Zgodnie z ustawą o opłatach abonamentowych (abonamencie RTV), za używanie – a nawet posiadanie – odbiorników radiowych i telefonicznych, pobiera się stosowną opłatę. Posiadanie a abonament RTV – co to oznacza?
Posiadanie a abonament RTV
Abonament RTV to zagadnienie wielokrotnie na łamach Bezprawnika opisywane. Jest ono dosyć ciekawe z natury, bo mimo iż dotyczy w zasadzie większość z nas, to jego egzekwowalność pozostawia wiele do życzenia.
Jak określa ustawa o abonamencie RTV, co do zasady (przepisy określają też np. zwolnienia) musi go zapłacić ten, kto używa radioodbiornik lub telewizor. W tej samej ustawie pojawia się jednak domniemanie, zgodnie z którym
osoba, która posiada odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu, używa tego odbiornika
Powyższe jest oczywiście domniemaniem prawnym wzruszalnym, które ma uprościć odpowiednim organom – Poczcie Polskiej, bo to ona odpowiada za pobieranie abonamentu – funkcjonowane. Oczywiście wzruszalność tego domniemania nie polega na tym, że wykazać można,ze urządzenia się nie używa – chodzi jedynie o ewentualne wykazanie tego, że urządzenia się w istocie w ogóle nie posiada.
Co ważne, niezarejestrowanie urządzenia – i wykrycie tego faktu przez uprawnione instytucje – skutkować może „karą” w postaci 30-krotności miesięcznej opłaty.
Jest to więc poważna sprawa, zaś już samo posiadanie radioodbiornika może nastręczać pewnych trudności. Posiadanie wbrew pozorom nie jest takim oczywistym pojęciem.
Co to znaczy „posiadać”?
Posiadanie intuicyjnie kojarzone jest z jakimś stosunkiem do rzeczy. Prawo cywilne zalicza posiadanie do sfery stanu faktycznego, na który składają się dwa elementy. Jest to:
- władztwo faktyczne nad rzeczą
- zamiar zachowania jej
Upraszczając powyższe, do posiadania niezbędne jest nie tylko to, by rzecz była w naszym władaniu, ale także musimy wobec rzeczy przejawiać zamiar zachowania jej, „traktować jak naszą”. Jest to jednak pojęcie ze sfery prawa cywilnego, zaś abonament RTV to prawo administracyjne. Co to więc znaczy: „posiadać” telewizor lub radio w świetle abonamentu RTV?
W kontekście pojmowania posiadania w rozumieniu ustawy o abonamencie RTV można jednak uznać, że skorzystać trzeba z prawa cywilnego i powyższa konstrukcja i tutaj ma zastosowanie. Taka analogia nie jest oczywista, bo na przykład posiadanie w prawie karnym jest zupełnie inne (bo np. przy posiadaniu narkotyków nie rozważa się i nie wykazuje się zamiaru zachowania nielegalnej substancji na dłużej).
Skoro posiadanie urządzenia jest jakkolwiek jasne, to problem pojawia się przy określeniu „stanu umożliwiającego natychmiastowy odbiór programu”. Intuicyjnie można założyć, że telewizor w trybie stand-by może odebrać program natychmiastowo. Telewizor z odłączonym kablem antenowym – także.
A co z telewizorem w domu, w którym nie ma połączenia antenowego? Co z telewizorem nierozpakowanym? A może z uszkodzonym? Nie można też zapominać o pewnych wyłączeniach, zgodnie z którymi np. urządzenia przeznaczone wyłącznie do sprzedaży lub wynajmu nie wymagają rejestracji – do czego odnosić się będzie przykład na końcu tekstu.
Abonament RTV to jedno wielkie utrudnienie
Tutaj orzecznictwo jest bardziej rozległe, no i prawdę mówiąc żadne normy wtórne o charakterze abstrakcyjnym z wyroków sądów nie wynikają. Innymi słowy – i tytułem uproszczenia – sądy nie stawiają w orzeczeniach jakiejś generalnej granicy co do tego, kiedy powstaje obowiązek rejestracji i zapłacenia abonamentu RTV, bo urządzenie pozwala na natychmiastowy odbiór. Orzecznictwo zawiera jednak pewien katalog „przykładów z życia”, z których my sami możemy zbudować jakieś nieostre ramy zastosowania art. 1 ust. 2 ustawy o abonamentu RTV, który się do przedmiotowych kwestii odnosi.
Tak też warto tytułem przykładu wskazać – moim zdaniem nie do końca poprawny – wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (II GSK 756/16). W rzeczonej sprawie przedsiębiorca zajmujący się wynajmem samochodów (z radiami w środku) i mający w klasyfikacji PKD oprócz wynajmu pojazdów także wynajem sprzętu radiowego, został uznany za zobowiązanego rejestracji urządzeń i – w konsekwencji – do uiszczenia abonamentu RTV.
Przedsiębiorca podnosił, że skoro wynajmuje pojazdy, to także i radia. Niestety, zarówno KRRiT, jak i sądy administracyjne nie podzieliły tego rozumowania twierdząc, że umowa wynajmu pojazdu nie jest równoznaczna z wynajmem radia. Gdyby osobna umowa odnosiła się do radia, to wówczas obowiązek rejestracji urządzeń by nie istniał.
Powyższy przykład podaję tytułem wskazania, że precyzyjne wskazanie tego, czy w danej sytuacji zachodzi obowiązek rejestracji urządzeń i abonamentu RTV, jest bardzo trudne. Interpretacje organów administracji i orzecznictwo sądów są więc pomocne, ale bynajmniej nie stanowią łatwego w odbiorze źródła informacji.