Dekomunizacja Białegostoku: ulica Zwycięstwa nazwana… ulicą Zwycięstwa – ale innego zwycięstwa, niż poprzednie

Gorące tematy Państwo Dołącz do dyskusji (56)
Dekomunizacja Białegostoku: ulica Zwycięstwa nazwana… ulicą Zwycięstwa – ale innego zwycięstwa, niż poprzednie

Dekomunizacja ma w Polsce różne oblicza. Czasami to rzecz szlachetna: jak wtedy, gdy sądy uchylają haniebne orzeczenia sprzed kilkudziesięciu lat. Czasami to rzecz wątpliwa: jak wtedy, gdy szkalowani są bohaterowie „Solidarności”. A czasami to rzecz zabawna: Białystok zdekomunizowal ulicę „Zwycięstwa”, nazywając ją… ulicą „Zwycięstwa”.

A wydawało się, że nic nie przebije krakowskiego radnego próbującego zdekomunizować ulicę Dworcową (a moze: Dworcowa?).

Radny Miasta Kraków, będący przy okazji także pracownikiem IPN Adam Kalita w wywiadzie dla Radia Kraków stwierdził, że: „Jest np. kontrowersyjna ulica Dworcowa. Część mieszkańców myśli, że ta ulica jest związana z dworcem PKP, a to nie jest nazwa ulicy związana z dworcem, tylko z Dworcowem”.

Dekomunizacja dociera do Białegostoku

Najwidoczniej jednak Białystok, wciąż aktualna stolica disco polo, pozazdrościł byłej stolicy kraju. Na celowniku miejscowych dekomunizatorów znalazła się z pozoru niewinna ulica Zwycięstwa. Białostocki IPN uznał, że to jedna z trzech ulic (obok „Partyzantów” i „Anieli Krzywoń”), których nazwy – uwaga, uwaga – są same w sobie dobre. Niewłaściwe – z punktu widzenia Instytutu – było natomiast uzasadnienie uchwał, mocą których te nazwy nadano.

I tak, dla przykładu, ulica Zwycięstwa została nadana na część zwycięstwa Związku Radzieckiego i wojsk sprzymierzonych nad hitlerowskimi Niemcami. Dlatego teraz, dzięki bohaterskiej postawie IPN oraz radnych Białegostoku, uzasadnienie będzie bardziej odpowiadało obecnym realiom politycznym. Ulica Zwycięstwa będzie bowiem upamiętniać zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 r.

Takich zmian, nie tylko w Białymstoku, ale w całym kraju, będzie z pewnością więcej. Przyjęta w tym roku ustawa dekomunizacyjna jasno stanowi, że nazwy obiektów czy ulic „nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować„. Ale senatorowie już planują zmiany: powyższy zakaz będzie obejmował także pomniki, kopce, obeliski, kolumny, rzeźby, posągi, popiersia, kamienie pamiątkowe, płyty i tablice pamiątkowe, napisy i znaki.

A skoro „upamiętnieniem ustroju totalitarnego” jest wspomnienie zwycięstwa nad III Rzeszą, to można się zastanowić, czy pewien znany pomnik, widoczny na zdjęciach poniżej, będzie legalny.

Pomnik Obrońców Wybrzeża zawiera bowiem nazwy miejsc, w których toczono ważne dla losów II Wojny Światowej walki. Wśród nich jest radziecki Murmańsk.

Czy zatem doczekamy się niebawem sytuacji, w której wojewoda pomorski nakaże rozbiórkę pomnika na Westerplatte?