Jacht I love Poland został kupiony przez Polskę za gigantyczne pieniądze, ale miał promować nasz kraj na całym świecie. Dzisiaj pływa w barwach… narodowych linii Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Polska Fundacja Narodowa miała mnóstwo ambitnych (i kosztownych) pomysłów na promocję Polski, ale żaden nie wypalił. Symbolem kompromitacji PFN jest jacht I love Poland.
Kupiony za 900 tys. euro jacht miał wypłynąć w wielki rejs z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości i pokazywać w różnych portach świata, jaka to Polska jest wielka i wspaniała. Za sterami miał usiąść nie byle kto, bo Mateusz Kusznierewicz. Oczywiście rejs się nie odbył.
A z samym jachtem działy się dziwne rzeczy. To się popsuł, to był remontowany, to pojawiały się doniesienia, że niszczeje w porcie w USA. Oficjalnie jednak sama PFN bardzo nie chciała mówić, co się z jachtem dzieje.
Wszystko wygląda na to, że coś drgnęło, bo na Facebooku zaczęły się pojawiać zdjęcia słynnej jednostki.
Jacht I love Poland promuje…. arabskie linie lotnicze
Internauta wypatrzył jacht w pobliżu Gdyni. Na kadłubie widnieje ciągle dumny napis „I love Poland”. Ciekawsze są jednak same żagle. Na nich widnieje wielka reklama Etihad Airways. Jak nietrudno się domyślić, firma z Polską wiele wspólnego nie ma – to narodowy przewoźnik Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
O co chodzi? Czyżby firma z ZEA „przejęła” nasz słynny jacht? A może to PFN chce ratować projekt, wynajmując jednostkę Arabom – lub chociaż planuje w ten sposób zrekompensować sobie gigantyczne koszty zakupu jachtu i jego remontów? A może to wszystko jakiś niezrozumiały dla nas trolling?
Na razie odpowiedzi nie ma, a Polska Fundacja Narodowa nie odniosła się jeszcze do sprawy. PiS doszedł do władzy z hasłami o promowaniu Polski na świecie. Miały przecież nawet powstać „hollywoodzkie filmy” na temat naszej historii. Chyba jednak nawet sama partia uznała, że te pomysły nie wypaliły, bo w „Polskim Ładzie” już mowy o tym wszystkim nie było…
Swoją drogą, Polska Fundacja Narodowa ciągle działa – teraz zajmuje się na przykład… walką o dobre imię Kościoła.