Na facebookowej grupie „Jak będzie w akapie?” jeden z internautów udostępnił zdjęcie odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej w związku z kosztem rządowego serwera Minecraft. Kwota jest ogromna.
Koszt rządowego serwera Minecraft
Jakiś czas temu Paweł Grabowski pisał o tym, że rząd robi serwer Minecraft. Pomysł realizowany jest w ramach programu „Grarantanna”, w którym chodzi o to, by najmłodsi zostali w domu i – w miarę możliwości – czas ten spędzali kreatywnie.
Zgadzam się, że jest to super inicjatywa, mimo że w praktyce serwer posłużył uciesze internetowych trolli, którzy z klocków budowali niecenzuralne hasła, czy nawet (sic!) rekonstrukcję dowodu osobistego słynnego Tumu(L)ca. Screenshoty krążą po sieci, ale nie załączę ich do tekstu.
Jak to – na szczęście – w demokratycznym państwie prawnym bywa, co do zasady każdy może wnioskować o udzielenie informacji na temat tego, jak publiczne pieniądze są wydawane. Tak też w facebookowej grupie „Jak będzie w akapie?” pojawiła się odpowiedź na wniosek o uzyskanie informacji publicznej. Poniżej treść pisma:
Szanowni Państwo,
umowa zawarta 14 marca br. pomiędzy Skarbem Państwa – Ministrem Cyfryzacji a Fundacją Twórczości, Edukacji i Animacji Młodzieży „Teatrikon” o realizację zadania pn. „Grarantanna domowa” opiewa na kwotę 200 tyś zł brutto.
Na chwilę obecną nie zapadły decyzje o kontynuowaniu ww. zadania, stąd też niemożliwe jest określenie planowanych kosztów.
Czy 200 tys. złotych za serwer Minecraft to dużo?
Tysiąckrotnie za dużo
Pierwszy lepszy hosting serwerów Minecraft, po wyborze najwydajniejszej konfiguracji (bez limitu graczy), oferuje serwer na 60 dni za około 200 złotych. Nie wiem jakimi parametrami dysponował rządowy serwer Minecraft, ale jakie by one nie byly, to kwota nie powinna nawet zbliżyć się do 10% całej kwoty, o której mówi resort, udzielając informacji publicznej.
Trzeba jednak jasno podkreślić, ze Grarantanna to nie tylko serwer Minecraft. Zabawa w wirtualnym świecie to jedynie jeden z etapów całego projetku, w skład którego wchodzą także takie aktywności, jak quizy, kurs robienia gier, konkursy z nagrodami (m.in. sprzęt Apple), kursy tworzenia prezentacji i wiele, wiele innych.
Jeżeli zdjęcie faktycznie przedstawia odpowiedź ministerstwa, to kwota 200 tys. złotych nie wydaje mi się – ale nie zagłębiam się w szczegóły – nadto wygórowana, jeżeli spojrzeć na ogrom i poziom rozbudowania projektu. Jest on zresztą – moim zdaniem – wspaniały. Cyfryzacja (i zagadnienia z tym związane) udaje się w Polsce całkiem dobrze.