W ostatnich tygodniach liczba zakażonych koronawirusem rośnie, a wraz z nią – także liczba osób, które miały kontakt z chorym i muszą zostać poddane kwarantannie. W efekcie pracodawca nieraz znajduje się w bardzo złej sytuacji i cierpi na deficyt pracowników. I tutaj właśnie pojawiają się wątpliwości. Czy jeśli pracownicy są w stanie wykonywać swoje zadania służbowe w domu, pracodawca może nałożyć na nich obowiązek pracy zdalnej podczas kwarantanny?
Do tej pory praca na kwarantannie też była możliwa
Zaledwie kilka dni temu na konferencji prasowej minister zdrowia zapowiedział pracę nad przepisami pozwalającymi nałożyć na pracownika obowiązek pracy na kwarantannie. Takie oświadczenie wywołało spore zdziwienie. Wprawdzie zasady kwarantanny od 24 października uległy zmianie i właściwie można powiedzieć, że zmieniają się jak w kalejdoskopie. Mimo wszystko bez wprowadzenia jakichkolwiek nowych przepisów zdalna praca na kwarantannie do tej pory i tak była możliwa. Zgodnie z art. 14 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa:
Ubezpieczonemu będącemu pracownikiem, odsuniętemu od pracy w trybie określonym w art. 6 [niemożność wykonywania pracy jako niezdolność do pracy] ust. 2 pkt 1, z powodu podejrzenia o nosicielstwo zarazków choroby zakaźnej, zasiłek chorobowy nie przysługuje, jeżeli nie podjął proponowanej mu przez pracodawcę innej pracy niezabronionej takim osobom, odpowiadającej jego kwalifikacjom zawodowym lub którą może wykonywać po uprzednim przeszkoleniu.
Biorąc pod uwagę powyższy przepis, należy uznać, że żadna dodatkowa regulacja nie jest potrzebna, bo pracodawca miał prawo nałożyć na pracownika obowiązek pracy podczas kwarantanny. Oczywiście pod warunkiem, że pracownik był w stanie w ten sposób wykonywać powierzone mu zadania.
Obowiązek pracy podczas kwarantanny mają uregulować nowe przepisy
Zgodnie ze zmianami wprowadzonymi do ustawy o COVID-19, a dokładniej art. 4h:
W okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, pracownicy i inne osoby zatrudnione, poddane obowiązkowej kwarantannie, mogą, za zgodą pracodawcy albo zatrudniającego, świadczyć w trybie pracy zdalnej pracę określoną w umowie i otrzymywać z tego tytułu wynagrodzenie.
Takie brzmienie przepisu stwarza pytanie – czy do podjęcia pracy na kwarantannie konieczna jest też zgoda pracownika? Z literalnej interpretacji przepisu wynika, że tak. To pracownik musi wyrazić chęć pracy zdalnej, a pracodawca – wyrazić zgodę. Jeśli natomiast sam pracodawca wyjdzie z inicjatywą pracy zdalnej, a pracownik odmówi wykonywania zadań służbowych, rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika ze względu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych może okazać się ryzykownym posunięciem.
Przepis miał rozwiać wątpliwości, ale zamiast tego może skomplikować sytuację
Jak wskazują prawnicy, wprowadzenie przepisu do ustawy zamiast rozwiewać wątpliwości, może rodzić duże konflikty miedzy pracodawcą i pracownikami. I nie chodzi tu tylko o przypadek, gdy pracodawca chce nałożyć na pracownika obowiązek pracy w czasie kwarantanny, ale ten odmawia wykonania zadań służbowych. Problemy mogą pojawić się jednak także w odwrotnej sytuacji. Pracownikowi na kwarantannie przysługuje bowiem zasiłek wysokości 80% wynagrodzenia. Jeśli natomiast podejmie pracę zdalną, pracodawca musi mu zapłacić pełne wynagrodzenie. Może się więc zdarzyć, że pracownik będzie chciał wykonywać swoje obowiązki, ale pracodawca pozbawi go tej możliwości, by zaoszczędzić koszty – a zgodnie z cytowanym przepisem będzie miał do tego prawo.