Zachowek przysługuje tylko konkretnym osobom. Mogą go więc otrzymać jedynie małżonek, zstępni i rodzice zmarłego. Nie oznacza to jednak, że te osoby zawsze dostaną należną im kwotę. Przepisy przewidują bowiem kilka sytuacji, kiedy mimo wszystko nie należy się im zachowek.
Rodzice nie zawsze otrzymają zachowek
Prawo do zachowku przysługuje zstępnym, małżonkowi i rodzicom spadkodawcy. Ci ostatni nie zawsze jednak mogą się ubiegać o zapłatę odpowiedniej kwoty na swoją rzecz i to nawet, jeśli całkowicie zostaną pominięci w testamencie. Zgodnie z art. 991. Kodeksu cywilnego zachowek należy się osobom, które byłyby powołane do spadku w drodze ustawy. W tym kontekście znaczenie ma więc dziedziczenie ustawowe i wyznaczane przez nie zasady.
Zgodnie z nimi spadkobiercy podzieleni są na tzw. grupy spadkowe. Najpierw do spadku uprawniona jest pierwsza grupa. Dopiero gdy osoby z tej grupy nie chcą lub nie mogą dziedziczyć, spadek może otrzymać grupa kolejna. Małżonek i dzieci znajdują się w grupie pierwszej. Dopiero w sytuacji gdy spadkodawca nie miał dzieci czy wnuków, do spadku uprawniona jest grupa druga – małżonek i rodzice. Oznacza to, że rodzice zmarłego mają prawo do zachowku tylko w sytuacji, gdy zmarły nie miał zstępnych.
Osoby wydziedziczone też nie otrzymają zachowku
Zachowek ma uchronić osoby niesprawiedliwie pominięte przez spadkodawcę, a jednocześnie dla niego najbliższe. Kluczowe znaczenie ma tu jednak słowo „niesprawiedliwe”. Przepisy wyróżniają 3 sytuacje, kiedy zmarły miał prawo całkowicie pozbawić bliskich prawa do swojego majątku. W takim przypadku może te osoby wydziedziczyć, spisując ważny testament, powołując się na jedną z przyczyn wskazaną w Kodeksie cywilnym i uzasadniając swoją decyzje. Wydziedziczenie, czyli inaczej pozbawienie prawa do zachowku, jak sama nazwa zresztą wskazuje, skutkuje tym, że taka osoba zachowku nie otrzyma.
Niegodność dziedziczenia też pozbawia prawa do zachowku
Kolejny przypadek, kiedy osobom najbliższym nie należy się zachowek, wiąże się z niegodnością dziedziczenia. Jest to sytuacja, kiedy wprawdzie zmarły nie dokonał wydziedziczenia, ale już po jego śmierci osoby mające w tym interes uważają, że spadkobiercy majątek po zmarłym się „nie należy”. Tutaj też przepisy wskazują na konkretne powody mogące uzasadnić niegodność dziedziczenia. Jeśli któryś z nich będzie mieć miejsce, taka osoba zostanie odsunięta zarówno od samego spadku, jak i właśnie od zachowku.
Zachowek a rozwód i separacja
Podobnie zachowek nie przysługuje małżonkowi rozwiedzionemu albo pozostającemu ze spadkodawcą w separacji. W tym drugim przypadku chodzi jednak tylko o separację prawną (stwierdzoną przez sąd), a nie faktyczną. Co więcej, może się zdarzyć, że małżonkowie nie byli jeszcze po rozwodzie, ale przed śmiercią zmarły wniósł pozew o rozwód z wyłącznej winy drugiej strony. Jeśli sąd uzna, że takie żądanie było uzasadnione, małżonek będzie wyłączony od dziedziczenia, a tym samym też pozbawiony zachowku.
Darowizny mogą uniemożliwić otrzymanie zachowku
Zachowek ma chronić interes ekonomiczny osoby najbliższej. Chodzi więc o to, by dostała pewne minimum przewidziane przez przepisy. Równie dobrze mogła je jednak otrzymać w inny sposób niż poprzez spisanie testamentu.
Mogło się zdarzyć np. że spadkodawca za życia poprzez umowę darowizny przekazał osobie najbliższej mieszkanie, dużą sumę pieniędzy czy chociażby samochód. Darowizny w takim przypadku podlegają zaliczeniu na schedę spadkową. Krótko mówiąc – jeśli wartość tych darowizn jest równa czy większa wysokości należnego zachowku, nie mogą domagać się jego zapłaty od innych spadkobierców.
Kiedy jeszcze nie należy się zachowek?
Oprócz tego można wyróżnić jeszcze inne sytuacje, kiedy nie należy się zachowek. Przede wszystkim spadkobierca może spadek odrzucić. W takim wypadku logiczne jest, że nie ma też prawa do przysługującego mu zachowku. Podobnie sprawa wygląda, gdy jeszcze za życia spadkodawcy zawrze z nim umowę o zrzeczenie się dziedziczenia.
Kolejna kwestia – zachowek nie będzie przysługiwał osobom spoza kręgu najbliższych w rozumieniu przepisów spadkowych. Nie może się go domagać więc osoba, która nie jest małżonkiem, zstępnym czy rodzicem spadkodawcy.
Czasami można się też powołać na zasady współżycia społecznego. Mowa tu o takich sytuacjach, gdy wprawdzie według przepisów zachowek przysługuje danej osobie, ale zapłata go byłaby niesłuszna i niesprawiedliwa. Powołanie się na zasady współżycia społecznego zwykle traktowane jest jako ostatnia deska ratunku. Szanse na całkowite uniknięcie zapłaty są jednak niewielkie. Zdarzają się natomiast przypadki, gdy sąd zmniejsza wysokość kwoty, którą otrzyma uprawniony.
Może się też zdarzyć, że uprawniony do zachowku zbyt późno będzie domagał się jego zapłaty. Przepisy przewidują bowiem termin przedawnienia, który wynosi 5 lat. Po jego upływie osoba najbliższa nie może dochodzić zapłaty zachowku przed sądem. Jedyna możliwość, by mimo wszystko otrzymała wtedy zachowek, wiąże się z dobrą wolą spadkobiercy i dobrowolną zapłatą.