Wydziedziczenie to dość popularny temat, choć jednocześnie wciąż niezrozumiały dla wielu osób. Słowa „bo cię wydziedziczę” czasami pojawiają się w formie żartu, innym razem mówione są całkowicie na poważnie. Problem w tym, że nie każdy zdaje sobie sprawę, czym jest wydziedziczenie tak naprawdę, a temat ten wciąż budzi liczne kontrowersje i nieporozumienia.
„Wydziedziczenie” to coś innego niż wydaje się wielu osobom
Niejedna osoba błędnie uważa, że wydziedziczenie oznacza zupełne zerwanie kontaktu z członkiem rodziny, ewentualnie całkowite pominięcie go w testamencie. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Zaprzestanie kontaktów z dzieckiem czy innym krewnym wcale nie będzie wydziedziczeniem. Tak samo jak o wydziedziczeniu nie można mówić, gdy pominie się go w testamencie. O ile jest bowiem osobą najbliższą spadkodawcy w rozumieniu Kodeksu cywilnego, będzie mogła żądać zapłaty zachowku od spadkobierców, którzy otrzymali majątek po zmarłym.
Czym więc jest wydziedziczenie? Tak naprawdę to właśnie pozbawienie prawa do zachowku. Tym samym można dokonać go jedynie względem zstępnych, małżonka lub rodziców. Tylko te osoby mają bowiem prawo do zachowku. Jeśli spadkodawca nie chce, by inni krewni otrzymali jakikolwiek składnik spadku, wystarczy, że pominie ich w testamencie. Na pewno nie będzie można jednak wówczas mówić o wydziedziczeniu.
Nie można wydziedziczyć z byle powodu
Druga kwestia to powody wydziedziczenia. Kodeks cywilny dopuszcza tu tylko 3 możliwości. Wydziedziczenie jest możliwe, gdy uprawniony do zachowku:
- uporczywe postępował wbrew woli spadkodawcy w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
- dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
- uporczywie nie dopełniał obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy.
Tylko w razie istnienia któregokolwiek z tych powodów, spadkodawca może dokonać skutecznego wydziedziczenia. Nie wystarczy jednak samo wskazanie, że powołuje się na przykład na przesłankę niedopełniania obowiązków rodzinnych. Musi jeszcze uzasadnić, na czym takie zachowanie polegało. Pozwoli to na ewentualne zweryfikowanie, czy przyczyna wydziedziczenia rzeczywiście była prawdziwa.
Wydziedziczenie nie zawsze będzie skuteczne
Co ważne, warto wiedzieć także, że o wydziedziczeniu nie zawsze zadecyduje wola spadkodawcy. Pozbawionemu prawa do zachowku zwykle będzie zależeć, by podważyć taką decyzję. Może to zrobić aż na trzy sposoby:
- wykazując, że przyczyna wydziedziczenia była nieprawdziwa – jeśli takiej przyczyny nie było, wydziedziczenie nie może odnieść skutków prawnych;
- podważając sam testament – skutecznie wydziedziczyć można tylko w testamencie. Jeśli zachodzi jeden z przypadków, kiedy testament jest nieważny, nieważne będzie też samo pozbawienie prawa do zachowku;
- udowadniając, że spadkodawca mu przebaczył – przebaczenie wydziedziczonemu powoduje, że nawet gdy istniały uzasadnione powody pozbawienia prawa do zachowku, taka osoba może żądać zapłaty należnej jej kwoty.
Nie zawsze opłaca się wydziedziczyć spadkobiercę
Na koniec jeszcze jedna ważna kwestia – wydziedziczenie nie zawsze będzie się opłacać. Jeśli spadkodawca uważa na przykład, że jego krewny nie zasługuje na otrzymanie jakiegokolwiek spadku, niekoniecznie powinien go wydziedziczać. Czasami bowiem wbrew pozorom pozostałym spadkobiercom nie wyjdzie to na dobre.
Skuteczne wydziedziczenie powoduje bowiem, że taką osobę traktuje się, jakby nie dożyła otwarcia spadku. O ile wydziedziczony zostanie małżonek czy rodzic, nie powoduje to większych problemów pod względem zachowku. Inaczej będzie natomiast, gdy wydziedziczony został syn czy córka.
Takie osoby mogą bowiem mieć dzieci, a dzieci te (czyli wnuki spadkodawcy) to również zstępni. Co za tym idzie – im również przysługuje prawo do zachowku po zmarłym. Co więcej, jeśli są małoletnie lub trwale niezdolne do pracy, mają prawo do wyższego zachowku niż sam wydziedziczony. W efekcie może się zdarzyć, że choć spadkodawca chciał dokonać wydziedziczenia, by to pozostali członkowie rodziny otrzymali cały majątek, tak naprawdę sprawi, że dostaną oni mniej niż gdyby mieli zapłacić daną kwotę samemu wydziedziczonemu.