Chociaż wiele osób oddaje krew przede wszystkim, by pomóc innym i zrobić coś dobrego, to warto pamiętać, że niesie to ze sobą także inne profity. Odliczenie krwi od podatku to jeden z nich. Skorzystać z tego może każdy, kto rozlicza się za pomocą deklaracji PIT-37, PIT-36 lub PIT-28.
Państwo, chcąc zachęcić ludzi do oddawania krwi, ustala różne ulgi i uprawnienia. Jedną z najbardziej znanych jest możliwość uzyskania dnia wolnego, a w czasie pandemii nawet dwóch. Inne to zniżki na leki czy pierwszeństwo przy rejestracji do specjalisty. Krwiodawca może też odliczyć oddaną krew od podatku.
Chociaż w tym przypadku używa się słowa ulga, to faktycznie jest to darowizna. W art. 26 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych można wyczytać, że od kwoty podstawy odliczenia podatku można odjąć m. in darowizny przeznaczone na cele krwiodawstwa w wysokości iloczynu kwoty rekompensaty określonej przepisami wydanymi na podstawie art. 11 ust. 2 tej ustawy i litrów oddanej krwi lub jej składników.
Podatnik sam musi obliczyć wartość oddanej krwi
Aby obliczyć, o ile obniżona zostanie kwota naszego podatku, potrzebujemy informacji o tym, na ile wyceniona została nasza darowizna w postaci krwi lub osocza oraz ile razy w roku ją oddawaliśmy.
Najłatwiej jest w przypadku krwi. Tutaj jeden litr to 130 złotych odliczenia. Oznacza to, że przy standardowej donacji, gdzie oddaje się 450 mililitrów, daje to 58,50 złotego kwoty zmniejszającej podstawę opodatkowania. Mnożąc to razy podstawową stawkę podatkową, czyli 17% oznacza to, że jedna wizyta w Centrum Krwiodawstwa pozwala na realne obniżenie podatku o 9,95 złotych. Nie są to więc zatrważające kwoty i oddawanie krwi nie będzie mogło stanowić formy „optymalizacji podatkowej”.
Trudniejsza matematyka zaczyna się przy innych donacjach. W zależności od okoliczności możemy odliczyć sobie kwoty:
- 1 zł za każdy 1 mililitr krwi pobranej do celów diagnostycznych od dawców krwinek wzorcowych,
- 130 zł za składniki krwi pobierane metodą aferezy.
W przypadku krwiodawców, którzy zostali poddani zabiegowi uodpornienia lub innym zabiegom poprzedzającym pobranie krwi lub jej składników mamy do czynienia z rekompensatami za oddanie krwi, które otrzymujemy w gotówce:
- 50 zł za pierwszy zabieg uodpornienia dawcy,
- 25 zł za każdy kolejny zabieg uodpornienia dawcy,
- 200 zł za 1 litr r krwi z wytworzonymi przeciwciałami w wyniku zabiegu uodpornienia,
- 350 zł za 1 litr osocza pobranego od dawcy poddanego zabiegowi uodpornienia lub innym zabiegom,
- 1 zł za każdy mililitr krwi pobranej do uodpornienia.
W przypadku otrzymania rekompensaty, nie ma możliwości odliczenia tych donacji w ramach darowizny.
Odliczenie krwi od podatku jest możliwe tylko przy skali podatkowej
To jak dużo może odliczyć sobie dany darczyńca zależy od tego, czy oddawał krew, czy osocze oraz jak często. Wystarczy zsumować kwoty odpowiednie dla poszczególnych dotacji i sumę wprowadzić w rozliczeniu rocznym. Darowizny wskazuje się w PIT/O, gdzie wpisać należy też obdarowaną jednostkę. W przypadku krwiodawstwa będzie to regionalne centrum. Jeżeli oddawaliśmy krew w oddziale terenowym, to nadal wpisujemy dane jednostki głównej. Ważne, by pamiętać, że kwota darowizn, nie tylko związanych z krwiodawstwem, ale też tych bardziej tradycyjnych, czyli gotówkowych, nie może przekroczyć 6% dochodu.
Takich odliczeń można dokonać przy formularzach PIT-37, PIT-36 oraz PIT-28. Pierwsze dwa z nich musimy złożyć do końca kwietnia, ale na PIT-28 czas jest tylko do końca lutego. Oznacza to, że osoby rozliczające się na podstawie podatku liniowego czy na karcie podatkowej nie mogą skorzystać z odliczenia darowizny.
Warunkiem, aby móc odliczyć ten typ darowizny jest zaświadczenie, które można uzyskać w jednostkach, w których oddajemy krew czy osocze. Niestety, aby takie uzyskać, często niezbędne jest udanie się osobiście do danego miejsca. Takie zaświadczenie jest oczywiście potrzebne tylko w przypadku kontroli naszego rozliczenia.
W przypadku osób, które oddawały tylko krew, wystarczyć powinna książeczka krwiodawcy z podbitymi kolejnymi donacjami, gdzie widać, że za każdym razem oddawane było 450 złotych. Jednak tutaj sporo może zależeć od interpretacji urzędnika, który przyszedłby na kontrolę.