Dekomunizacja ma w Polsce różne oblicza. Czasami to rzecz szlachetna: jak wtedy, gdy sądy uchylają haniebne orzeczenia sprzed kilkudziesięciu lat. Czasami to rzecz wątpliwa: jak wtedy, gdy szkalowani są bohaterowie „Solidarności”. A czasami to rzecz zabawna: Białystok zdekomunizowal ulicę „Zwycięstwa”, nazywając ją… ulicą „Zwycięstwa”.
A wydawało się, że nic nie przebije krakowskiego radnego próbującego zdekomunizować ulicę Dworcową (a moze: Dworcowa?).
Radny Miasta Kraków, będący przy okazji także pracownikiem IPN Adam Kalita w wywiadzie dla Radia Kraków stwierdził, że: „Jest np. kontrowersyjna ulica Dworcowa. Część mieszkańców myśli, że ta ulica jest związana z dworcem PKP, a to nie jest nazwa ulicy związana z dworcem, tylko z Dworcowem”.
Dekomunizacja dociera do Białegostoku
Najwidoczniej jednak Białystok, wciąż aktualna stolica disco polo, pozazdrościł byłej stolicy kraju. Na celowniku miejscowych dekomunizatorów znalazła się z pozoru niewinna ulica Zwycięstwa. Białostocki IPN uznał, że to jedna z trzech ulic (obok „Partyzantów” i „Anieli Krzywoń”), których nazwy – uwaga, uwaga – są same w sobie dobre. Niewłaściwe – z punktu widzenia Instytutu – było natomiast uzasadnienie uchwał, mocą których te nazwy nadano.
I tak, dla przykładu, ulica Zwycięstwa została nadana na część zwycięstwa Związku Radzieckiego i wojsk sprzymierzonych nad hitlerowskimi Niemcami. Dlatego teraz, dzięki bohaterskiej postawie IPN oraz radnych Białegostoku, uzasadnienie będzie bardziej odpowiadało obecnym realiom politycznym. Ulica Zwycięstwa będzie bowiem upamiętniać zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 r.
Takich zmian, nie tylko w Białymstoku, ale w całym kraju, będzie z pewnością więcej. Przyjęta w tym roku ustawa dekomunizacyjna jasno stanowi, że nazwy obiektów czy ulic „nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować„. Ale senatorowie już planują zmiany: powyższy zakaz będzie obejmował także pomniki, kopce, obeliski, kolumny, rzeźby, posągi, popiersia, kamienie pamiątkowe, płyty i tablice pamiątkowe, napisy i znaki.
A skoro „upamiętnieniem ustroju totalitarnego” jest wspomnienie zwycięstwa nad III Rzeszą, to można się zastanowić, czy pewien znany pomnik, widoczny na zdjęciach poniżej, będzie legalny.
Prezydent @andrzejduda bierze udział w uroczystościach 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej #Westerplatte pic.twitter.com/gN58TdRpUw
— KancelariaPrezydenta (@prezydentpl) September 1, 2016
Pomnik Obrońców Wybrzeża zawiera bowiem nazwy miejsc, w których toczono ważne dla losów II Wojny Światowej walki. Wśród nich jest radziecki Murmańsk.
Czy zatem doczekamy się niebawem sytuacji, w której wojewoda pomorski nakaże rozbiórkę pomnika na Westerplatte?