oczekiwania na wydanie interpretacji indywidualnej wydłuży się do 4 miesięcy. Ponadto minister finansów otrzyma możliwość przedłużenia terminu o okres do 3 miesięcy (ale będzie mógł to zrobić tylko raz w danej sprawie).
Wydłużenie terminu wydawania interpretacji indywidualnych ma zapobiegać sytuacjom, w których – w razie braku odpowiedzi ze strony fiskusa – podatnik może przyjąć, że organ zgadza się z jego własną interpretacją.
Przedsiębiorcy nie są zadowoleni z tarczy antykryzysowej
O ile pewne zapisy, które znalazły się w tarczy antykryzysowej (np. zwolnienie ze składek ZUS dla części firm) są oceniane pozytywnie, o tyle cały projekt jest krytykowany przez przedsiębiorców. Oceniają go jako niewystarczający. Zdaniem części z nich w uprzywilejowanej sytuacji są większe podmioty. Z kolei duże firmy twierdzą, że w tarczy nie znalazły się praktycznie żadne przepisy, które mogłyby im pomóc. Wiele będzie zależeć też od tego, jak sprawnie wdrożone zostaną nowe przepisy i czy nie pogłębi się chaos legislacyjny, z którym mamy obecnie do czynienia.