NSA uznał, że urzędy skarbowe mogą przedłużać terminy zwrotów podatku VAT. Dotychczas takie działanie – oparte na domysłach i to rzekomych – było dosyć powszechne. Teraz fiskus dostał zielone światło od NSA i potwierdzenie, że dobrze interpretuje przepisy.
Przedłużenie terminu zwrotu VAT – wyrok NSA
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 27 kwietnia 2020 r. (I FSK 373/20) stwierdził, że
warunkiem przedłużenia terminu zwrotu kwoty nadwyżki podatku naliczonego nie jest udowodnienie braku podstaw do zwrotu, ale istnienie wymagających weryfikacji niejasności.
Takie rozstrzygnięcie ma duże znaczenie dla przedsiębiorców, którym niejednokrotnie przedłużano terminy zwrotu VAT, bez poważnej przyczyny. Okazuje się jednak, że nie musi istnieć żaden konkretny i podparty dowodami powód, a jedynie niejasność.
Jeżeli kwota podatku VAT naliczonego jest wyższa od kwoty podatku należnego w danym okresie rozliczeniowym, to podatnik ma prawo m.in. do zażądania jego zwrotu, co reguluje art. 87 (ust. 1, 2 i 6) ustawy o podatku od towarów i usług. Wspomniany art. 87 ust. 2 określa z kolei niezbyt korzystne dla podatnika uprawnienie organów podatkowych:
Jeżeli zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania, naczelnik urzędu skarbowego może przedłużyć ten termin do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia podatnika dokonywanej w ramach czynności sprawdzających, kontroli podatkowej, kontroli celno-skarbowej lub postępowania podatkowego.
I właśnie interpretacja przywołanego wycinka przepisu była przedmiotem procedowania NSA.
O co chodzi?
Przedmiotem skargi kasacyjnej było orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie, który to oddalił skargę pewnej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na postanowienie Dyrektora Izby Administracji Skarbowej, podtrzymujące decyzję o przedłużeniu terminu zwrotu VAT w trybie m.in. art. 87 ust. 2 ustawy o podatku od towarów i usług.
Argumenty w skardze kasacyjnej były dosyć rozmaite, natomiast na pierwszy plan jawi się po prostu nieadekwatność stosowanego rozwiązania – przedłużenie terminu nie powinno być przecież regułą, a absolutnym wyjątkiem.
NSA uznał, że rolą organów podatkowych nie jest w świetle rzeczonego art. 87 ust. 2 ustawy VAT-owskiej konieczność udowodnienia nieprawidłowości determinujących brak możliwości zwrotu VAT-u, a jedynie uprawdopodobnienie konieczności podjęcia dalszych działań zmierzających do zbadania zasadności zwrotu podatku.
Przedłużenie terminu zwrotu VAT to niebezpieczne rozwiązanie
Nietrudno się domyślić, do czego może być wskazany przepis wykorzystany. Zwroty podatku VAT opiewają często na ogromne kwoty, które jednocześnie mogą decydować o płynności finansowej przedsiębiorcy. Określenie ustawowego terminu, który wiąże organ skarbowy, w praktyce niekoniecznie stanowi gwarancję dla przedsiębiorcy, skoro skarbówka i tak może powołać się na konieczność podjęcia dalszych działań i wstrzymać wypłatę.
Wyrok nie jest w mojej opinii skandaliczny, bo jedynie potwierdza to, co wynika z obowiązujących przepisów prawa. System podatkowy w Polsce niestety w dalszym ciągu niezbyt sprzyja przedsiębiorcom, czego dowodem jest nie dosłowne i bezwzględne, ale swoiste domniemanie winy i szeroko pojęta nieufność.
Rozumiem oczywiście konieczność uszczelniania sytemu tak, by do nieprawidłowości dochodziło jak najrzadziej. Są one jednak w dużej mierze wywoływane przez wybitnie niekorzystną konstrukcję systemu podatkowego – ujmując temat jak najszerzej.