Przedsiębiorcy apelowali o to, by środki z rachunków VAT zostały uwolnione – bez konieczności składania w tej sprawie wniosków do fiskusa. MF jednak nie zamierza odpuścić i uważa, że masowe uwolnienie środków mogłoby zostać wykorzystane do ponownego wyłudzenia VAT.
Środki z rachunków VAT: nadal konieczne jest indywidualne ubieganie się o ich wypłatę
Przedsiębiorcy mogą wykorzystać środki z rachunków VAT np. do opłacenia ZUS czy podatku (nie tylko VAT, ale także dochodowego). W większości jednak są to środki zamrożone, a przedsiębiorcy nie mogą nimi dowolnie dysponować. Pieniądze mogą być wprawdzie zostać „uwolnione”, jednak dopiero po złożeniu wniosku.
Już przed epidemią przedsiębiorcy skarżyli się na takie rozwiązanie. W czasie epidemii zamrożenie pieniędzy na kontach VAT jest jednak znacznie dotkliwsze. Firmom, które czekają na pomoc z tarczy antykryzysowej lub/i finansowej, a jednocześnie starają się utrzymać miejsca pracy, jeszcze mocniej grozi utrata płynności finansowej.
MF zdecydowało się jednak uciąć wszelkie dyskusje, udzielając odpowiedzi na interpelację poselską. Ministerstwo potwierdziło, że żadnych zmian w prawie nie będzie. Przedsiębiorcy nadal mają wnioskować do fiskusa o przekazanie środków. Jedyne, co ma się zmienić, to termin rozpatrywania tych wniosków. Zgodnie z prawem fiskus ma na to 60 dni. Ma jednak przyspieszyć procedury – chociaż jest to po prostu zalecenie MF, a nie zmiana wynikająca z przepisów. Wnioski o przekazanie środków z konta VAT mają być rozpatrywane kilkukrotnie szybciej.
Mimo wszystko można mieć jednak co do tego pewne obawy – organy państwowe już w tym momencie mają mnóstwo pracy. Liczba wniosków natomiast cały czas rośnie i niemal pewne jest, że to dopiero początek. Jak fiskus chce sobie z tym poradzić, skoro do tej pory rozpatrywał wnioski zazwyczaj po kilkudziesięciu dniach? Tego nie wiadomo.
MF twierdzi, że masowe uwolnienie środków doprowadziłoby do ponownych prób wyłudzeń
Jak ministerstwo argumentuje niechęć do zmian w przepisach? Wiceminister finansów Jan Sarnowski, w odpowiedzi na interpelację poselską, stwierdza, że masowe uwolnienie środków z kont VAT o „niekontrolowanym charakterze” mogłoby zostać wykorzystane do ponownych prób wyłudzania VAT. A tym samym – zniweczyć wysiłki podejmowane wcześniej przez rządzących, by to zjawisko znacznie ograniczyć.
MF dodatkowo tłumaczy, że przedsiębiorcy nie powinni obawiać się, że ich wnioski nie zostaną rozpatrzone pozytywnie, jeśli tylko spełnione są przesłanki do zwrotu środków. Według ministerstwa nie ma mowy o żadnej uznaniowości. Przedsiębiorcy twierdzą jednak inaczej – i uważają, że urzędnicy, wbrew pozorom, mają spore pole manewru. Mogą np. odmówić wypłaty środków z powodu uzasadnionej obawy wystąpienia zaległości podatkowych. A w czasie epidemii jest to argument, którego urzędnicy mogą wręcz nadużywać.
Wydaje się też, że skoro MF nawet obecnie – i nawet na określony czas – nie chce zmienić przepisów, to nic się w tej materii już nie zmieni. Przedsiębiorcy nie powinni zatem liczyć na poprawę sytuacji w tym aspekcie.