„Przełomowa” interpretacja dyrektora KIS została wydana w tej sprawie już rok temu. Mimo to niektórzy przedsiębiorcy nadal nie zdają sobie sprawy z tego, że mogą wliczyć niektóre wydatki na samochód, którym jeżdżą też prywatnie, w koszty uzyskania przychodu – i to w całości.
Wydatki na samochód a koszty uzyskania przychodu: co gdy przedsiębiorca wykorzystuje auto do prywatnej jazdy?
Kategorią wydatków, która od zawsze wzbudza emocje przedsiębiorców, to wydatki na samochód. Pomijając już nawet koszt zakupu auta, to pozostają takie wydatki jak ubezpieczenie czy koszty paliwa lub naprawy. Wbrew pozorom niektóre wydatki na samochód można wliczyć nawet w całości w koszty uzyskania przychodu nawet wtedy, gdy przedsiębiorca używa auta firmowego także w celach prywatnych.
Odpisy amortyzacyjne i wydatki na ubezpieczenie w całości w kosztach firmowych
Przedsiębiorca, który prowadził turystyczny obiekt noclegowy, chciał kupić samochód, który miał wykorzystywać w swojej działalności gospodarczej. Chciał przyjąć auto do ewidencji środków trwałych i zastosować metodę liniową amortyzacji. Wartość nabycia samochodu miała nie przekraczać 150 tys. zł. Jednocześnie przedsiębiorca chciał używać tego samego auta w celach prywatnych – dojeżdżając nim na zajęcia w szkole wyższej, które prowadził jako wykładowca. Do tej pory uczelnia zwracała mu koszty dojazdu samochodem prywatnym, jednak przedsiębiorca – planując zakup auta firmowego – chciał je wykorzystać także do dojazdu na uczelnię.
Wnioskodawca chciał się upewnić, że będzie mógł wydatki na samochód wliczyć w koszty uzyskania przychodu – chodziło zarówno o wydatki związane z zakupem (odpisy amortyzacyjne) jak i utrzymaniem samochodu. A konkretnie o:
- koszty amortyzacji w wysokości 100 proc. odpisów amortyzacyjnych
- ubezpieczenia (OC, AC, NW, Assistance) – również 100 proc. kosztów
- koszty przeglądów i napraw (75 proc.) oraz zakupu paliwa itd. (75 proc.)
W przypadku dwóch ostatnich było to podyktowane tym, że od 2019 r. firma, która nie prowadzi ewidencji przebiegu pojazdu, może w koszty uzyskania przychodu wliczyć jedynie 75 proc. wydatków eksploatacyjnych (paliwo, naprawy itd.). A warto w tym miejscu zaznaczyć, że domniemywa się, że przedsiębiorcy nie prowadzący ewidencji, wykorzystują auto właśnie do celów prywatnych – stąd możliwość wliczenia tylko części kosztów eksploatacyjnych w koszty firmowe.
Istotne jest jednak to, że wnioskodawca chciał jednocześnie zaliczyć w całości odpisy amortyzacyjne i koszty ubezpieczenia w koszty firmowe – przy zaznaczeniu, że będzie też wykorzystywać samochód prywatnie.
I fiskus (w interpretacji 0115-KDIT2-3.4011.380.2019.2.AD) uznał, że wnioskodawca ma do tego prawo. Jednocześnie zaznaczył, że nie ocenia, czy samochód będzie spełniać warunki do uznania go za środek trwały – ciężar tej oceny spoczywa na podatniku. Fiskus przyznał jednak, że rozumowanie podatnika było prawidłowe. Dla wielu przedsiębiorców-kierowców interpretacja z drugiej połowy 2019 r. była przełomowa.