Podczas dzisiejszej konferencje premier powtórzył rzeczy, o których słyszeliśmy w kuluarach od jakiegoś czasu. Zaskoczył natomiast minister zdrowia Łukasz Szumowski, mówiąc: nakaz zakrywania twarzy, zostanie zniesiony wtedy, gdy będzie szczepionka.
„Nakaz zakrywania twarzy, zostanie zniesiony wtedy, gdy będzie szczepionka”
To niezwykle kontrowersyjna teza, która padła z ust ministra Szumowskiego, związana jest z powszechnym obowiązkiem zakrywania twarzy i noszenia rękawiczek w całej Polske. Obowiązek pojawił się dziś o północy i oczywiście zbudza wiele wątpliwości czy kontrowersyji. Wiadomo na przykład, że maseczki przez jakiś czas były trudnodostępne, a obecnie dystrybuuje je Poczta Polska czy nawet Żabka, ale i tu pojawiają się pewne kontrowersje, na przykład dotyczące wyceny tychże.
Rozporządzenie w sprawie maseczek jest tak gorące, że w zasadzie co chwila się w nim coś zmieniało, na co zwracał uwagę Maciej Bąk. Do samego końca pojawiały się nowe nakazy, zakazy i wyłączenia. Wątpliwości wzbudzało na przykład to, czy maseczkę trzeba mieć na twarzy również podczas prowadzenia samochodu i w pracy. Dziś od rana z ekranów telewizora i komputerów atakują nas twarze polityków i dziennikarzy prowadzących swoje programy w maseczkach – chaos interpretacyjny pogłębia fakt, że robią to bardzo wybiórczo.
Z tego też względu dziwi najbardziej deklaracja Łukasza Szumowskiego, który na wieczornej konferencji powiedział słowa: Nakaz zakrywania twarzy, zostanie zniesiony wtedy, gdy będzie szczepionka. Jakkolwiek ze względów zdrowotnych wydaje się to prawdopodobne, to jednak trudno uwierzyć, by cały naród działał w maseczkach przez najbliższe tygodnie… a może nawet lata.
Maseczki aż do wynalezienia szczepionek. A te nieprędko
“Jak będzie szczepionka”. Tym cytatem ministra Szumowskiego można podsumować dzisiejszą konferencję, na której zapowiedziano podstawy nowej normalności. Plan wybudzania gospodarki został podzielony na kilka etapów, podczas których będą znoszone kolejne obostrzenia. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia o tym, że jako pierwsze złagodzone zostaną zakazy dotyczące handlu. Dopuszczalne będą również rekreacyjne wyjścia z domu. Obowiązkowe będzie zasłanianie nosa oraz twarzy.
Minister oraz premier, pomimo raczej optymistycznego charakteru konferencji, przedstawili raczej czarny scenariusz na najbliższe miesiące, a być może i lata. W przewidywalnej przyszłości możemy zapomnieć o imprezach masowych, koncertach i innych wydarzeniach artystycznych. Pytany przez dziennikarzy minister Szumowski był bardzo szczery. Dopóki nie wynajdziemy szczepionki na koronawirusa, możemy zapomnieć o znanej nam normalności.
To od naukowców będzie zależało, kiedy rzeczywistość w końcu stanie na nogi. Pomimo tego, że nad szczepionką pracują całe rzesze naukowców na całym świecie, proces zajmie co najmniej kilka miesięcy. Najbardziej optymistyczne scenariusze zakładają powstanie pierwszych wersji szczepionek pod koniec roku. Według informacji Światowej Organizacji Zdrowia obecnie trwają prace nad 70 ich różnymi rodzajami. Koncerny farmaceutyczne dwoją się i troją, aby prace zakończyły się jak najszybciej. Jeden z nich zapowiedział, że ma 80% szans na wytworzenie pierwszej partii specyfiku pod koniec września. Ten zapał studzi jednak WHO. Bardzo optymistycznym, a jednocześnie realnym scenariuszem jest powstanie szczepionki na początku 2021 roku. To oznacza jeszcze co najmniej rok ograniczeń.
Rząd łagodzi i obostrza. W tym w sprawie noszenia maseczek
Rządzący ogłosili dzisiaj plan stopniowego łagodzenia obostrzeń. Na razie wiadomo tylko jednak o jednej dacie – 20 kwietnia. Reszta działań i całego harmonogramu ma być uzależniona od dalszego rozwoju epidemii.
Jak ogłosili na konferencji premier Morawiecki i minister Szumowski, od 20 kwietnia wprowadzony zostaje I etap „powrotu do normalności”. Polaków na pewno ucieszy fakt, że będą mogli pójść bez obaw na spacer do parku i lasu; na razie jednak nie zaleca się „szerokiej aktywności”. Nadal konieczne jest zachowywanie odpowiedniego dystansu, pozostaje obowiązek zakrywania twarzy i ust. Od poniedziałku z domu będą mogły też wychodzić osoby powyżej 13. roku życia – samodzielnie, bez opiekuna. Zostaną zmienione też limity osób w sklepach – nowe zasady są jednak tak skonstruowane, że z pewnością pojawią się kolejne wątpliwości.
Na razie nie wiadomo też dokładnie, co z powrotem dzieci do szkół. Takich informacji prawdopodobnie będzie udzielał osobno minister edukacji narodowej. Zamknięte pozostają też uczelnie – większość już wcześniej ogłosiła, że studenci nie powrócą w tym roku na zajęcia. Na razie nie wiadomo, co z egzaminami – czy odbędą się stacjonarnie, czy może online.
Dopiero następne etapy łagodzenia restrykcji przyniosą zniesienie ograniczeń tak istotnych dla Polaków – mowa m.in. o otwarciu punktów usługowych, w tym salonów fryzjerskich, kosmetycznych, a jeszcze później – siłowni czy solariów. Co ciekawe, już w II etapie mają zostać otworzone niektóre instytucje kultury. Wszystko wskazuje jednak na to, że na kolejne zniesienia obostrzeń przyjdzie nam jeszcze poczekać.